Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Polityka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Gwiazdkowanie słowa gej = zabieg Korwina Mikkego.

BTW: zawsze mnie bawi, jak ktoś jara się Korwinem i jego programem wyborczym. Ktoś taki albo jest totalnym idiotą, albo przeczytał jeden czy dwa postulaty i mu się spodobało - a całość mu umknęła. Polecam zapoznanie się, można się dobrze uśmiać.
Pisali gdzieś o tym kiedyś, że na Korwina głosuje głównie młodzież, która dopiero co dostanie dowód do łapy i idzie głosować na tego kretyna.

Ja nie traktuję tego człowieka poważnie.
Cytat:Ja nie traktuję tego człowieka poważnie.

Bo jest wolnościowcem i nie chce, żeby rząd wpierdalał się w każdy aspekt mojego życia?
Nie, bo on jest po prostu kretynem. Przeczytaj o jego poglądach, o programie to zrozumiesz.
Znam jego poglądy i program. Nie zgadzam się z jego podejściem do homoseksualistów, kobiet, no, ale różnica jest taka, że to jego poglądy i nie będzie nikogo zmuszał, żeby je wyznawał. Ja mam całkowicie inne podejście do tych spraw, ale w obecnej sytuacji nie ma innego wyjścia i muszę na niego zagłosować, bo liberalizm w Polsce jest martwy.
Widziałem program Korwina, znam jego poglądy. Głosowałem na niego w wyborach prezydenckich i będę głosował na jego partię w wyborach parlamentarnych.

Co z nim nie tak? Wolę głosować na niego niż na tych kretynów z PiSu czy PO. On jeszcze szansy nie dostał, należy mu się.
http://www.money.pl/banki/wiadomosci/ar ... mpaign=rss

O Boże, co za kretynizm. :plask:
Mubinio napisał(a):Ktoś taki albo jest totalnym idiotą
Jaroldz napisał(a):głosować na tego kretyna
Cytat:Ja nie traktuję tego człowieka poważnie.
Jaroldz napisał(a):jest po prostu kretynem
Panowie... Wiem, że stać was na wyższy poziom dyskusji niż ten zacytowany powyżej. Dlatego proszę was o konkretną dyskusje, a nie takie pyskówki. Jeżeli poziom ewoluuje to myślę, że większość ludzi, w tym ja, włączy się do tej wymiany poglądów. Idą wybory, rozmowy między wyborcami są potrzebne, ale nie w takim charakterze...
Do panów wyżej:
http://www.youtube.com/watch?v=SkQH1jELNCY

Ja nie wiem co w tym głupiego.

Ale Tusk z Kaczyńskim lepsi 8-)
Co w tym głupiego.

1. Volenti non fit iniuria. Konsekwentne trzymanie się tej zasady, oznaczałoby m.in. że można siebie samego sprzedać w niewolę. Kto uważa przywrócenie niewolnictwa za coś pozytywnego? Posiadanie innego człowieka jak rzeczy? Bo Rzymianie traktowali niewolników jak rzeczy. A zgodnie z prawem cywilnym, właściciel może swobodnie rozporządzać swoją rzeczą, a więc również zniszczyć. To nie są jedyne dylematy związane z tą zasadą, jest ich mnóstwo.
Rzymianie stworzyli wiele cudownych rzeczy, ale był to też naród okrutników i lichwiarzy. Naprawdę, warto się zastanowić w jakich kwestiach chcemy brać z nich przykład, a w jakich nie.
2. W polskim kodeksie karnym nie ma morderstwa. Jedyną poprawną nazwą jest "zabójstwo". Czyli albo zamierzają reformować od góry do dołu i wprowadzać nowe pojęcia (po co?), albo goście nie znają się w ogóle na prawie, które zamierzają zmieniać.
3. Absurdalne założenie, że każdy jest kowalem swojego losu. Rządzi nami seria przypadków, na który mamy pewien, większy bądź mniejszy, wpływ. Można przyjąć punkt widzenia wilczej watahy, że słabsi muszą zginąć, a można też wznieść się nad zwierzęcą optykę i podać pomocną dłoń. Jak można założyć, że taki sam los wykuwa sobie dziedzic bajecznej fortuny i dziecko z rodziny patologicznej.
4. Odejście od zasady prewencji na rzecz zasady represji. Zupełny bezsens. Zamiast starać się kogoś nawrócić ze ścieżki prowadzącej do przestępczego życia, należy czekać aż powinie mu się noga (oraz skrzywdzi ileś tam osób), a wtedy przykładnie i surowo go ukarać. Czyli lepiej "leczyć" (cudzysłów jak najbardziej wskazany) niż zapobiegać.
5. Pokażcie mi te luksusowe więzienia. Polska musi płacić kary, ponieważ nie jest w stanie zapewnić 3 m2 wolnej przestrzeni na więźnia. Więzienia są przepełnione. Nie wiem komu może się takie gniecenie wydać luksusem. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego ludzie twierdzący, że więzienia są takie wspaniałe, sami do jakiegoś nie pójdą na odsiadkę. Ja chcę jakieś konkrety o cudownych polskich więzieniach, a nie populistyczne pierdololo kolesia, który nie wie o czym mówi, albo wie i bezczelnie mnie chce okłamać.
6. Najpierw coś o wolności religijnej, a potem państwowa ochrona wartości chrześcijańskich, nauk pisma świętego itp. Otóż ja wolę państwo neutralne światopoglądowo. Zabawne jest podkreślanie wartości chrześcijańskich, przy jednoczesnym szczaniu na ubogich i pokrzywdzonych przez los. Ale tak to już jest z tą książką, że każdy bierze z niej co mu najbardziej pasuje.
7. Jakiś paleodarwinizm społeczny. Zgodnie z nim, zajebiście radzić sobie powinni ludzie w Somalii, a chujowo w Szwecji. Ja nie mam wątpliwości gdzie wolałbym żyć. Jak gadał o Żydach, sarnach i żubrach to mi ręce opadły. Żydzi po Holocauście muszą być najtwardszymi skurwielami na Ziemi. Chociaż nie wiem, czy chciałbym być taki twardy. Boję się, że Nowej Prawicy, to nie przeszkadza, a wręcz uważa za pożądane. Czy Nowa Prawica popiera prześladowanie Polaków, żeby stali się twardsi? Z tego co gość mówi do tej pory, wnioskuję, że sama zamierza wcielić się w rolę oprawcy.
8. Propaganda sukcesu. Nowa Prawica zamierza z ciebie zrobić kogoś kto świetnie się zna na sukcesach swojej nacji. Więc będą w ciebie wpierać nudne pierdy o Grunwaldzie, zamiast zadbać, żebyś mógł samodzielnie i krytycznie przyjrzeć się historii Polski. Tobie musi się podobać Grunwald, Kircholm i Powstanie Wielkopolskie. Tak więc, nie powinieneś myśleć samodzielnie.
9. Nowa Prawica wierzy w czary. Jak zmienią nazwę z "Rzeczpospolita" na "Państwo Polskie", to już będzie lepiej. Spoko, przed nimi zrobili tak komuniści, którzy "rzeczpospolitą" zamienili na "Polską Republikę Ludową". Im też pewnie nazwa "rzeczpospolita" źle się kojarzyła. To ciekawe jak po raz kolejny Nowa Prawica idzie łeb w łeb z komunistami.
10. Sprzeciwiają się rozwojowi biurokracji. A jakaś partia oficjalnie popiera? :lol:
11. W parę lat zamierzają rozwiązać Unię Europejską. Czemu nie polecieć na Księżyc. Polska może wystąpić z Unii Europejskiej, ale byłby to proces bolesny dla obywateli (bo rząd się zawsze wyżywi, spokojna głowa). Nie mam wątpliwości, że nie powstrzymałoby to Nowej Prawicy, która wcześniej już zapowiedziała, że nie będzie dbać o przypadkowe społeczeństwo, ale o Naród. I to oni decydują co jest dobre dla Narodu.
12. Polska przyjęła Kartę Praw Podstawowych wraz z Traktatem Lizbońskim. Nie wiem czy ten filmik został zrobiony dawno (dodany 19 maja 2011 - a więc długo po przyjęciu Traktatu), czy to znowu wychodzi ignorancja Nowej Prawicy.

