Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Polityka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Ale tej "bomby" na Izrael nie zrzuciłby Iran tylko...sam Izrael. Co?! Chodziło mi o to, że Izrael sprokuruje atak Iranu po to, aby tę wojnę zacząć i umożliwić włączenie się do niej USA. Tak bywało w historii. Ameryka zawsze potrzebowała wojny, dlatego mieliśmy Lusitania, Pearl Harbor, amerykański niszczyciel w zat. Tonkińskiej i 911. Jak już wcześniej napisałem ta atomówka to taka baaardzo wyolbrzymiona hipoteza. Ale amerykanie musieliby zrobić znowu coś pokroju 911, aby tą wojnę zacząć...



Czy naprawdę musimy bać się tak tej atomówki :?:

[Obrazek: Powerpuff-Girls-cn08.jpg]
Nie bardzo wiem o czym mówisz... Jak to Izrael musiałby zrzucić bombę atomowę na siebie żeby zacząć wojnę? I gdzie niby tak było?
Mówie, że ta bomba atomowa to wielka abstrakcja! Mam niedzieję, że w ogóle niemożliwa. Zamiast bomby atomowej mógłby to być inny, zwykły :roll: akt agresji. Przyznaję, że może zbyt to wyolbrzymiłem mówiąc na początku o tym grzybie w Izraelu, ale dodawałem przecież, że to wielce nierealne :wink: Tak mi się chyba udzieliła ta misja mediów o ciągłym zastraszaniu społeczeństwa wojną i bombą atomową, że ja też spróbowałem :wink:
Maciek napisał(a):Ja też wątpie, bo nic nie wiem o tym, by Iran tę bombę już posiadał

Póki co Iran nie posiada broni jądrowej,lecz trwają prace nad jej stworzeniem,co jest głównym zarzewiem konfliktu na linii Izrael(USA)-Iran,a także powodem niepokoju o pokój na świecie.I jeśli już Iran tą bombę atomową posiądzie co jest nieuniknione,to biorąc pod uwagę buńczuczne wypowiedzi Ahmedineżada,można dojść do wniosku że być może nie zawaha się jej użyć.Izrael co prawda wysyła sygnały mówiące o tym że jest gotów zaatakować Iran,ale jakoś nie chce mi się wierzyć by Olmert i spółka byli na tyle głupi żeby tak ryzykować przyszłość swojego kraju a w dalszej kolejności co jest możliwe, świata.

Jeśli chodzi o kwestię zaangażowania USA w konflikt pomiędzy Izraelem a Iranem,to logicznie patrząc Amerykanie w żadnym wypadku nie powinni w to "wchodzić" ,ale no właśnie jest jedno małe ale,Stany Zjednoczone to największy sojusznik Izraela i na pewno Amerykanie staną po stronie Izraelczyków a znając ich skłonności do mieszania się do wszystkiego złego i dobrego co dzieje się na świecie,naprawdę trudno przewidzieć jak postąpią.Przynajmniej jak dla mnie sprawa nie jest taka oczywista.Jedno jest pewne,przystąpienie do ewentualnej wojny USA,może mieć opłakane skutki dla świata,dlatego też Bush czy jego następca 10 razy się zastanowi,zanim w znaku solidarności z Izraelem zaatakuje Iran.
@maciek

wiadomo, ze usa rzadza zydzi. Wiadomo o znakomitych stosunkach izraela z usa.

Zaloze sie o wszystgko, ze usa by sie do tej wojny wlaczylo. Tak jak wlaczyli sie (nie bezposrednio) do wojny z palestyna, gdzie izrales nie powinien miec prawa glosu a jednak ma wsparcie usa ui to palestynczycy bez armii sa uwazani za terrorystwo a nie zydzi.

boje sie jednego, ze taki konflikt wywloa powazniew wojne bialasow z arabami, w ktorej po prostu szans miec nie bedziemy na dluzsza mete. I nawet sila armi USA jest gowno warta, skoro nie umia zwojowac iraku, wczesniej wietnamu oraz afganistanu |"(nawert ruscy tam nie dlair ady).

