Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Antonio Valencia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
(04-02-2013 18:46)Foster napisał(a): [ -> ]Z całym szacunkiem, ale jeśli ktoś twierdzi, że zawodnik, który miał najwięcej asyst w zespole w całym sezonie, jest za słaby na grę w tej drużynie, to ma nierówno pod kopułą.

Nie wiem ile masz lat, ale pewnie mniej niż ja. Wbij sobie do głowy trochę szacunku do rozmówcy, bo to któryś twój post w którym mnie obrażasz.

Co do reszty - spoko, zeszły sezon mieliśmy przecież świetny. Fantastyczna gra w europejskich pucharach, i sukcesy na krajowym podwórku.
Jeśli w United będą grali gracze tacy jak Valencia(na szczęście jest ich coraz mniej) to nie ma najmniejszych szans by wygrać LM z Barcą lub Bayernem.
Stalin w trakcie swej działalności miał więcej lat ode mnie. Jednakowoż uważam, że mam prawo powiedzieć, że miał nierówno pod kopułą. No, ale nie wchodzę w buty adwokata Patryka.

E: A Antoś jest piłkarzem na miarę United.
Następnym razem pomyśl nad trochę inteligentniejszym porównaniem.
Undermine napisał(a):Nie wiem ile masz lat, ale pewnie mniej niż ja. Wbij sobie do głowy trochę szacunku do rozmówcy, bo to któryś twój post w którym mnie obrażasz.
Czekam na wskazanie postów, w których rzekomo Cię obraziłem.
Nikt nie zabrania mi oceny tego co tu zostało napisane. A że po raz kolejny została napisana głupota, to już nie moja wina.

Undermine napisał(a):Co do reszty - spoko, zeszły sezon mieliśmy przecież świetny. Fantastyczna gra w europejskich pucharach, i sukcesy na krajowym podwórku.
A co w tym konkretnym przypadku ma postawa danego zawodnika do osiągnięć całego zespołu? Jeden z wielu, śmiesznych i zupełnie nietrafionych argumentów.

Undermine napisał(a):Jeśli w United będą grali gracze tacy jak Valencia(na szczęście jest ich coraz mniej) to nie ma najmniejszych szans by wygrać LM z Barcą lub Bayernem.
Całe szczęście, to nie Ty o tym decydujesz.
Ja czekam panie Undermine (wystarczająco grzecznie?) na odniesienie do tych wszystkich meczów na szczycie, w których Antek decydował o wyniku, jakie wymienili Michał i Tomek. A jeśli poziom Liverpoolu w KAŻDYM meczu z nami to Twoim zdaniem nie jest top angielskiej piłki, to... to nie wiem co już Ci powiedzieć.
Aż mi się włos na głowie jeży jak czytam to jak ostatnio niektórzy 'kibice' United odnoszą się do Valencii.Jestem w stanie przymknąć oko na taką sytuacje na innych portalach fanowskich, gdzie średnią wieku osób komentujących obstawiam w okolicy połowy mojego, jednak na redcafe się tego nie spodziewałem.

Nie jestem obiektywny (nie wiem czy w ogóle można o piłce nożnej rozmawiać w taki sposób) nie ukrywam że AV spodobał mi się od pierwszego kopnięcia piłki jakie zobaczyłem, przede wszystkim dlatego że jest tak inny od Naniego, piłkarza którego z kolei uważam za kompletne nieporozumienie, nie chodzi o formę, nie chodzi o umiejętności, chodzi o pracowitość, umiejętność podejmowania dobrych decyzji na boisku i tak zwaną chemie, nie wiem czy zwracacie uwagę na takie rzeczy ale Luisa moim zdaniem wszyscy piłkarze United mają głęboko gdzieś, zresztą pewnie ze wzajemnością. Ale to nie o Nanim miałem pisać.

Może jestem dinozaurem ale zawsze ceniłem sobie solidnych, profesjonalnych i zaangażowanych piłkarzy bardziej od gwiazdeczek które kolokwialnie 'wyżej srają niż dupę mają'. Zdaje sobie sprawę że futbol się zmienił że ten stosunek o którym kiedyś mówił Fergie, rzemieślników do artystów też potrzebny jest inny niż 10 lat temu, natomiast sentyment do boiskowych pracusiów zawsze będę miał, a takim zawodnikiem jest niewątpliwie Valencia.