Korwnizm-Mikkizm to płytkie rozumienie złożonych spraw i proste rozwiązania na skomplikowane problemy. Jak słuchałem tego gościa, to miałem wrażenie, że mówią mi, że mam prawo ciężko pracować, a oni zadecydują za mnie w co mam wierzyć i co myśleć. Zupełnie jak komuniści, tylko zamiast Marksa dostanę wiarę w Chrystusa, co nie pomaga potrzebującym. No i oczywiście wiarę w moc polskiego oręża, bo nie wspomniano nic o polskich dokonaniach na polu kultury czy nauki. Nie ufam ludziom, którym polskie sukcesy kojarzą się z Grunwaldem. Wolę takich, którym kojarzą się Chopinem, czy Marią Skłodowską-Curie.


Kris1908
Cytat:Ojej, generalnie demokracja ssie. Ale jeśli już żyjemy w tym chorym systemie wolałbym albo okręgi jednomandatowe, albo proste liczenie głosów - kto ma najwięcej, ten wchodzi.
Generalnie wszystko ssie, świat to chujowe miejsce, a życie jest cierpieniem. Osobiście nie wierzę, żeby jakiś sposób wybierania władz był najlepszy. Każdy ma swoje wady i zalety.
Cytat:Na pewno nie tam, gdzie są zboczeńcy, którzy żądają dla siebie specjalnych praw tylko dlatego, że są zboczeńcami.
Z dwojga wybrałbym tych buców. Tak samo jak spomiędzy mafii ze stadem lemingów oraz oszołomów z Krakowskiego przedmieścia wybrałbym tych drugich. Tu i tu nie ma opcji mi pasującej.
A propos zajebywania - jebanie było chyba głównym tematem (tfu!) gejów, nieprawdaż?
Lepiej być zboczeńcem niż żałosnym kutasem.
Niektórzy naturalnie czują się wśród buców rzucających gównem i jajkami, a inni wśród ludzi bawiących się przy muzyce.
Nie przypominam sobie żeby jebanie było motywem przewodnim. Najbardziej zainteresowani pukaniem w dupala byli buce. Może robią sobie nawzajem fisting ręką wzniesioną w rzymskim salucie, który tak lubią.
Cytat:Tak samo, jak zoofilia, nekrofilia, pedofilia...
Jest normalny, bo tak rzekłeś czy...?
Doszedłem do tego drogą rozumowania. Powinieneś spróbować, a wiedziałbyś czym różni się homoseksualizm od pedofilii. I może chociaż trochę byś się zawstydził, bo zestawianie dorosłych ludzi, którzy darzą się uczuciem z dewiantem wykorzystującym dziecko, jest strasznie podłe i nędzne. No, ale już sam napisałeś, że po drodze ci z bucami.
Cytat:W tym toku rozumowania (?) mogę równie dobrze ja powiedzieć, że to ty możesz sobie uznawać u siebie w domu homosiów za coś normalnego, ale nie mówić o tym głośno.
Pogrubiony fragment po prostu odrzuca mnie od polemiki z tobą. Wystarczyło przeczytać lub nie udawać, że się nie widzi, że nie mam nic przeciwko homosiom, jeśli to, co robią w łóżku zostaje między nimi. Ale tak jak hetero, pewnych spraw intymnych nie powinni wywlekać na światło dzienne.
Wiesz, po prostu sparodiowałem twój sposób myślenia. Mogą coś robić, jeśli ty o tym nie wiesz. Nie wiem skąd pomysł, że ktoś potrzebuje twojego pozwolenia. Najzabawniej to wypada, przy twoim wcześniejszym zapewnianiu, że nie lubisz jak państwo wpieprza się tam, gdzie nie powinno. Zapewne nie dotyczy to ciebie, ty możesz wtykać nochala w cudze interesy kiedy tylko ci się spodoba.
Cytat:No i co z tego? A jak do władzy doszedłby powiedzmy NOP i zakazał homosiostwa, już byś mówił, że być nie powinno? A jakby zalegalizowano nekrofilię mówiłbyś, że powinny być tego typu parady?
Pytałeś czym się różni, więc odpowiedziałem. Potem bierzesz jakieś wnioski z dupy, w ogóle niezwiązane z tym o co pytałeś wcześniej. Może dotrze do ciebie, jak napiszę, że związek homoseksualny, oznacza związek dwóch świadomych ludzi, a nekrofilia, to pierdolenie zwłok. Może niektórzy uważają trupa trzymanego w piwnicy, za partnerkę/partnera, ale do mnie to nie przemawia. Znamienne jest też to, że spłycasz związki między ludźmi tylko do aktu penetracji. Jeśli ktoś tak to rozumie, to faktycznie może mieć problemy z odróżnieniem związku dwóch żywych osób, od spuszczania się w gnijące mięso. Ale to twój problem, nie mój.
Cytat:No dobra.
1) Ten gość był i jest dla większości Polaków (taki naród, który żyje głównie na tym terenie, co ty) wielkim autorytetem i jednym z najważniejszych postaci w historii Państwa Polskiego i rozmaitych Rzeczpospolitych.
2) Dobra, jesteś wojującym ateistą (w moim słowniku ciemniakiem mającym się za oświeconego), więc ciebie to nie rusza. Ty nie widzisz sensu, ale wielu ludzi tak, natomiast sam marsz nie jest szkodliwy. Personalnie nie uważam relikwii za coś wybitnie mądrego, ale szkody nijakiej to nie wyrządza.
1. Oj, wcześniej pisałeś coś o lemingach, a teraz, że dla większości Polaków był ważny, więc dla mnie też powinien.