A polski nie stac na nic, a juiz zupelnie na prowadzenie wojny. Z iraku mielismy miec kokosy a mamy chuja. Poza tym nie widze ZADNEGO usprawiedliwienia na atak na iran.
pawlo napisał(a):wiadomo, ze usa rzadza zydzi
Nawet jeśli twoja teoria spiskowa byłaby prawdziwa, to ma kilka wad. Np. taką, że większość mieszkańców USA Żydzi nie stanowią, a polityka USA szczególnie zagraniczna jest ekstremalnie sondażowa od początku istnienia USA jako państwa federalnego.
Atmosfera antywojenna w USA jest bardzo duża, na dodatek u władzy są republikanie (trudno mi to sobie wyobrazić, by byli to Żydzi)

pawlo napisał(a):Wiadomo o znakomitych stosunkach izraela z usa.
No tak, ale to jest banał, niewiele znaczący w obliczu kilku faktów, jak chociażby uspokajanie Izraela przez USA czy wspomniana mini wojna z Libanem. Gdyby Izrael nie miał dobrych stosunków z USA to nawet byśmy na ten temat nie rozmawiali.


pawlo napisał(a):boje sie jednego, ze taki konflikt wywloa powazniew wojne bialasow z arabami, w ktorej po prostu szans miec nie bedziemy na dluzsza mete.
Dlaczego? W szybkiej wojnie nie mają szans. Jeśli masz na myśli ich eksterminację czy całkowite panowanie w ich częsci Azji, to pewnie masz racje, ale ciemiężenie jakiegokolwiek narodu zawsze jest trudne, nie tylko w przypadku Arabów (którymi zresztą mieszkańcy Iranu i kilku innych krajów nie są)


pawlo napisał(a):I nawet sila armi USA jest gowno warta, skoro nie umia zwojowac iraku
Pamięć dobra, ale krótka widze. Ile trwała wojna Iraku z USA? No właśnie...


pawlo napisał(a):afganistanu |"(nawert ruscy tam nie dlair ady).
ZSRR, nie Ruscy. I Afganistanowi dali radę, ale Afganistanowi wspieranemu głównie przez USA, nie dali.
pawlo napisał(a):Poza tym nie widze ZADNEGO usprawiedliwienia na atak na iran.
Izrael (wbrew temu co napisał Danny) uważa, że jak nie zaatakuje Iranu teraz to nie będzie miał przyszłości albo ta przyszłość nie będzie różowa po spadnięciu na ich kraj bomby, góra dwóch.


Ja nie uważam, żebyśmy w ogóle musieli rozważać przystąpienie do tej wojny z tego też względu, że żadnego racjonalnego zagrożenia dla nas Iran nie stwarza i nawet jeśli wyprodukuje bombę atomową (bomby jądrowe to większy zbiór którego częścią jest bomba atomowa,wodorowa itd.) w ilościach na które ich stać tj. jedną góra dwie, to będzie im szkoda zrzucić ją gdzieś indziej niż na Izrael (bo do USA nie doleci)
Dla mnie takie samo zagrozenie stanowi bomba, ktora posiada izrael, jak bomba ktora posiada iran. Nie rozumiem dlaczego niektore kraje moga taka bombe miec a inne takiej bomby miec nie moga, bo te kraje, kotre ja maja je blokuja.

Ja izraela nie trawie za to co zrobil polestynczykom, a caly swiat uwaza ze to palestynczycy sa terrorystami, wiec chcialbym by jak juz sami zaczna wojne z iranem, to iran ich pokonal.

Co do arabow w iranie to tak jak z ruskimi uzywam skrotow myslowych, zreszta chyba wiesz dobrze jak niechlujnie pisze. A na mysli mialem to, ze ewenutalna wojna bialy czlowiek na arabski czlowiek jest nie do wygrania przez bialasow, bo jestesmy cipamy, myslimy tylko o pieniadzach i ogolnie nasza cywilizacja siega dna. Araby i inne narody maja po pierwsze jaja, po drugie slowo honor stoi u nich na pierwszym miejscu. DLatego to oni sa zamachowcami samobojcami a nie bialasy, bo nam po prostu brak odwagi.

Ile trwala w iraku? Ile trwa teraz? I usa wysyla tam cala armie wlaczac z ludzmy ktorzy sa partyzantami. I nie moze ich pokonac i ich nie pokona. Beda stali tam kolejne 30 lat i jak w koncu postanowia odejsc, to znow sie okaze ze nikogo nie pokonali.

