Kris fajna animacja z tego by była gdyby choć trochę trzymała się faktów ale w momencie gdy babeczka nasze podaktki porównuje do okupacji nazistów, to już robi się delikatnie niesmacznie. - po tym porównaniu wyłączyłem, bo wyliczenia wyliczeniami ale pewnego gówna nawet statystyką nie przeskoczysz.
Trzeba uciekać z UE tym szybciej tym lepiej. Ale swoją drogą za drugiego Orbana bym się nie pogniewał l ;]
Breakthru napisał(a):Kris fajna animacja z tego by była gdyby choć trochę trzymała się faktów ale w momencie gdy babeczka nasze podaktki porównuje do okupacji nazistów, to już robi się delikatnie niesmacznie. - po tym porównaniu wyłączyłem, bo wyliczenia wyliczeniami ale pewnego gówna nawet statystyką nie przeskoczysz.
No ale
właśnie trzyma się faktów nie zważając na smaczność czy niesmaczność ich. Wyliczenia są prawdziwe dla III RP i III Rzeszy, więc porównanie jak najbardziej na miejscu. Przecież nie mówi, że Reich > RP, mówi tylko, że podatki były dwa razy mniejsze i to są suche fakty. Co w tym jest złego? To, że się w pale nie mieści i daje mocno do myślenia?
@Daniel
IMO: pis - shit similar to po
Zresztą w obrazku chodzi mi o ludzi, którzy nie widzą nic poza tymi dwoma partiami, ewentualnie pozostałymi sejmowymi.
Ja na studiach NIESTETY oglądałem w chuj telewizji. Odzwyczaiłem się w sumie już w trakcie, gdzies mniej więcej na 3 roku czyli jakieś 4-5 lat temu. Od tego czasu pobieżnie na coś zerknąłem, bez zbędnego ciśnieniowania się tak jak to miało miejsce kiedyś. Na ostatnie wybory nie poszedłem, chociaż wcześniej czyniłem to regularnie w pełni korzystając ze swoich przywilei i obowiązków jako pełnoletni obywatel. Na ostatnie nie poszedłem, ku namowom wielu, bo nie chciałem wybierać mniejszego zła - no bo to żaden wybór. Poza tym czy to głosowałem na chuja sąsiada do rady gminy, czy na pajaca do rady powiatu czy innego cwela z wiejskiej efekt był ten sam - ZERO poprawy jakości mojego życia. Więc od ostatnich wyborów parlamentarnych traktuje śmiechem tego kto chce mi wmówić, że jest to mój obowiązek. Daleko w dupie mam taki obowiązek by pójść i głosować na jednego czy drugiego, dla którego znaczę coś tylko wtedy kiedy ide oddawać na niego głos by ten mógł chocby na te 4 lata dorwać się do koryta (chociaż nie lubię tego określenia, jest wyświechtane).
http://www.tvn24.pl/-1,1732741,0,1,susk ... omosc.html
Ach, ta poprawność polityczna. Do niedawna słowo "Murzyn" nie oznaczało niczego złego ("murzynek bambo") i nie powinno oznaczać. Wystarczy, że "czarnuch" jest pejoratywne. Za chwilę braknie słów na nazywanie Murzynów.
To już się chore robi, tolerancja tolerancją ale już przesadzają, to że ktos powie murzyn na kogoś to nie znaczy od razu że ten go obraża.
Ciekawe czy czarni mówią do nas : ty białasie i jaka byłaby reakcja
Ale się polaczki denerwują, ho ho.
Na zło, chamstwo, głupotę, upadek wartości i obyczajów etc. etc. wypada się denerwować.
Podpisano: Polaczek.
Cytat:Nie jestem urażony - odpowiedział parlamentarzysta Platformy.
Suski w rozmowie z reporterem TVN24 zapewniał, że nie wiedział, iż słowo "Murzyn" jest obraźliwe.
- Tak? - reaguje zdziwiony poseł. - Nie wiedziałem, a jeżeli tak, to przepraszam - dodaje poseł.
- Czyli pan przeprasza posła Godsona? - dopytywał dziennikarz.
- Jeżeli czuje się obrażony, to tak - oczywiście - odpowiedział Suski.
Profesjonalizm TVNu vel.
Łatwopalnych.
Będziemy mówić: "człowiek o bardzo ciemnej karnacji".
