Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Siatkówka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Spokojnie, Brazylia tak jak ma to w zwyczaju, odpuściła sobie ten mecz, wychodząc drugim składem.
Gardło wysiadło
Ahh, cholernie się cieszę mimo, że meczu nie miałem okazji oglądać. Czekam na Wasze eseje, chcę się nieco dowiedzieć :mrgreen:
RedLucas napisał(a):Ahh, cholernie się cieszę mimo, że meczu nie miałem okazji oglądać. Czekam na Wasze eseje, chcę się nieco dowiedzieć :mrgreen:

Ej no Red, nie będzie kolejnego odcinka serialu o Łukaszu Ż.? A tak się wciągnąłem w losy tego tragicznego bohatera Sad
:lol: Będzie jutro Wink
Haha dałem Ci Redzio piwo przez pomyłkę, no ale niech będzie moja strata, a a propos jutro, to nie wątpię... Tongue Tylko boję się, że bohater może tego nie przeżyć :cry:
Gra Polska, są emocje.

Gramy strasznie nierówno, jednak cieszy to, że potrafiliśmy się podnieść z głębokiego bagna, w które dwa, trzy razy wpadliśmy. Jednak z taką gra jutro nie mamy czego szukać. Owszem jest progres, przede wszystkim w zagrywce. Dziś już w miarę jako tako, jednak dalej nie ogarniam, dlaczego tak często prostego flota kierujemy na libero...

Żygadło - miał fragmenty gry gdzie sypał naprawdę bardzo dobrze. Jednak miał też gorsze momenty, choć tym razem nie było ich zbyt dużo. Dalej nie mogę uwierzyć w to, że 4 razy z rzędu rozegrał piłkę na krótką.

Nowakowski i Kosok - swoje panowie zrobili, szczególnie w ważnych momentach stanęli na wysokości zadania. Anastasi trafił ze zmianą Kosok -> Możdżon

Ruciak - jak miał dobrą piłkę i nie miał przed sobą gór to jak zawsze sobie radził. Ładnie popracował zagrywką. Przyjęcie raczej bez wielkich zarzutów.

Jarosz - do pewnego momentu grał bardzo dobrze nawet, grał tak jak tego oczekiwałem. Później coś się zepsuło i ...

Gruszka show - raz zablokowany, raz podbity, resztę (4-5) skończył. Świetnie popracował w obronie, dalej nie mogę wyjść z podziwu jak wyciągnął to jedną piłkę. No i stacjonarna zagrywka, a ładnie celował.

Igła - swoje

Woicki - dwie świetne obrony po ataku rywali, zagrywką też ładnie popracował, ale sypa jakoś tak nie specjalnie.

Kurek - :* bez niego ta drużyna by zginęła. Pod koniec znów oddychał rękawami, ale dalej wyrabiał 200% normy. Chłopaki po LŚ powinni sami mu zafundować jakieś wakacje, bo gdy jest kryzys to wszystko idzie do Kurka. A co najlepsze 90% z tego Bartek kończy.


Dziś zagraliśmy o level lepiej niż wczoraj. Jutro potrzeba nam przeskoku o dwa kolejne, wtedy mamy szansę. Liczę, że publiczność poniesie naszych, a jutro będzie się cieszyć po kolejnym horrorze.
Z ruskimi wbrew pozorom wychodziło nam w turniejach. Dziś też nie musi być źle pod warunkiem, że będziemy grać konsekwentnie, bez dołków formy totalnie z dupy i popracujemy blokiem oraz zagrywką. Jak się ruskich raz porządnie napocznie na siatce, to potem może iść już z górki.
Ja to nie mogę się doczekać Brazylia-Argentyna. Ale to będzie widowisko!
Rosja nam Kurka nie zakręci Wink . Złapałem takiego bakcyla , kurwa już chce ten mecz, dobrze , że mecze rozgrywane są z dnia na dzień, przynajmniej dla kibica.
No to jeszcze moje trzy grosze, już eseju pisać mi się nie chciało , więc się tylko odniosę do tego co Foster napisał, zawsze łatwiej Wink

Mnie zagrywka jednak przeraża, były momenty, kiedy była niezła, np w tie breaku, no i koniec czwartego seta, ale były momenty wprost katastrofalne, chociaż i tak z dzisiejszą zagrywką Argentyny nic nie może się równać, oni chyba więcej popsuli niż przebili tych zagrywek i to czasem ładnymi seriami jechali w siatkę Tongue

Trzeba też dodać, ze Argentyńczycy od trzeciego seta grali niemal kompletnym rezerwami i mecz na dobrą sprawę, to powinniśmy już zakończyć w secie czwartym, no ale już nie wracajmy do tego.