W faganistanie ciagle musi byc wojsko, a i tak ich nie pokonamy. Podobnie czecency w rosji, beda zyc w gorach i jaskiniachm, ale tak dlugo jak beda sie rozmnazac, tak dluga beda walczyc.

Edit:

Co do teorii spiskowej, to nie zadna teoria spiskowa tylko chyba fakty, ze wplywowi ludzie w usa to zydzi. Ale ze nie mam zadnych argumentow na poparcie moich slow, wiec nie bede sie wdawal w dyskusje bo ja przegram. A na opinie publiczna w usa to ja bym nie liczyl. Postraszy sie ich innym gownem i znow wszyscy na hurra beda podbijac swiat.

Wg mnie powinnismy sie jako bialasy trzymac arabskiego swiata z daleka. Tylko ze nie trzymamy, bo tam pieniadz jest do wziecia latwo, tylko trzeba zaatakowac odpowiedni kraj.
Irak został pokonany bardzo szybko, nieco ponad 3 tygodnie trwała wojna, zakończona osiągnięciem strategicznych celów krótkotrwałych założonych przez USA tj. zajęcie terytorium Iraku i pozbawienie faktycznej władzy ówczesny reżim.

Także wojna USA z Irakiem trwała niedługo, a misja stabilizacyjna/pokojowa zwał jak zwał, które trwa od zakończenia wojny to co innego. Łatwiej zabić sikającego w krzakach żołnierza USA niż zabić żółnierza USA będącego częścią postepującej ofensywnej machiny wojennej. Wszelkie dane pokazują, że straty w ludziach po stronie USA są zdecydowanie mniejsze od strat Iraku, to USA doprowadziło do obalenia Husajna w Iraku a nie Irak do obalenia Busha w USA, żołnierze USA stacjonują w Bagdadzie, a nie żołnierze Iraccy stacjonują w Waszyngtonie. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzić, że USA tej wojny nie wygrały.

Jeśli niby porażką USA jest to, że nie ma w Iraku demokracji, to możemy uznać ich interwencję za porażkę, bo demokracji w tych krajach nie ma i jeszcze dlugo nie będzie, o ile w ogóle kiedyś.

Ludzie biali zamachowcami samobójcami nie są, bo nie muszą być, a jaja pokazali już nie raz i nie musza ich dalej pokazywać. Partyzantem i zamachowcem samobójcom mozna być w czasie otwartej wojny światowej u siebie, a nie na wyjeździe


pawlo napisał(a):Ja izraela nie trawie za to co zrobil polestynczykom, a caly swiat uwaza ze to palestynczycy sa terrorystami, wiec chcialbym by jak juz sami zaczna wojne z iranem, to iran ich pokonal.
Heh ja kiedyś czytałem taką anegdotkę na ten temat którą postaram się mniej lub bardziej wiernie przytoczyć Smile
Otóż sytuację Izrael-Palestyna porównano do sytuacji, w której to jedni sąsiedzi jadą na wakacje. Wakacje te trwają dość długo, może i bardzo długo, w każdym razie wystarczająco długo by reszta sąsiadów pomyślała, że ich mieszkanie to już pustostan i nikt do niego nie wróci. Na nieszczęście sąsiedzi po długich wakacjach powrócili i chcieli odzyskać swoje mieszkanie i z pomocą spółdzielni mieszkaniowej to mieszkanie odzyskali, a reszte sąsiadów to strasznie wkurwiło co zresztą okazują. A jak wiadomo, powracający z wakacji sąsiedzi, owe wakacje mieli nieudane, więc nie należy ich już bardziej denerwować


Pawlo
to samo mówiono w latach 30. i co z tego? Uważasz, że opinia publiczna nie ma nic do powiedzenia i jest aż tak głupia? Niestety, a może i stety nie jest. Mimo, że (co oczywiste) spora część finansjery i tzw. elit (kulturalnych, częściowo, ale tylko częściowo i to nie jest duży procent, politycznych) była pochodzenia Żydowskiego to nic to nie dało. Zupełnie nic, żadnego wsparcia ze strony USA przez ponad 6 lat (licze tylko okres oficjalnego prześladowania ich braci w Europie)
Twierdzenie, że rządy w USA sprawują Żydzi, było, jest i będzie przesadzone, a już szczególnie w okresie władzy republikanów. To są fakty, nietrudne do zweryfikowania.
pawlo napisał(a):Dla mnie takie samo zagrozenie stanowi bomba, ktora posiada izrael, jak bomba ktora posiada iran. Nie rozumiem dlaczego niektore kraje moga taka bombe miec a inne takiej bomby miec nie moga, bo te kraje, kotre ja maja je blokuja.