2. A jaką szkodę wyrządza Parada Równości? Ja mogę wypisać co mi szkodzi w procesjach i innych misteriach czy pielgrzymkach. A wojującym ateistą nie jestem, chyba że wystarczy być ateistą i mówić o tym gdzieś indziej niż w domu i po cichu, by zostać uznanym za wojującego.
Cytat:Dziecko rosnąc widzi, że świat, w którym dla niego oczywiste jest, że dwóch facetów bądź dwie kobitki tworzą rodz... parę. Naprowadza się naturalnie, w takim środowisku się wychowuje.
A dziecko widząc, że kobieta i mężczyzna tworzą parę, nigdy nie zostanie homoseksualistą. Jakie to proste.
Cytat:Przykład samotnego ojca (nie znam danych personalnych), któremu sąd chciał odebrać dwójkę dzieci z powodu... biedy. Było głośno o tym w pewnym momencie, nie podam ci szczegółów, ale państwo (wolałbym, żeby nie zabierało temu i innym ludziom podatków, ale jeśli już, to niech przynajmniej tak zrobi) zamiast wspomóc jegomościa finansowo, wolało dzieci przenieść do domu dziecka, gdzie ich utrzymanie jest dużo droższe
No nie znasz szczegółów, nie wiesz nawet o kogo chodzi, ale zdanie masz wyrobione. Mnie to, że ktośtam, gdzieśtam, i mu zabrali nic nie mówi. Sam mogę sobie taką historyjkę wymyślić. Swoją drogą, sam sobie zaprzeczasz. Znowu. Nie podoba ci się pomoc socjalna, ale tego gościa należy wspomóc finansowo.
Cytat:Czy wobec radykalnych cięć na socjalistyczne wynalazki zminimalizowanie tego podatku jest bez sensu?
Powinno się obniżyć podatki dla najbiedniejszych, oraz wprowadzić ostrą progresję podatkową.
Cytat:Co to, do jasnej cholery, ma do rzeczy?! Jakbym ci zabrał pod przymusem pieniądze i zaniósł je powiedzmy na Radio Maryja, to byś krzyczał wniebogłosy o złodziejstwie.
A druga sprawa - co do teorii. Komunizm i socjalizm też miał w teorii przynieść dobrobyt, a jak jest w rzeczywistości, wszyscy (?) wiemy. Ale może lepiej przywrócić komunę, bo w teorii jest inaczej niż w praktyce?
Jakbym ci wybił zęby, to byś krzyczał, że cię pobiłem, a jak zrobi to dentysta, to jest to przykry, ale konieczny zabieg.
W teorii to wszystko jest fantastyczne. Kapitalizm też, w teorii zakładał, że jak ktoś chce, to może się wzbogacić. Rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana.
Cytat:Z tą teorią w tym wypadku bym nie przesadzał. Przecież przy rzetelnym stosowaniu zasad demokracji na statku właśnie tak by było. Ty wyciągnąłeś analogię (?) z psiej dupy, bo skoro większość na statku mogła by przegłosować, gdzie chcą płynąć, to równie dobrze mogłaby przegłosować, co i jak należy po kolei robić, np. w trakcie sztormu. A na tym pasażerowie się chuchu znają.
To nie ja zacząłem z tymi statkami. A dlaczego większość nie może zagłosować, kto podejmuje decyzje w razie sztormu? To byłoby o wiele bardziej praktyczne. Dlaczego przykłady przeciwników demokracji zawsze są takie nieżyciowe?
Cytat:Systemu idealnego ci nie pokażę, bo takowy nie istnieje. Świat nie jest idealny i taki nigdy nie będzie. Mógłbym żyć np. pod rządami śp. generała Augusto Pinocheta albo w monarchii. Dyktator jest dobry lub zły. Demokracja jest zawsze głupia.
Wolę głupią szwedzką demokrację, niż złego dyktatora Pinocheta.
Jaroldz napisał(a):Pisali gdzieś o tym kiedyś, że na Korwina głosuje głównie młodzież, która dopiero co dostanie dowód do łapy i idzie głosować na tego kretyna.
Aha, a ty myśleć nie potrafisz samodzielnie, tylko powtarzasz coś, co gdzieś, kiedyś napisali.
[Obrazek: 500.jpg]
Przy czym Tuska w moim przypadku zmieniłbym na Kaczyńskiego.

Mubinio napisał(a):BTW: zawsze mnie bawi, jak ktoś jara się Korwinem i jego programem wyborczym. Ktoś taki albo jest totalnym idiotą, albo przeczytał jeden czy dwa postulaty i mu się spodobało - a całość mu umknęła. Polecam zapoznanie się, można się dobrze uśmiać.
Jaroldz napisał(a):Nie, bo on jest po prostu kretynem. Przeczytaj o jego poglądach, o programie to zrozumiesz.
Zacna odpowiedź na argument Vikinga :plask:
JKM jest środkiem, a nie celem. Gdyby nie to, że jest jedynym obecnie rozpoznawalnym wolnościowcem, mógłbym promować kogoś innego. Choćby p. Michalkiewicza.

Viking napisał(a):Nie zgadzam się z jego podejściem do homoseksualistów, kobiet, no, ale różnica jest taka, że to jego poglądy i nie będzie nikogo zmuszał, żeby je wyznawał.
Bardzo trafnie ujął to Viking.
W kwestii poglądów o homosiach - JKM nie dyskwalifikuje ich jak chociażby narodowcy (którzy organizują kontrmarsze, a czesto wolnościowców miesza się do tego). Po prostu uważa, i słusznie, że sprawy intymne powinny takimi pozostać.

Jaroldz napisał(a):Nie, bo on jest po prostu kretynem. Przeczytaj o jego poglądach, o programie to zrozumiesz.
Czytałem, znam. Program jest świetny. Poglądów wielu nie mamy sprzecznych, ale, jak napisał Viking w kwestiach obyczajowych JKM chce wprowadzić WOLNOŚĆ.