No i jeszcze jedna rzecz niezmiernie ważna...sędziowie :shock: Tongue :roll: :cry: , to jest po prostu niebywałe, takiej ilości tak katastrofalnych błędów w życiu nie widziałem ( fakt, że pewnie nigdy zobaczyć nie mogłem, bo z kolei tak kapitalnej realizacji meczów siatkarskich też chyba nie uświadczyłem, więc pewnie na wielu meczach te błędy sędziów nie były w takim doskonałym stopniu unaoczniane, ale mimo wszystko...) Odnotujmy tylko, że większość była na naszą korzyść i to w kilku dosyć istotnych momentach, w których rozbijało to nieco Argentyńczyków.

No to podsumowanie jeszcze. Do jutrzejszego meczu podchodzę z dużą rezerwą, bo chyba jednak nie mamy szans, jakby na to nie spojrzeć. Nie mamy atutów, że zrobić krzywdę Rosjanom :| Tak więc czekam już bardziej na ten mecz o trzecie miejsce, ale oczywiście niby w tym sporcie wszystko możliwe...ale chyba nie jutro.
Głupio mi było z powodu sędziów, ale sobie przypomniałem jedno zdarzenie. A nawet dwa. Dzień po dniu.

Kiedyś, kiedyś - w czasach, kiedy Brazylia przegrywała z nami dwukrotnie w Katowicach (moja pierwsza wyprawa do Spodka - wszedłem na czarno :twisted: ) mieliśmy w grupie LŚ Argentyńczyków. Byliśmy lepszą drużyną, co udowodniliśmy u siebie. Na wyjeździe w pierwszym meczu szło nam też, o ile pamiętam dobrze, ale jednego bodaj seta w sposób ewidentny skręcili nam sędziowie. Drukarstwo było ewidentne, ale najlepsze miało jeszcze nadejść. Drugi mecz przegraliśmy chyba 3:0. Graliśmy lepiej, ale ten meksykański skurwysyn do spółki z kretynem z dołu przedrukowali mecz od początku do końca. Autowali dla przykładu piłki, które były po 0,5-1m w polu, nie mówiąc o obijaniu palców czy jakichś pierdołach typu dotykanie siatki. Oburzali się komentatorzy argentyńscy, miejscowi kibice gwizdali na to widowisko. A tego kutasa, co nam sędziował nieraz widziałem potem w meczach międzynarodowych.

Nadszedł czas, gdzie w dużo mniejszej skali, ale jednak Argentyńczycy byli krzywdzeni. Wyrównuje się.

E: Sprawdziłem dane. W obu wyjazdowych meczach dostaliśmy 3:0. Był to rok 2002.
Co do poziomu sędziowania, to ni tylko w naszym meczu był tak niski. W finałowym turnieju nie było jeszcze spotkania, w który nie naliczono by sędziom kilku bądź kilkunastu poważnych błędów. Niektóre z nich dziś, czy wcześniej są po prostu koszmarne i tylko psują radość, którą się czerpie z tego zespołu. Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialny za ocenę pracy sędziów nie pozostawią tego w tym stanie, a ludzie odpowiedzialni za sędziowanie pójdą w końcu po rozum do głowy i przewietrzą kadrę sędziowską, a także sięgną po techniki XXI wieków.
Mimo, że robak mówi , że szans nie mamy z Rosją , to ja zawsze będę stawiał na naszych , wierzę po prostu , dziś w nocy się pomodlę, rano też , jakoś to będzie.
Z dwojga złego lepiej, że trafiliśmy na Rosję. Z Brazylią na ważnych turniejach nie radzimy sobie od kilku ładnych lat. A co do wczorajszego meczu to zdarzyło się wszystko. Upadki,zrywy,momenty gry jak w transie i momenty gry jak w ciemnym lesie. Wczoraj straciliśmy bardzo dużo sił. Oby w meczu z Rosjanami ich nie brakło.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Przekierowanie