03-08-2008, 15:32
ŁukaSsZ napisał(a):I jeżeli ktoś dalej uważa, że Kuszczak jest zarozumiały i uważa, że powinien być bramkarzem numer 1 w United to niech przetrze oczy.To poczytaj sobie wywiady, w których Kuszczak mówi o grze w reprezentacji. Choćby ostatnie słowa Beenhakkera, że Kuszczak podchodził do niego i mówił parę razy na dzień: 'Hej rozmawiasz z bramkarzem United'. W reprezentacji kozaczy, w MU jeszcze nie, ale jak zamiast niego do bramki Ferguson wpuści Fostera, to też będzie podobnie.
Z Kuszczakiem jest jak z Rasiakiem. Śmieją sie z nich akurat, choć w Polsce jest około 5345 piłkarzy gorszych od nich. Ale to właśnie Rasiak pierdolił przez jakiś czas, jaki to on jest dobry, potem nie wyszło i zaczęto z niego drwić. Jakby dzisiaj Boruc dostał piłkę od przykładowo Smolarka, wybiegł by z nią za pole karne, ograł by 10 rywali, wybiegł by sam na sam z bramkarzem rywali, po czym zawróciłby i wbiegł z piłka do własnej bramki to by sie z niego nie napierdalali jak z Kuszczaka. Czemu? Bo jest lubiany i szanowany.
Taki Boruc ma luźne podejście, tu powie że w niego piłka uderzyła, tu że on jest po to żeby bronic i po prostu wykonuje swoja robotę, tu że jest gruby i zasłania pół bramki. Uratował nam skórę na ME ale choć w duszy pewnie myśli, ze odwalił świetną robotę, to nie powie do mikrofonu, że trzeba go na rękach nosić. To teraz wyobraźcie sobie Kuszczaka w takiej sytuacji...
I nikt sobie z dupy tego nie wziął, ze Kuszczak jest zadufany w sobie. Jakby on dawał drużynie tyle co Ronaldo to ok, niech się popisuje przed kamerami, ale na chwilę obecna pionek z niego jest. 26 lat na karku i jeden pełny sezon w zawodowej piłce w jakimś słaby WBA. No nic tylko paść mu do stóp...
e: Czy paść do stóp, nie brzmi glupio :oops: Jak ma być?