E:
@Panopticum

panopticum napisał(a):1. Volenti non fit iniuria. Konsekwentne trzymanie się tej zasady, oznaczałoby m.in. że można siebie samego sprzedać w niewolę. Kto uważa przywrócenie niewolnictwa za coś pozytywnego? Posiadanie innego człowieka jak rzeczy? Bo Rzymianie traktowali niewolników jak rzeczy. A zgodnie z prawem cywilnym, właściciel może swobodnie rozporządzać swoją rzeczą, a więc również zniszczyć.
Ale komu to przeszkadza :? Ktoś sprzedaje siebie samego. Nie kogoś, siebie. Podejmuje suwerenną decyzję nt. własnej osoby, jeśli taki obrót rzeczy mu odpowiada i nie szkodzi przy tym nikomu innemu, to dlaczego ktoś ma mu zakazywać?
Poza tym zakrawa to o nonsens logiczny - jak może być niewolnikiem, skoro podejmuje się sprzedania się komuś z własnej woli? Niewolnik był niewolnikiem, bo był zmuszany do służenia swojemu panu, a w twoim przykładzie, osooba sama podjęłaby taką decyzję :roll:

panopticum napisał(a):2. W polskim kodeksie karnym nie ma morderstwa. Jedyną poprawną nazwą jest "zabójstwo". Czyli albo zamierzają reformować od góry do dołu i wprowadzać nowe pojęcia (po co?), albo goście nie znają się w ogóle na prawie, które zamierzają zmieniać.
Otóż chodzi o to, żeby takie pojęcie wprowadzić.
Po co? Po to, żeby odróżnić celowe pozbawienie kogoś życia z zamiarem bezpośrednim od celowego pozbawienia kogoś życia z zamiarem ewentualnym. Za pierwszą możliwość (morderstwo) byłaby obligatoryjna kara śmierci, za drugie kara śmierci w szczególnych przypadkach, a w pozostałych więzienie.

panopticum napisał(a):3. Absurdalne założenie, że każdy jest kowalem swojego losu. Rządzi nami seria przypadków, na który mamy pewien, większy bądź mniejszy, wpływ. Można przyjąć punkt widzenia wilczej watahy, że słabsi muszą zginąć, a można też wznieść się nad zwierzęcą optykę i podać pomocną dłoń. Jak można założyć, że taki sam los wykuwa sobie dziedzic bajecznej fortuny i dziecko z rodziny patologicznej.
Ale czy to jest moja wina, że w rodzinie oddalonej ode mnie o kilkaset kilometrów ojciec pije na umór i bije dzieci? Jeśli nie, to dlaczego ja mam być za to karany poprzez zabieranie mi moich, ciężko zapracowanych pieniędzy?
Wiem, jaki byłby odzew, więc z góry odpowiadam. Od tego są organizacje charytatywne. Dziś za pomoc pokrzywdzonym przez los odpowiada państwo - nie tylko rabuje na ten cel Bogu ducha winnych obywateli, ale jeszcze (marnując po drodze sporą część tych pieniędzy na procedury i biurokrację) nie zapewnia godnej pomocy.
Powiecie, że organizacje charytatywne nie wyrobiłyby? Owszem, wyrobiłyby.
a) Przy radykalnej obniżce podatków (przede wszystkim dochodowego), ludzie mieliby więcej pieniędzy dla siebie, stać więc ich by było na dzielenie się z innymi (dobrowolne!).
b) Dziś obowiązek opieki nad słabszymi i pokrzywdzonymi przez los przypisany jest państwu. Zatem przeciętny Kowalski nie ma poczucia, że powinien się z kimś dzielić, skoro od tego jest państwo, a nie ludzie.
c) Wg raportu rządowego ( :!: :!: ) 80% pomocy społecznej nie trafia do ludzi ubogich...

panopticum napisał(a):4. Odejście od zasady prewencji na rzecz zasady represji. Zupełny bezsens. Zamiast starać się kogoś nawrócić ze ścieżki prowadzącej do przestępczego życia, należy czekać aż powinie mu się noga (oraz skrzywdzi ileś tam osób), a wtedy przykładnie i surowo go ukarać. Czyli lepiej "leczyć" (cudzysłów jak najbardziej wskazany) niż zapobiegać.
Ale że niby jak? Żadne działania państwa nie przyniosą na tym polu większych efektów. Jest masa degeneratów, którym do rozumu nie przemówisz i ich może odstraszyć tylko sroga i nieuchronna kara.
Kara ta ma odstraszać od popełnienia czynu. Więzienia są (a przynajmniej w normalnym kraju winny być) po to, by oddzielać przestępców od świata zewnętrznego, a nie ich naprawiać, więc nie wiem, o co ci chodzi z tym leczeniem. :roll:
Poza tym, jaki procent ludzi schodzi na ścieżkę kryminalną? W społeczeństwie są to wyjątki. Świat nie jest idealny, takie przypadki się zdarzają i zdarzać się będą - nikt, nic na to nie poradzi. Ale to nie jest powód, by ograniczać wolność wszystkich jednostek.

panopticum napisał(a):5. Pokażcie mi te luksusowe więzienia. Polska musi płacić kary, ponieważ nie jest w stanie zapewnić 3 m2 wolnej przestrzeni na więźnia. Więzienia są przepełnione. Nie wiem komu może się takie gniecenie wydać luksusem. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego ludzie twierdzący, że więzienia są takie wspaniałe, sami do jakiegoś nie pójdą na odsiadkę. Ja chcę jakieś konkrety o cudownych polskich więzieniach, a nie populistyczne pierdololo kolesia, który nie wie o czym mówi, albo wie i bezczelnie mnie chce okłamać.
Były kiedyś podawane dane (nie pamiętam, gdzie i kiedy - przepraszam), że więcej środków idzie na wyżywienie więźnia niż chorego w szpitalu.
A w więzieniu powinno być źle i ciężko. To jest kara, nie nagroda - sytuacja tam powinna odstraszać potencjalnych przestępców.

