Macie juz pierwszy odcinek TRZECIEJ serii Prison Break :!: :?: Bo ja własnie skonczylem ogladac owe dzieło. Nakrecone, jak mozna sie domyslic, dobrze. Tajemnicy nie zdradze jak powiem, że Scofield siedzi w wiezieniu, w Sunie - to wiadomo z ostatniego odcinka drugiej serii. Była rzeczy mnie zaskonczyło, a kilka ...eee... wywolalo dziwne uczucia. Pogadamy wiecej jak obejzycie :wink:
Zashi napisał(a):w Sunie
W Sonie
Ogólnie odcinek dobrze wprowadził w klimat trzeciej serii, jednak ta cała historyjka robi się już lekko naciągana. Nagle w tej całej Sonie wszyscy się spotykają: Scofield, Mahone, T-Bag i Bellick... To tylko pierwszy odcinek, więc nie wiadomo kto może tam jeszcze trafić :roll: Ja jednak z niecierpliwością oczekuje na następne odcinki, bo nie wyobrażam sobie teraz tak nagle przerwać oglądania
Wlasnie w trzeciej serii njbardziej interesuje mnie postac Mahona.Po pierwszym odcinku ciekawie sie zapowiada.Ciekawe jak w to wszytko wplota losy Sucre.
Samo poznanie Sony i sceny życia z niej były bardzo fajne, ale końcówka mnie zawiodła. Trochę naciągane się to robi i szkoda, że serial nie skończył się w dwóch sezonach. Mam nadzieję, że 3 seria nie będzie na siłę ciągnięta i będzie choć parę momentów wciskających w fotel jak we wcześniejszych seriach
A na Losty jeszcze pół roku trzeba czekać...
Na Lostach odpadlem po 3 odcinkach pierwszego sezonu,bo stwierdzilem,ze bardziej sie tego serialu nagiac nie da.Jeszcze tylko KFC i McDonalda brakowalo na tej wyspie...
WoLaK napisał(a):Jeszcze tylko KFC i McDonalda brakowalo na tej wyspie...
Skoro tak podchodzisz do sprawy to dobrze, że nie widziałeś kolejnych odcinków 8) Ta wyspa ma dużo "tajemnic", dlatego takie "naginanie". Ja już tego nie oglądam, podobnie jak PB - szkoda czasu.
Po pierwszym słabym odcinku Prisona, drugi już na wysokim poziomie. Co prawda nie ten z gatunku "wciska w fotel", ale oczekiwania względem następnych odcinków podniosły się.
Ale ja nie o tym, do tematu przyszedłem z innym serialem,
Weeds, w Polsce znany bodaj jako "Trawka". Aktualnie trwa 3 sezon, ale pierwszy i drugi mają odpowiednio po 10 i 12 odcinków, dlatego zaległości nie miałem wielu. Teraz lecę już na bieżąco i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek. Świetna komedia, gorąco polecam
WoLaK napisał(a):Na Lostach odpadlem po 3 odcinkach pierwszego sezonu,bo stwierdzilem,ze bardziej sie tego serialu nagiac nie da.Jeszcze tylko KFC i McDonalda brakowalo na tej wyspie...
I nie mamy o czym gadać
S P O J L E R
2 odc rzeczywiście już trochę lepszy, Fish zaczyna kombinować
Szkoda, że tak rozwiązali wątek Sucre. Zapowiadało się, że Bellick coś namieszał z Maricruz, a wyszło najprościej jak się dało.
S P O J L E R
Thevil napisał(a):Szkoda, że tak rozwiązali wątek Sucre. Zapowiadało się, że Bellick coś namieszał z Maricruz, a wyszło najprościej jak się dało.
Ja mam nadzieję, że jeszcze nie rozwiązali
Łudzę się, że wróci i pomoże Lincolnowi, taki sposób pozbycia się Fernando jest za prosty na autorów PB.
S P O J L E R
Valverde napisał(a):S P O J L E R
Thevil napisał(a):Szkoda, że tak rozwiązali wątek Sucre. Zapowiadało się, że Bellick coś namieszał z Maricruz, a wyszło najprościej jak się dało.
Ja mam nadzieję, że jeszcze nie rozwiązali Łudzę się, że wróci i pomoże Lincolnowi, taki sposób pozbycia się Fernando jest za prosty na autorów PB.
Źle się wyraziłem , chodziło mi o wątek porwania Maricruz. Mogli to trochę bardziej pociągnąć jak już zaczęli, choć może następny wątek miłosny w PB rzeczywiście byłby zbędny. A co do samego Sucre to ja jestem pewny, że wróci na pomoc braciom.
Aha, nie spodziewałem się po Lincu takiego sprytu
(książeczka)
S P O J L E R
Cytat:Aha, nie spodziewałem się po Lincu takiego sprytu (książeczka)
Dokładnie. Usmiechnałem sie drwiąco gdy wyciagnał oryginał :wink:
A Michael 'Fish' Scofield znowu błyska inteligencja załatawiając sobie "pozycje" w Sonie. Jestem tylko ciekawe jak wyciagnie Whistlera (pis.) z wiezienia... Ale Michael to Michael - poradzi sobie :wink:
Dobra nie chce mi sie gadac o PB bo już sporo napisane. Ostatnio wybrałem sie chyba na najważniejszy film tego roku. Oczywiście mowa o "Katyniu"
Jakie wrażenia? Bardzo dosadny obraz wydarzeń sprzed 67 lat.
Reszta jest chyba już tylko milczeniem.
Ktoś prócz mnie był/wybiera się na ten film?
Stojkovic napisał(a):Ktoś prócz mnie był/wybiera się na ten film?
Ja ide razem z cala szkola na projekcje tego filmu, chyba kolo 3 pazdziernika. Na pewno taka lekja histrii przyda sie kazdemu z nas.
Stojkovic napisał(a):Ktoś prócz mnie był/wybiera się na ten film?
Ja rowniez jak Grzeho wybieram sie ze szkola 2 pazdziernika. W moim miescie wiele szkol idzie na ten film. Na pewno to dobry pomysl, bo film ten ukazuje zdarzenia sprzed 67 lat, o ktorych za wiele sie nnie mowilo. Ciekawe ile film bedzie mial wspolnego z prawda historyczna?
Stojkovic napisał(a):Ktoś prócz mnie był/wybiera się na ten film?
We wtorek bylem na filmie.Film moim zdaniem bardzo dobrze wykonany.Wajda naprawde pokazal klase.Bardzo smutny i niestety prawdziwy.
Nie bede wiecej pisal zeby nie opowiadac.Jak ktos obejrzy film to z checia podyskutuje na temat filmu.
zaga92 napisał(a):Ciekawe ile film bedzie mial wspolnego z prawda historyczna?
Czlowieku! Film ukazuje jedna z najwiekszych tragedii polskiego narodu,wiec nie jest to zaden komercyjny gniot nastawiony na zysk.Zreszta Wajda w Katyniu stracil ojca i jest zbyt powaznym rezyserem,by nie oddac prawdy o Katyniu w 100%.