Ponieważ w niektórych krajach silną pozycję mają szaleńcy i np.bomba atomowa w Iranie oznacza większe niebezpieczeństwo niż bomba atomowa np.w Wielkiej Brytanii czy mimo wszystko Izraelu,gdyż w Iranie dostęp do niej mogą uzyskać skrajne ugrupowania terrorystyczne(Al Kaida),do których należą ludzie mający jedno motto życiowe-dzihad i są gotowi za wszelką cenę zniszczyć cywilizację zachodu.


Maciek napisał(a):w ilościach na które ich stać tj. jedną góra dwie, to będzie im szkoda zrzucić ją gdzieś indziej niż na Izrael (bo do USA nie doleci)

Do USA nie doleci ale do Londynu już pewnie tak a jeśli nie można zniszczyć wroga to można zacząć od niszczenia sojuszników,do których zresztą należy Polska.Opcja to co prawda (między innymi z powodów jakie wymieniłeś) mało prawdopodobna lecz nie niemożliwa.
Tak maciek, to rozmijamy sie w rozumowaniu pojecia wojna. Dla mnei misja stabilizacyjna, to wciaz nie koniec wojny. Wiadomo ze demokracji tam nie bedzie a to zreszta tez mnie wkurwia, ze jedzie bialas do araba i mu chce demokracje wprowadzac (albo ogolne krytykowanie innej kultury niz nasza, bo tam kobiety sa przesladowane bo cos tam bo cos tam innego). Ale zwyciestwem w tej wojnie bedzie dopiero wycofanie sie wojsk i zostawienie spokojnego iraku. To sie nie stanie. O tym pisze, usa moze isc ze swoja armia i wszystkich niszczyc, ale zeby naprawde odniesc zwyciestwo musialaby zabic kazdego irakijczyka chyba. TO tyle jezemy mowimy o celach tego ataku, jakie byly przedstawione swiatu.

Bo to, ze oni chcieli rope i ja juz zyskali, to inna kwestia i tutaj faktycznie mozna mowic o szybkim wygraniu usa.

Ta anegdotka faktycznie dosc trafna, z tym ze sasiedzi maja prawo byc wkurwieni, gdy ich stary sasiad odzyskal swoj dom, zajal ich domy i chce ich otoczyc plotem z ktorego nie wyjda Wink

A co do opini publicznej, to ja mowie chociazby o tym co sie stalo po atakach na wtc. I niby znow ponad polowa amerykanow jest przeciwko, to wybuchnie jedna bomba wiecej i znow beda popierac.

@danny

Skad masz pewnosc ze w izraelu tych szalencow nie ma. Skad masz pewnosc ze niemcy ktoregos dnia nie zechca odzyskac swoich ziem, co im zabralismy.

Mowie o czym innym. Jedni moga budowac sobie ile chca bomb, a niektorzy nie moga nawet zbudowac elektorwni atomowej, bo sie ich posadza o probe wyprodukowania bomby. Jezeli izrael ma bombe i do tego straszy ze zaatakuje iran, to na miejscu iranu jak najszybciej bym budowal swoja bombe, by moc pogrozic palcem i powiedziec: sprobujcie tlyko wejsc.
To, że nie wszystkie kraje mogą posiadać jakąkolwiek broń jądrową jest poza dyskusją. Przemawiają za tym zarówno względy ekonomiczne, jak i technologiczne i polityczne.