E2:
panopticum napisał(a):6. Najpierw coś o wolności religijnej, a potem państwowa ochrona wartości chrześcijańskich, nauk pisma świętego itp. Otóż ja wolę państwo neutralne światopoglądowo. Zabawne jest podkreślanie wartości chrześcijańskich, przy jednoczesnym szczaniu na ubogich i pokrzywdzonych przez los. Ale tak to już jest z tą książką, że każdy bierze z niej co mu najbardziej pasuje.
a) Pogląd, że państwo powinno być neutralne światopoglądowo jest klasycznym światopoglądem.
b) Pogląd ten jest bezsensem z punktu widzenia elementarnej logiki. Posłużę się fragmentem rzeczonej już książki pt. "Dobry, zły liberalizm" rzeczonego Stanisława Michalkiewicza.
Ukryty tekst:
[Obrazek: 2a5aqza.jpg]
c) A propos pogrubionego - głupoty gadasz i sam bierzesz, co ci najbardziej pasuje Smile
Cytat:Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego. Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność
(Mk 10:21-24).
Jezus w Piśmie Świętym mówi, żeby dzielić się z biednymi własnymi pieniędzmi. Nigdzie w Piśmie nie znajdziesz fragmentu, który powie: weź bogatemu Kowalskiemu i oddaj to biednemu Nowakowi. Nigdzie.
Przy czym akurat przytoczony fragment należy czytać w całości, czyli wraz z pogrubionym zdaniem, a nie, tak, jak by wielu chciało - sam początek.
Cytat:Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu.
(Mt 6, 3-4)
A to kolejny fragment z Pisma, który mówi o wspomaganiu ubogich. To uzupełnia, dlaczego wielu nie informuje na głos, czy i jak wspomaga biednych.

E3:
panopticum napisał(a):7. Jakiś paleodarwinizm społeczny. Zgodnie z nim, zajebiście radzić sobie powinni ludzie w Somalii, a chujowo w Szwecji. Ja nie mam wątpliwości gdzie wolałbym żyć. Jak gadał o Żydach, sarnach i żubrach to mi ręce opadły. Żydzi po Holocauście muszą być najtwardszymi skurwielami na Ziemi. Chociaż nie wiem, czy chciałbym być taki twardy. Boję się, że Nowej Prawicy, to nie przeszkadza, a wręcz uważa za pożądane. Czy Nowa Prawica popiera prześladowanie Polaków, żeby stali się twardsi? Z tego co gość mówi do tej pory, wnioskuję, że sama zamierza wcielić się w rolę oprawcy.
Tu akurat mówca posłużył się złym przykładem, czym dał pożywkę właśnie takim odpowiedziom.

panopticum napisał(a):8. Propaganda sukcesu. Nowa Prawica zamierza z ciebie zrobić kogoś kto świetnie się zna na sukcesach swojej nacji. Więc będą w ciebie wpierać nudne pierdy o Grunwaldzie, zamiast zadbać, żebyś mógł samodzielnie i krytycznie przyjrzeć się historii Polski. Tobie musi się podobać Grunwald, Kircholm i Powstanie Wielkopolskie. Tak więc, nie powinieneś myśleć samodzielnie.
Ale o co ci chodzi w tym wypadku?
Chodzi przecież o to, by świętować zwycięstwa, a nie porażki. O to, by np. 4. lipca państwo świętowało bitwę pod Kłuszynem zamiast rozczulać się nad kolejnymi nieudanymi powstaniami. Szacunek dla poległych i walczących wówczas jest ogromny, ale wydarzenie godniejsze upamiętniania i przypominania to właśnie łomot spuszczony ruskim w 1610. Państwo powinno wskazywać na własne silne strony i chwalebne dzieje historii, a nie bezcelowo rozdrapywać rany i stwarzać z siebie ofiarę losu.
To chyba normalne, że Polakowi-patriocie bardziej podobać się będą nasze zwycięstwa niźli porażki. Nie wiem, do czego pijesz w tym wypadku.
A myśleć samodzielnie będziesz mógł właśnie pod rządami KNP - teraz pakowaną masz do głów "prawdę" zatwierdzoną przez starszych i mądrzejszych.

panopticum napisał(a):9. Nowa Prawica wierzy w czary. Jak zmienią nazwę z "Rzeczpospolita" na "Państwo Polskie", to już będzie lepiej. Spoko, przed nimi zrobili tak komuniści, którzy "rzeczpospolitą" zamienili na "Polską Republikę Ludową". Im też pewnie nazwa "rzeczpospolita" źle się kojarzyła. To ciekawe jak po raz kolejny Nowa Prawica idzie łeb w łeb z komunistami.
:plask: <ściana>

panopticum napisał(a):10. Sprzeciwiają się rozwojowi biurokracji. A jakaś partia oficjalnie popiera? :lol:
Te z obecnego sejmu? Bo jak inaczej nazwać popieranie chociażby ZUSu, KRUSu, państwowej pomocy społecznej czy uchwalanie koniecznych koncesji do pełnienia jakiejkolwiek działalności? Do tego wszystkie potrzebna jest masa urzędników.

panopticum napisał(a):Polska może wystąpić z Unii Europejskiej, ale byłby to proces bolesny dla obywateli (bo rząd się zawsze wyżywi, spokojna głowa). Nie mam wątpliwości, że nie powstrzymałoby to Nowej Prawicy, która wcześniej już zapowiedziała, że nie będzie dbać o przypadkowe społeczeństwo, ale o Naród. I to oni decydują co jest dobre dla Narodu.
Po wejściu traktatu lizbońskiego od momentu zgłoszenia chęci wyjścia z Eurokołchozu do samego wyjścia musi minąć bodajże przynajmniej 6 lat. W tym czasie UE jest w stanie udupić każdego chętnego do ewakuacji.

panopticum napisał(a):12. Polska przyjęła Kartę Praw Podstawowych wraz z Traktatem Lizbońskim. Nie wiem czy ten filmik został zrobiony dawno (dodany 19 maja 2011 - a więc długo po przyjęciu Traktatu), czy to znowu wychodzi ignorancja Nowej Prawicy.
Gówno prawda :!: Przyjęlismy traktat lizboński, ale podobnie jak Wielka Brytania i ktoś jeszcze (nie pamiętam obecnie) nie przyjęliśmy aneksu wraz z KPP! Teraz wychodzi twoja ignorancja.

panopticum napisał(a):Jak słuchałem tego gościa, to miałem wrażenie, że mówią mi, że mam prawo ciężko pracować, a oni zadecydują za mnie w co mam wierzyć i co myśleć
Pan pierdolisz teraz. Otóż albo nie rozumiesz (przez grzeczność odrzucam tę opcję), albo celowo kłamiesz. Toż to wolność obyczajowa jest jednym z fundamentów założeń partii wolnościowych.
Prawo ciężko pracować masz - nie obowiązek.

