Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Antonio Valencia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Nie chcialem sie chwalic tym, zem ja byc poeta. Oh jakze teraz jest mi przyjemnie i zarazem milo, ze wiecie, bo co to za poeta bez fanow/czytelnikow, czy nawet krytykow.

Zeby nie robic off topu, na sezon wykuruje sie na pewno, na czas przygotowywawczy raczej nie Sad
kojot napisał(a):na sezon wykuruje sie na pewno, na czas przygotowywawczy raczej nie
Wszystko zależy od tego jaki jest stopień skręcenia stawu skokowego. Jeżeli pierwszy poziom to nie ma się czego bać i pewnie jeszcze w USA zobaczymy Antonio na boisku. Gorzej będzie jeżeli skręcił kostkę w drugim bądź trzecim poziomie. Jednak nie dramatyzowałbym, do sezonu jest jeszcze sporo czasu. Zresztą mając Naniego i Younga, czym my możemy się martwić?
Z tego co czytalem , to nie mogl ustac na nogach, a co dopiero chodzic.
Tak, na pewno nie mógł ustać, ciekawe tylko czemu dograł pierwszą połówkę do końca...

"Nie mógł ani stanąć na tej nodze, ani chodzić i musieliśmy dokonać zmiany."

To dlaczego, panie trenerze, Antonio nie został natychmiast zmieniony, tylko męczył się do przerwy ? Zupełnie tego nie rozumiem, nawet jeśli to było te kilka minut.
Cytat:Ekwadorczyk może mówić o dużym szczęściu, bowiem był dość blisko odnowienia urazu sprzed roku, który wyeliminował go z gry na niemal pół roku.

W sobotnim spotkaniu z Wenezuelą Antonio został zmieniony już w przerwie w powodu kontuzji lewej kostki. Po szczegółowych badaniach stwierdzono, że Valencia opuści najbliższe spotkanie, lecz spokojnie wykuruje się na potyczkę z Brazylią, która została zaplanowana na 13 lipca.

- Jego rywal stanął mu na lewą kostkę, która mogła zostać ponownie złamana - komentuje lekarz Ekwadorczyków, Tony Ocampo.

- Ma siniaka dokładnie w tym miejscu, w którym została wcześniej zamontowana platynowa płytka. Początkowo nie mógł w żaden sposób obciążać swojej kostki, lecz opuchlizna zeszła o jakieś 40% od niedzieli, więc powinien być gotowy na Brazylię. Niestety opuści sobotnie spotkanie - zakończył.

Całe szczęście, że tak się to skończyło.
Tytanowa płytka, jakby miał platynową to by nogi nie podniósł. :-D
Cytat: Valencia w pierwszym spotkaniu fazy grupowej z Paragwajem (0:0) doznał kontuzji kostki. Początkowo miał być gotowy na drugi mecz z Wenezuelą (0:1) jednak jego absencja się przedłużyła i nie zagra nawet z Brazylią.

Jest to ta sama kostka, którą złamał we wrześniu w spotkaniu Ligi Mistrzów z Glasgow Rangers. Ekwadorski lekarz Patricio Maldonado skomentował jego uraz: "Niestety jego kontuzja nie wyleczyła się tak by był w 100 procentach gotowy do gry."

"Valencia cały czas czuje ból w kostce. Dla jego własnego dobra nie będziemy ryzykować. Gdyby wrócił wcześniej i znów odniósłby tę kontuzję stracilibyśmy go na bardzo długu okres czasu."

Maldonado zapewnił również, że Manchester United cały czas monitoruje sytuację: "Jesteśmy z nimi z ciągłym kontakcie internetowym. Przesyłamy im wszystkie wyniki badań."


A więc przedłuża się absencja Antka. Niech sie pożądnie wyleczy i dopiero wraca do gry. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Coś mi się zdaje, że będzie jak z Owenem H. Wyleczy, ale już nie wróci do tego stanu no i też psychologia robi tu swoje.
LeviBlue napisał(a):Coś mi się zdaje, że będzie jak z Owenem H. Wyleczy, ale już nie wróci do tego stanu no i też psychologia robi tu swoje.

Że jesteś nowy to Cie oszczędzę.
Jakby Antoś miał słabą psychikę, to by tak nie wymiatał po powrocie po tej kontuzji, a on był lepszy niż przed tym urazem.
Ups. Panowie źle się wyraziłem.
Nie chodzi o to że ma słabą psychikę, ale zawsze w podświadomości zostaje ślad i malutka obawa aby to się nie powtórzyło.
i Jaroldz i Levi chyba nie skumaliście o co chodziło danielowi Smile
Pierdolenie. Po tym jak widział swoja kostke nie w takiej pozycji do jakiej go przyzwyczaila, wrócil i rozjebal system swoja gra, wiec czemu miałby tego nie powtórzyc. Wystarczy sobie przypomniec ile razy Rooney czy Ronaldo mieli problemy z kostką/stopą i nie wpłynęlo to na ich dzisiejszą gre. Porównanie do Hargo to w sumie nawet nie mam pojęcia skąd. Idąc tym tokiem myślenia to w tym sezonie żegnamy się z Nanim po tym co zrobił mu Carra, z Rafałem po sezonie pełnym kontuzji, Rio j/w, Fletch sraczka.
W tym przypadku ciesze się, że jestem w błędzie.
Sir Alex Ferguson napisał(a):He has been cleared and training for a week now. We expect him to be back for the start of the season.
Bardzo dobra wiadomość. Oznacza to, że od samego początku będzie ostra rywalizacja na skrzydłach, co całemu zespołowi wyjdzie na dobre.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Przekierowanie