Czekam na formę Antonio bo ona musi przyjść, to jest za dobry piłkarz, za bardzo profesjonalny i skupiony żeby to się nie stało, powiem wam że w ciągu tych lat w których kibicuje United widziałem wiele takich nagonek i w zdecydowanej większości przypadków adwersarze grzecznie odszczekiwali swoje kalumnie.

Czego sobie i wam życzę Wink
Jak zobaczę Valencię na boisku przed zapewnieniem sobie mistrzostwa to naprawdę zwątpię. Przecież to jest dramat co Antek sobą prezentuję. Myślałem, że to chwilowe, że minie... jeśli to ma tak dalej wyglądać to sprzedać w lecie do Wisły czy Legii, choć nie wiem czy i tam dałby radę.
Nie mogę na niego patrzeć.
To jest kurwa niepojęte co się stało z tym człowiekiem. Nie wiem, może on nie miał urazu biodra, tylko jakiś wstrząs mózgu, gość musi się za każdym razem zatrzymać z piłką, aby przetworzyć informację. A jak już przetworzy to strata. Mega problem z nim mam. Teraz bez wahania krzyknąłbym "WON", ale czy naprawdę można tak się oduczyć grać piłkę?! W życiu, naprawdę nigdy w życiu widziałem w United na boisku człowieka w takiej dyspozycji, Hargreaves bez nóg się lepiej prezentował.
On zawsze był słaby tylko nadrabiał wybieganiem ambicją i szybkością. Teraz tego brakuje i mamy co mamy
Antonio powinien na jakiś czas zobaczyć co słychać w rezerwach. Zaszkodzić mu nie zaszkodzi a może się chłopak odblokuje.
Undermine napisał(a):On zawsze był słaby tylko nadrabiał wybieganiem ambicją i szybkością. Teraz tego brakuje i mamy co mamy

A ty zawsze pisałeś posty takie jak ten, czyli głupie...
To był nasz najlepszy zawodnik w poprzednim sezonie który ratował nas nie raz. Jak dla mnie wszystko rozbija się o złe decyzje w jego wykonaniu. Mam wrażenie, że on zamiast robić to co umie najlepiej specjalnie chce grać coś innego czego nigdy nie grał. Pytanie tylko dlaczego tak robi. Bo nie chce stracić przydatności czy to numer na koszulce sprawia, że chce grać coś czego kompletnie nie umie. Albo po prostu oczekiwania wobec jego osoby przerosły go. Lub po prostu jest to piłkarz który wszystko co miał do zaoferowania już zaoferował i tyle...
Jak jeszcze raz usłyszę brednie, że to numer na koszulce go blokuje to chyba pierdolnę czołem o blat. Co innego możliwość, że siódemka dla niego to był błąd, a co innego to, że gra gówno, bo ma numer po Owenie na plecach.

Pierdolnę równie mocno, jak go zobaczę w okolicach boiska w ciągu następnego co najmniej miesiąca. Tak naprawdę dzisiaj przed wyoutowaniem go do szatni chroniło tylko i wyłącznie to, że wszedł na zmianę i Fergie musiałby się przyznać do mega wtopy. Mamy Giggsa i Ashleya, mamy w końcu Welbecka, możemy i potrafimy już grać bez klasycznych skrzydeł, po jasną cholerę kombinować z tym dzięciołem.

Hubson napisał(a):Jak dla mnie wszystko rozbija się o złe decyzje w jego wykonaniu.
Do dzisiaj też się tak łudziłem.
(10-03-2013 20:50)Lukas napisał(a): [ -> ]Antonio powinien na jakiś czas zobaczyć co słychać w rezerwach. Zaszkodzić mu nie zaszkodzi a może się chłopak odblokuje.

To samo wczoraj pomyślałem podczas meczu. To jest niepojęte dla mnie, jak piłkarz w takiej formie, a w zasadzie jej pozbawiony, może zaliczać tak dużą ilość występów. Za każdym razem, kiedy AV wchodzi na boisko, gramy o jednego piłkarza mniej.

Wczoraj aż prosiło się o wejście kogoś innego, chociażby o AY czy Andersona, ale SAF znów posłał na boisko Valencię i skutek był opłakany.

Do końca marca przesunąłbym go do drużyny rezerw i w kwietniu zobaczył, co na treningach prezentuje.
Rooney będzie miał słaby sezon, jest najlepszy, to przez Fergusona mu nie wychodzi gra i przez Welbecka i przez Chicharito.

Jakikolwiek inny piłkarz ma słaby sezon, nie umie grać, piłkarz na miare jakiś marnych Chelsea, wyrzućić!


Valencia przejął rolę Parka wśród kibiców
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Przekierowanie