panopticum napisał(a):No i oczywiście wiarę w moc polskiego oręża, bo nie wspomniano nic o polskich dokonaniach na polu kultury czy nauki. Nie ufam ludziom, którym polskie sukcesy kojarzą się z Grunwaldem. Wolę takich, którym kojarzą się Chopinem, czy Marią Skłodowską-Curie.
Bo odniesiono się do świętowania porażek polskiego oręża, a nie kultury i nauki :roll: Wykręcasz kota ogonem i do jednego wora wrzucasz wydarzenia wojenne, kulturalne i naukowe.
A z czym ma się kojarzyć Grunwald, jak nie z sukcesem? Przecież długo wcześniej i później nie było tak dużego sukcesu Państwa Polskiego. No, chyba, że tak, jak miłościwie nam panujący p. prezydent Bul-Komorowski uważasz bitwę pod Grunwaldem za podwaliny Unii Europejskiej

panopticum napisał(a):Generalnie wszystko ssie, świat to chujowe miejsce, a życie jest cierpieniem. Osobiście nie wierzę, żeby jakiś sposób wybierania władz był najlepszy. Każdy ma swoje wady i zalety.
Znów uciekasz i generalizujesz. Pytałeś o konkretne przykłady lepszego demokratycznego wyboru władz. Podałem ci je, a ty uciekasz - okazuje się, że i tak wszystko do dupy mimo, ze wcześniej broniłeś status quo.

panopticum napisał(a):Lepiej być zboczeńcem niż żałosnym kutasem.
Niektórzy naturalnie czują się wśród buców rzucających gównem i jajkami, a inni wśród ludzi bawiących się przy muzyce.
Nie przypominam sobie żeby jebanie było motywem przewodnim. Najbardziej zainteresowani pukaniem w dupala byli buce. Może robią sobie nawzajem fisting ręką wzniesioną w rzymskim salucie, który tak lubią.
Bardzo śmieszne i merytoryczne.
Odniosę się tylko do pogrubionego fragmentu, bo z reszty wynikają tylko twoje osobiste frustracje.
Przecież jest to parada gejów i lesbijek - tak? Tak.
Czym różni się gej i lesbijka od hetero? Sposobem ciupciania.
To w jaki sposób nie uważasz tego za motyw przewodni?

panopticum napisał(a):Doszedłem do tego drogą rozumowania. Powinieneś spróbować, a wiedziałbyś czym różni się homoseksualizm od pedofilii. I może chociaż trochę byś się zawstydził, bo zestawianie dorosłych ludzi, którzy darzą się uczuciem z dewiantem wykorzystującym dziecko, jest strasznie podłe i nędzne.
Oj, bullshit! Pedofilia, nekrofilia etc. jest odchyleniem od (nie udawajmy, ze tak nie jest) normy heteroseksualnej podobnie, jak homosiostwo. Przy czym kto powiedział, że pedofil musi wykorzystywać dziecko? Może czuć pociąg do dzieci, ale się hamować; tak samo, jak homoś może czuć pociąg do osoby tej samej płci, ale tego nie wprowadzać w życie. Zresztą, o ile wiem, stosunek z nieletnim do lat 16 jest karany. Jak się skonsumuje dwóch 15-latków to też są dewiantami? A jak ktoś dorosły współżyje z 15-latką/15-latkiem (uprzedzam, nie popieram!) - za obupólną zgodą też jest takim samym dewiantem jak zwykły gwałciciel?

panopticum napisał(a):No, ale już sam napisałeś, że po drodze ci z bucami.
Napisałem, że bardziej po drodze mi z ludźmi, których ty określasz jako buców.
Nie znasz znaczenia słowa bardziej czy znów celowo manipulujesz wypowiedzią?
Zauważ, że ja trzymam z tymi, którzy się przy takich paradach nie pojawiają na ulicach. Uważają, że nie jest to materia do publicznej manifestacji. Czyli ani jedni, ani drudzy. Ale na ogólnym forum lepiej zdyskredytować rozmówcę wpisując takie kłamstwa.

panopticum napisał(a):Wiesz, po prostu sparodiowałem twój sposób myślenia. Mogą coś robić, jeśli ty o tym nie wiesz. Nie wiem skąd pomysł, że ktoś potrzebuje twojego pozwolenia. Najzabawniej to wypada, przy twoim wcześniejszym zapewnianiu, że nie lubisz jak państwo wpieprza się tam, gdzie nie powinno. Zapewne nie dotyczy to ciebie, ty możesz wtykać nochala w cudze interesy kiedy tylko ci się spodoba.
Znów pierdolisz i manipulujesz.
Toż to mówię, że nie wnikam w to, jak i z kim kto współżyje, a ty mi mówisz, że ja wykam nochal w cudze sprawy i wymagam od nich pozwolenia. :roll: Kolejna celowa sprzeczność.

panopticum napisał(a):Pytałeś czym się różni, więc odpowiedziałem. Potem bierzesz jakieś wnioski z dupy, w ogóle niezwiązane z tym o co pytałeś wcześniej. Może dotrze do ciebie, jak napiszę, że związek homoseksualny, oznacza związek dwóch świadomych ludzi, a nekrofilia, to pierdolenie zwłok. Może niektórzy uważają trupa trzymanego w piwnicy, za partnerkę/partnera, ale do mnie to nie przemawia. Znamienne jest też to, że spłycasz związki między ludźmi tylko do aktu penetracji. Jeśli ktoś tak to rozumie, to faktycznie może mieć problemy z odróżnieniem związku dwóch żywych osób, od spuszczania się w gnijące mięso. Ale to twój problem, nie mój.
Kolejna manipulacja.
Nie pytałem, czym się różni - pytałem dlaczego nie ma parad tamtych grup. A ty (zakładam po twoich wypowiedziach, że aprobujesz obecny stan rzeczy) napisałeś, że dlatego, że tamte skłonności są nielegalne, ergo podałeś legalność jako kryterium w rozstrzyganiu czy coś jest w porządku, czy nie. Więc rzuciłem przykład, w którym homosiostwo nie jest legalne wg prawa - wówczas ty już nie używasz argumentu legalności, bo ci nie pasuje do twojej wizji świata.

panopticum napisał(a):1. Oj, wcześniej pisałeś coś o lemingach, a teraz, że dla większości Polaków był ważny, więc dla mnie też powinien.
Znów manipulacja. Zacytuj, gdzie napisałem, że dla ciebie powinien być ważny. Wyjaśniłem, że dla większości Polaków taki był - dlatego robili manifestację.

panopticum napisał(a):2. A jaką szkodę wyrządza Parada Równości? Ja mogę wypisać co mi szkodzi w procesjach i innych misteriach czy pielgrzymkach. A wojującym ateistą nie jestem, chyba że wystarczy być ateistą i mówić o tym gdzieś indziej niż w domu i po cichu, by zostać uznanym za wojującego.
Przykład szkody pisałem.
A co do ateisty - wierzysz, że Boga nie ma - ok. Nikt nie każe ci tutaj się nawracać (chociaż jako katolik mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi), ale hasła pokroju o gościa, który zmarł kilka lat temu byś sobie darował.