W anglosasach mówią: Afroamerican. Chociaż ch.. wie, czy niedługo i to ostatecznie nie okaże się obraźliwe.
Cytat:Na zło, chamstwo, głupotę, upadek wartości i obyczajów etc. etc. wypada się denerwować.
Podpisano: Polaczek.
Cieszę się, że uważasz protekcjonalne używanie słowa "murzynek", przez Suskiego za niewłaściwe.
panopticum napisał(a):Cieszę się, że uważasz protekcjonalne używanie słowa "murzynek", przez Suskiego za niewłaściwe.
Ach, cięta riposta
1) Nie uważam za niewłaściwe, bo sam
poszkodowany nie czuł się urażony. Dlaczego ja mam wiedzieć lepiej, co go powinno obrazić?
2) Gdyby się czuł urażony, uznałbym taką wypowiedź za niewłaściwą, i owszem.
3) Ale tylko z powodu protekcjonalności, a nie rzekomego rasizmu.
Kris1908 napisał(a):Mubinio napisał(a):OK OK OK, jak chcesz porównywać 36tysięczne (!) państwo do Polski?
Podzielmy Polskę liniami na mapie tak, żeby w każdej krzywej zamkniętej było circa 40 tys. ludzi i wprowadźmy prawdo jak w Liechtensteinie.
:shock: Znaczy jakim cudem chciałbyś to zrobić i podzielić? Wysiedlamy większe miasta?
Chyba, że to żart był. Ha ha
Kris1908 napisał(a):Mubinio napisał(a):Poza tym jest rajem podatkowym, więc przyciąga bogatych, którzy chcą prawo obejść.
To zróbmy z Polski raj podatkowy, to będą przyjeżdżać do nas! Mamy więcej terenu, więcej ludności, a zatem i większy potencjał niż Liechtenstein. Będą wybierać nas, a nie to księstwo.
Z tą różnicą, że im wystarczy ten śmieszny procent od kilku milionerów, by zapewnić raj na ziemi tym 36tys mieszkańcom. Nam takich milionerów żeby chociaż przybliżyć nas do księstwa trzeba by jakieś 1000 razy więcej.
Kris1908 napisał(a):Mubinio napisał(a):Droga na życie bez podatków jest jedna: wyrzec się wszelkich usług publicznych. I żyć na swój rachunek i za swoje, w każdym aspekcie życia. Powodzenia.
Nie w każdym aspekcie życia: bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, polityka międzynarodowa i szczątkowa administracja są w kwestii państwa.
Ale rzeczywiście, większości usług publicznych wyrzekamy się, zachowując przy tym całą wypracowaną pensję i płacąc z niej na dużo tańsze usługi. Wyszłoby na to, że za lekarza płacilibyśmy mniej. A jednostkom, które nie dawałyby rady z przyczyn losowo-pechowych pomagałoby społeczeństwo - prywatnie. A nie tak jak teraz - kiedy jest ograbiane i płaci na wszystkich, także wszelkiej maści obiboków i oszustów.
Drogi, szkoły, szpitale rozumiem też się same zbudują i utrzymają. No tak ale przecież mogą być prywatne. Dzieciak z popegierowego grajdołka sam sobie winien, że się urodził w biednej rodzinie i skończy tylko podstawówkę? Powodzenia też z zbieraniem
pomocy od społeczeństwa, kiedy operację za kilkaset tysięcy grubych dolców trzeba wykonać natychmiast.
Mubinio napisał(a):W anglosasach mówią: Afroamerican. Chociaż ch.. wie, czy niedługo i to ostatecznie nie okaże się obraźliwe.
Już jesteś do tyłu
To się już stało. Bodaj odchodzi się od tego, bo stwierdzono, że słowo to wprowadza element hierarchizacji, gdyż na nas nikt nie mówi Euroazjaci.
Tomassen napisał(a):Już jesteś do tyłu To się już stało. Bodaj odchodzi się od tego, bo stwierdzono, że słowo to wprowadza element hierarchizacji, gdyż na nas nikt nie mówi Euroazjaci.
Hmm nie zauważyłem, w oficjalniejszych tekstach dalej tego używają, bo nie znają innego "mało-ofensywnego" słowa. Ale może na ulicy i na dzielni już się od tego odchodzi. Tylko co w zamian tego? Zobaczycie, że w końcu zatoczymy koło i wrócimy do "murzyna". :-D