Danny93 napisał(a):gdyż w Iranie dostęp do niej mogą uzyskać skrajne ugrupowania terrorystyczne(Al Kaida),
Al-Kaida ma w Iranie tyle samo do powiedzenia, a może i mniej niż PSL :lol:
Bądźmy poważni Danny, taką troche naiwnością od ciebie bije (nie zrozum mnie źle), ale świat Islamu jest jeszcze bardziej podzielony niż się Tobie czy niektórym innym osobom. Gdyby tak nie było, wojna światowa byłaby już dawno i trwałaby nadal.
Iranu nie stać na to by wyprodukować bombę na sprzedaż, nie ma takiej możliwości, a jeśli już, to dlaczego mieliby sprzedawać ją terrorystom, którzy wcale nie walczą po ich stronie?
Iran chce odbudować swoją potęgę w tym regionie i być głównym rozdawaczem (tak to się mówi?) kart na Bliskim Wschodzie. Dla całego świata będzie to korzystne ze względów o których już pisałem. Sam nie jestem pewien, czy to grożenie Izraelowi nie jest elementem gry zwiększającym poparcie i znaczenie Iranu wśród innych krajów ościennych jak np. Syria


pawlo napisał(a):Tak maciek, to rozmijamy sie w rozumowaniu pojecia wojna.
Przyznam otwarcie, że ja wojnę rozumiem definicyjnie bo inaczej nie potrafię. Stan wojny (faktycznej) różni się od misji stabilizacyjnych, stanem prawnym, rodzajem działań itd. dlatego trudno byłoby mi tego nie brać pod uwagę, szczególnie, że jestem do tego zmuszony


Danny93 napisał(a):Do USA nie doleci ale do Londynu już pewnie tak a jeśli nie można zniszczyć wroga to można zacząć od niszczenia sojuszników
No nie bardzo, rzucenie sił na sojuszników, którzy i tak są poza militarnym zasięgiem,byłoby strzałem w stopę, szczególnie dlatego, że główny wróg pozostałby niedotknięty.
Wiadomo, że żaden obecnie kraj na świecie nie jest w stanie podbić USA, co najwyżej wkurzyć/zadać delikatny (w skali makro) cios. Iran czy jakikolwiek inny kraj, nie może swoich atutów nad którymi pracuje wykorzystywać, a zależeć będzie na tym zarówno tym krajom potencjalnym agresorom (po co wyciągać asa z rękawa skoro można nim straszyć?) jak i USA, bo taki atak równałby się ze zmianą administracji (no i koniecznością odbudowania ze dwóch dzielnic miasta w przypadku ataku na któreś z największych miast USA)


pawlo napisał(a):Wiadomo ze demokracji tam nie bedzie a to zreszta tez mnie wkurwia, ze jedzie bialas do araba i mu chce demokracje wprowadzac (albo ogolne krytykowanie innej kultury niz nasza, bo tam kobiety sa przesladowane bo cos tam bo cos tam innego).
Najlepszym sposobem na tego typu kraje, nie jest ani demokratyzacja (w obojętne jakim stylu), ani okupacja, tylko edukacja. Wybudować w Afganistanie czy Iraku kilkaset, kilka tysięcy szkół i problem rozwiąże się sam


pawlo napisał(a):Ale zwyciestwem w tej wojnie bedzie dopiero wycofanie sie wojsk i zostawienie spokojnego iraku
Przekonamy się. Irakijczycy już sprawują pieczę nad sporą częścią swojego kraju (dziś Polacy oddali im kolejną prowincję - nie wiem jaką bo do niczego mi to potrzebne nie jest Tongue )

pawlo napisał(a):Bo to, ze oni chcieli rope i ja juz zyskali, to inna kwestia i tutaj faktycznie mozna mowic o szybkim wygraniu usa.
Nie jestem taki tego pewien, czy na pewno chodziło o ropę, czy o to, żeby mieć bazę wypadową na kraje ościenne (nie mówię o inwazji, ale wywiad) i faktycznie kontrolować to, co się tam dzieje.


pawlo napisał(a):Skad masz pewnosc ze niemcy ktoregos dnia nie zechca odzyskac swoich ziem, co im zabralismy.
Zostały nam przyznane, to wzięliśmy. Szczególnie, że nam też troche zabrano w międzyczasie.
Pewnie kiedyś Niemcy się o te ziemie upomną, ale mam nadzieję, że już wówczas będzie za późno (bo że wykreslą z konstytucji to, że te ziemie są ich, to nie wierzę)