panopticum napisał(a):A dziecko widząc, że kobieta i mężczyzna tworzą parę, nigdy nie zostanie homoseksualistą. Jakie to proste.
Może zostać, ale dużo większe prawdopodobieństwo jest, że będzie hetero. A to jest zdrowe i naturalne dla społeczeństwa.
Ilość homosiów jest taka, jaka jest i jest to naturalne i w porządku. Przy czym jest to mały odsetek, który po prostu musi być i nawet, gdyby mi to nie pasowało - nie mógłbym nic z tym zrobić. A adoptowanie dzieci przez homosiów zwiększa ilość homosiów, co dla populacji jest groźne.

panopticum napisał(a):No nie znasz szczegółów, nie wiesz nawet o kogo chodzi, ale zdanie masz wyrobione. Mnie to, że ktośtam, gdzieśtam, i mu zabrali nic nie mówi. Sam mogę sobie taką historyjkę wymyślić.
Było o tym głośno swego czasu w serwisach informacyjnych różnych stacji tv od tvp po tvn. Przepraszam, że nie zapisałem imienia, nazwiska, adresu, maila, numeru telefonu, peselu i koordynatów. Napiszę wniosek do WSI (służb, których już "nie ma"), pewnie mają.

panopticum napisał(a):Swoją drogą, sam sobie zaprzeczasz. Znowu. Nie podoba ci się pomoc socjalna, ale tego gościa należy wspomóc finansowo.
Znów kłamiesz i manipulujesz. Przecież napisałem w tym samym fragmencie.
Kris1908 napisał(a):Było głośno o tym w pewnym momencie, nie podam ci szczegółów, ale państwo (wolałbym, żeby nie zabierało temu i innym ludziom podatków, ale jeśli już, to niech przynajmniej tak zrobi) zamiast wspomóc jegomościa finansowo, wolało dzieci przenieść do domu dziecka, gdzie ich utrzymanie jest dużo droższe
Ewidentnie o tym piszę. Proszę, nie znajdujesz logicznego argumentu, to skończ dyskusję, a nie brnij w kłamstwa.

panopticum napisał(a):Jakbym ci wybił zęby, to byś krzyczał, że cię pobiłem, a jak zrobi to dentysta, to jest to przykry, ale konieczny zabieg.
Znów analogia z dupy. Jeśli robi to dentysta, to:
a) robi to dla mojego, a nie cudzego dobra
b) robi to za moją zgodą,
W przypadku rabowania pieniędzy na rzecz partii politycznych nikt mnie nie pyta o zgodę, a profitów nie dostaję ja, tylko partie.

panopticum napisał(a):To nie ja zacząłem z tymi statkami. A dlaczego większość nie może zagłosować, kto podejmuje decyzje w razie sztormu? To byłoby o wiele bardziej praktyczne. Dlaczego przykłady przeciwników demokracji zawsze są takie nieżyciowe?
1) Ja zacząłem, ale podałem przykład adekwatnn.
2) Dlaczego nie może? Może. Będzie to wtedy przykład demokracji pośredniej, czyli niepełnej.
3) Ale skoro większość przez głosowanie podejmuje decyzję, to może zrobić i tak, i tak. Może wybrać dobrego żeglarza, ale przecież może zagłosować za tym, o czym pisałem wcześniej. Kłopot w tym, że większość nie będzie kierowała się umiejętnościami kapitana, bo:
a) po prostu nie zna się na tych umiejętnościach i nie wie, co jest ważne
b) najważniejsze będzie prezencja, sposób mówienia, to, co obrany na kierownika obieca poszczególnym osobom po dopłynięciu do celu itp. Czyli tak, jak jest teraz - chciałeś przykładu życiowego? Masz.
4) Jeszcze jeden przykład, teraz wzięty z życia. Komuszki z SLD chcą, by o tym, czy w Polsce mają powstać elektrownie atomowe zdecydował lud w referendum. Jaki to ma sens, skoro przygniatająca większość nie ma pojęcia o podstawach fizyki, co dopiero o zagadnieniach fizyki atomowej? Mogą opierać się co najwyżej o relacje z TV, często ludzi, którzy też o tym pojęcia nie mają (tak, jak tutaj). Ale ok, przyjmijmy, że podejmie tę decyzję nie lud, ale 460 (?) wybrańców z sejmu. Ilu z nich zna się na fizyce atomowej? :? Wracamy do tego samego. Nie wierzę, by zdecydowana większość, która nie ma o tym pojęcia, ale niestety ma prawo głosu zrzekła się go i oddała decyzję w ręce ludzi obeznanych w temacie.

panopticum napisał(a):Wolę głupią szwedzką demokrację, niż złego dyktatora Pinocheta.
Akurat Pinochet był dobry. Uratował Chile od dyktatury komunistów niczym w Korei Płn., Chinach za Mao, Kambodży czy Kubie. Dziwnym trafem Chile rozwinęło się wtedy gospodarczo zdecydowanie lepiej niż państwa ościenne.
A Szwecja? Nie opłaca się pracować ciężko, bo i tak, jeśli zarobisz dużo - to ci wezmą pieniądze, by dać tym, którym się nie powiodło, np. z powodu opierdalania się. Bardziej opłaca się więc opieprzać, bo i tak nie pozwolą ci zdechnąć. Jaką motywację do rozwoju i pracy ma tam człowiek?
Powiesz, że jest tam dobrobyt. Wojna ich nie dosięgła, ZSRR też nie. Mają, podobnie jak też socjalistyczna Norwegia, spore bogactwa naturalne. A jak szybko pomimo takich warunków się rozwijają?

E4:
panopticum napisał(a):W teorii to wszystko jest fantastyczne. Kapitalizm też, w teorii zakładał, że jak ktoś chce, to może się wzbogacić. Rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana.
Przy czym kapitalizm sprawdza się w praktyce Smile

Pozostało niewiele, dziś dokończę.
panopticum napisał(a):5. Pokażcie mi te luksusowe więzienia. Polska musi płacić kary, ponieważ nie jest w stanie zapewnić 3 m2 wolnej przestrzeni na więźnia. Więzienia są przepełnione. Nie wiem komu może się takie gniecenie wydać luksusem. Zawsze mnie zastanawia, dlaczego ludzie twierdzący, że więzienia są takie wspaniałe, sami do jakiegoś nie pójdą na odsiadkę. Ja chcę jakieś konkrety o cudownych polskich więzieniach, a nie populistyczne pierdololo kolesia, który nie wie o czym mówi, albo wie i bezczelnie mnie chce okłamać.
Sorry za przykład spoza naszego pięknego kraju, ale mimochodem dorwałem, więc wrzucam.

panopticum napisał(a):Powinno się obniżyć podatki dla najbiedniejszych, oraz wprowadzić ostrą progresję podatkową.
A to jest chyba największa głupota i złodziejstwo, jakie można sobie wyobrazić.
a) Człowiek zarabia więcej, bo pracuje lepiej i ciężej niż ten, kto zarabia mniej. Dlaczego ma płacić karę za swoją pracowitość? W jego przypadku nie opłaca się rozwijać, bo wraz ze wzrostem zarobków coraz więcej mu się odbiera. Dodatkowo przy przeskakiwaniu kolejnego progu, mimo że wypracowuje więcej, dostaje na rękę mniej. Gdzie tu jest sprawiedliwość i zachęta do rozwijania się? Przecież, gdy pomyślę, ile pieniędzy zostanie mi zabranych, gdy zacznę pracować na np. dwa razy więcej/ciężej, to wolę brać na rękę nieco mniej, ale za to więcej czasu spędzić na niepracowaniu. Rozwój zanika.
b) Im więcej ktoś zarabia, tym większe prawdopodobieństwo, że kogoś zatrudnia. Aby kogoś zatrudnić musi mieć pieniądze na wypłatę. Zakładając, że do życia na swoim poziomie zawsze potrzebuje tyle samo pieniędzy (założenie logiczne), to, co zostanie może przeznaczyć na rozwój firmy i zatrudnienie pracowników. Im mniej zostanie, tym mniej jego firma się rozwinie i tym mniej pracowników będzie w stanie opłacić. Efekt - większe bezrobocie. Kto na tym traci? Najbiedniejsi, bo ów burżuj wciąż żyje na tym samym poziomie, a ludzie, którzy zarabiają nieco więcej pozostaną w pracy, bo ich praca jest ważniejsza dla pracodawców.
c) Jeśli człowiek zarabia dużo pieniędzy, zazwyczaj wiele z nich inwestuje, wydaje, wprowadza w obrót. Dla przykładu, kupuje sobie kilka niepotrzebnych z punktu widzenia przeciętnego człowieka aut. Przy zabraniu mu tych pieniędzy zadowoli się jednym autem, ale nie kupując pozostałych, nie zapłaci firmie produkującej auta, a więc praca nie będzie potrzebna, więc potencjalni pracownicy nie dostaną szansy pracy. Efekt - większe bezrobocie. Kto na tym traci? Najbiedniejsi, bo ów burżuj i tak żyje jak wcześniej.
d) http://www.youtube.com/watch?v=gfSCS8ARydE
To logiczne, że wraz z rozwojem gospodarczym różnice powiększają się. Ale bogatsi przez swój rozwój choćby nie chcieli, muszą dawać coraz większe możliwości zarobków (pośrednio lub bezpośrednio) mniej zamożnym, a zatem i ich rozwój się przyspiesza. W miejscu zostają największe lenie i idioci, ale to akurat jest i sprawiedliwe, i dla społeczeństwa korzystne. Ludzie wchodzący w wiek dorosły widzą, że jeśli nie będą się uczyć bądź chociażby ciężko pracować, skończą jak oni - i mają motywację do rozwoju. Poza tym najczęściej zamiast patrzeć na rozwój swój, patrzy się na to, że ktoś inny zarabia dużo więcej ode mnie i ja tak nie chcę. Dlatego są żądania opodatkowania najbogatszych, tfu!
e) Im większe podatki i większa progresja, tym więcej ludzi ucieka w szarą strefę. Dodatkowo, to, o czym wspominałem - przestają się rozwijać, a zatem i wpływy do budżetu maleją, więc pieniędzy dla najuboższych jest coraz mniej. To jest tzw. krzywa Laffera, o której można poczytać i posłuchać.
f) Podatek dochodowy niekoniecznie zabiera pieniądze bogatemu, ale zawsze zabiera temu, kto chce się wzbogacić. Bogacz, który trzyma 5 ton złota w piwnicy i zbija bąki nie płaci podatku. Dwudziestoparolatek po studiach, który zadłużył się w celu kupna mieszkania, a w np. swojej firmie zarabia kilka tysięcy zł miesięcznie ten podatek płaci.
g) Podatek zawsze jest przechodni. To oznacza, że nawet jeśli nałożony jest na tych na samej górze drabiny, zapłacą go ci na samym dole. Podwyżkę VATu odczują przede wszystkim klienci, bo właściciel sklepu podwyższy ceny, by utrzymać swoje dochody. Wysoki podatek dochodowy dla najbogatszych odczują najbiedniejsi (powtarzam się, sorry) czy to przez wzrost bezrobocia, czy przez wzrost cen usług (usługodawca zwiększy cenę, by utrzymać stały dochód). Dlatego też na skandaliczną podwyżkę VATu w wykonaniu PO, odpowiedź PiSu, żeby zamiast tego opodatkować dodatkowo banki była... no... kretyńska. Wówczas banki zwiększyłyby np. opłaty za korzystanie z kont (cierpią wszyscy posiadacze kont, a więc już także i były premier Wink ) czy oprocentowanie kredytów (a więc cierpią przede wszystkim ci zadłużeni - ergo najbiedniejsi.
h) W tym momencie po pojawieniu się bezrobocia, należy zapewne wypłacić bezrobotnym zasiłki. Niestety, natura człowieka jest taka, że zamiast trzy dni szukać roboty, będzie trzy dni stał w kolejce / wypełniał formalności / kłócił się o zasiłek. Znów posłużę się filmikiem.

To są główne argumenty przeciw podatkowi dochodowemu w ogóle, a progresywnemu szczególnie. Rozumiem, że w dzisiejszych realiach dużo łatwiej byłoby utrzymać dochodowy podatek. Ale jeśli tak, to niech on będzie przynajmniej:
:arrow: liniowy
:arrow: baaaaaaardzo niski.

***
Sorry za drugą odpowiedź z rzędu, ale chciałem zaznaczyć, że odpisałem na wszystko. Przez dwa tygodnie mnie nie będzie, ale po powrocie, jeśli ktoś będzie chętny powrócę do dyskusji, byle na poziomie.
Kris1908 napisał(a):Noż kurwa mać.
Wielkie oburzenie i dyskusja nad kretyńską ustawą z zakazem używania koszulek z reklamami bukmacherów, ale przyjdzie co do czego to na pomysłodawców pierwsi pójdą kurwa głosować.

http://wsieci.rp.pl/opinie/za-burta/Rza ... -FIFA-2012 :plask:
Jak świętujecie półroczne objęcie przewodnictwa przez Polskę w UE? Tak jak reszta Europa poza naszymi rządzącymi?



A wczoraj...

[Obrazek: _DSC2645.jpg]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Przekierowanie