A dżihad wiecznie trwał nie będzie, jak im się ropa skończy, to znów będą biedni i nie będą nawet mieli czym straszyć. Czekam na ten dzień. My, jako świat Zachodu, sobie bez ropy poradzimy, oni nie.
Huraaaaa ! Big Grin
Wspaniała wiadomość. Pis bojkotuje TVN i TVN24. Już więcej nie zobaczę tam gęby żadnego pisiaka. Oj jaki świat będzie piękniejszy Big Grin

Swoją drogą biednego Kurskiego to chyba do grobu chcą wpędzić. Nie wiem jak wytrzyma bez występów w TV co pięć minut.
Pare dni i wrócą z podkulonymi ogonami. Ot typowa dla PiS zagrywka. Albo wszystkich obrażą, albo z sejmu wyjdą, albo coś zbojkotują, a potem mają jeszcze pretensje, że cały czas się o nich mówi...niepojęte

Wszystko, dosłownie wszystko robią jak w podręczniku "Tani PR", te konferencje prasowe trójkowe daremnie odgrywane, te kłamstwa, oszczerstwa i te same od lat teksty... kiedyś tacy nie byli, ale muszą wypełnić lukę na scenie politycznej, którą zadeklarowali, że wypełnią. Mnie to tylko śmieszy, bo sami siebie osłabiają (inteligentni czy też nietuzinkowi zostali usunięci w cień bądź wyrzuceni) a głowe daje, że poparcie z Torunia w poprzednich wyborach było tym ostatnim

Pare gęb pewnie w tvn dalej będzie, chociażby na konferencjach transmitowanych przez TVN, co nie zmienia faktu, że ta ciągła walka PiS z mediami, a potem pretensje, że media się odgryzają, jest żałosna i godna politycznego idioty w sensie dosłownym.


Teraz przekonamy się (jak ktoś jeszcze jest nieprzekonany), czy Lech Kaczyński jest prezydentem RP czy PiS, czy też zbojkotuje TVN i TVN24...stawiam, że tak, ale może mnie zaskoczy
Maciek napisał(a):Przyznam otwarcie, że ja wojnę rozumiem definicyjnie bo inaczej nie potrafię. Stan wojny (faktycznej) różni się od misji stabilizacyjnych, stanem prawnym, rodzajem działań itd. dlatego trudno byłoby mi tego nie brać pod uwagę, szczególnie, że jestem do tego zmuszony


to musialbys tez wziac pod uwage, ze stany napadly na irak, bo wojny nie wypowiedzialy. No ale ok, to ci racje przyznam, skoro trzymasz sie definicji. Ale mam nadzieje ze rozumiesz o czym ja pisze i ze wzgledu na moje lenistwo/niechlujstwo nie kazesz mi tego wyjasniac. Bo nawet jezeli uzywam skrotow myslowych, ktore faktycznie w zestawieniu chocby z definicja wypadaja jak stek bzdur, to jednak sa czytelne Smile


Cytat:Najlepszym sposobem na tego typu kraje, nie jest ani demokratyzacja (w obojętne jakim stylu), ani okupacja, tylko edukacja. Wybudować w Afganistanie czy Iraku kilkaset, kilka tysięcy szkół i problem rozwiąże się sam

Wybudujesz tam szkoly i co to zmieni, skoro beda uczyc w oparciu o ich kulture. Wg mnie po prostu nie mozemy wychodzic z zalozenia, ze nasza kultura jest ta jedyna wlasciwa. Bo wcale nie jest. Jezeli im sie dobrze zyje w ich kulturze, to nikt nie ma prawa im tego zmieniac.


Maciek napisał(a):Nie jestem taki tego pewien, czy na pewno chodziło o ropę, czy o to, żeby mieć bazę wypadową na kraje ościenne (nie mówię o inwazji, ale wywiad) i faktycznie kontrolować to, co się tam dzieje.

Pewnie to i jeszcze inne cele, ktore nam do glowy nie przyjda a ktore nie maja nic wspolnego z bronia biologiczna, ktora i tak nie zagrazala USA,


Maciek napisał(a):A dżihad wiecznie trwał nie będzie, jak im się ropa skończy, to znów będą biedni i nie będą nawet mieli czym straszyć. Czekam na ten dzień. My, jako świat Zachodu, sobie bez ropy poradzimy, oni nie.

Patrzac na francje, to nas wszystkie muzulmancie wyniszcza od srodka.

A maciek nie masz wrazenia, ze jedak sporo namieszali nie tylko w usa ale i na swiecie "wrogowie" USA? Zycie pod ciagla obserwacja, zajebista kontrola na lotniskach i przejsciach granicznych. Kazdy twoj ruch jest monitorowany. Nie zyjemy w wolnym swiecie juz, jestesmy monitorowani na kazdym kroku.

BTW co sie dzieje w polsce, bo jakos tv mi nie dziala na razie, na onecie gowno pisza Smile
Maciek napisał(a):Al-Kaida ma w Iranie tyle samo do powiedzenia, a może i mniej niż PSL Laughing
Bądźmy poważni Danny, taką troche naiwnością od ciebie bije (nie zrozum mnie źle), ale świat Islamu jest jeszcze bardziej podzielony niż się Tobie czy niektórym innym osobom. Gdyby tak nie było, wojna światowa byłaby już dawno i trwałaby nadal.

Myślę że Al-Kaida w Iranie ma mniej do powiedzenia niż PSL u nas,mało tego ona tam nawet nie jest zbyt lubiana,bo Iran to głównie sunnici a Al-Kaida chyba talibowie o ile się nie mylę.Ostatnio była nawet jakaś scysja słowna pomiędzy Ahmedineżadem a szefami Al-Kaidy,ale fakt,faktem że w Iranie prawdopodobnie przebywa kilku ważnych ludzi z Al-Kaidy i rząd w Teheranie nie chce ich wydać USA.Ryzyko że Al-Kaida dostanie się do bomby atomowej w Iranie jest małe ale istnieje.Zresztą mi chodziło nie tylko o Al-Kaidę,ale generalnie o szaleńców których w Iranie nie brakuje.Jednak jak już napisałem prawdopodobieństwo tego że Iran użyje bombę atomową przeciwko komuś innemu niż Izrael jest małe a nawet bardzo małe.


Maciek napisał(a):Irak został pokonany bardzo szybko, nieco ponad 3 tygodnie trwała wojna, zakończona osiągnięciem strategicznych celów krótkotrwałych założonych przez USA tj. zajęcie terytorium Iraku i pozbawienie faktycznej władzy ówczesny reżim.

Oficjalnie,wojna w Iraku się skończyła i mimo wszystko Bush może być w miarę zadowolony,bo udało się schwytać i zabić Husajna oraz kilku ważnych ludzi z Al-Kaidy,ponadto osiągnięto podstawowe cele o których już napisałeś,ale do pełnego sukcesu jeszcze trochę brakuje,bo terroryści ciągle dosyć często dają znać o sobie i Irak wciąż można uznawać za jeden z najniebezpieczniejszych a nawet pewnie najniebezpieczniejszy kraj świata.


Maciek napisał(a):A dżihad wiecznie trwał nie będzie, jak im się ropa skończy, to znów będą biedni i nie będą nawet mieli czym straszyć.

No ja bym nie był taki pewny tego że wykończenie się złóż ropy będzie oznaczało zakończenie dżihadu.Zresztą nie za bardzo wiem co ropa ma wspólnego ze świętą wojną prowadzoną przez arabskich terrorystów przeciwko zachodowi.Na pewno mogą nas tym szantażować ale nienawiść prawdopodobnie nie zniknie i jeśli będą chcieli przeprowadzić zamach na dany punkt w Europie czy Stanach Zjednoczonych to przeprowadzą.


WoLaK napisał(a):Pis bojkotuje TVN i TVN24.

A tvn siedem też? :mrgreen:


Maciek napisał(a):Teraz przekonamy się (jak ktoś jeszcze jest nieprzekonany), czy Lech Kaczyński jest prezydentem RP czy PiS, czy też zbojkotuje TVN i TVN24...stawiam, że tak, ale może mnie zaskoczy

Nie wierzę żeby Lech Kaczyński postąpił podobnie jak PIS bo była by to totalna kompromitacja z jego strony i stracił by resztki poparcie,które ma od ludzi neutralnych,nie związanych z PIS-em.Chociaż kto wie?

Na koniec taki ciekawy komentarz który ostatnio znalazłem:

Cytat:przeniesc Izrael na Alaske i zapanuje (s)pokoj!

To całkiem niezły pomysł Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Przekierowanie