Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Cristiano Ronaldo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
Nie wiadomo, może Cris się wreszcie zdecydował gdzie jest jego miejsce i z jakim klubem może święcić sukcesy. Mam nadzieje, że właśnie dlatego tak mówi, na różnych konferencjach i w czasie wywiadów.
Fergie FINALLY Has A Word With Ronaldo About His Attitude

No! Koniec tego pajacowania, bo ostatnio przeginał. Co faul, to kurwa ręce do góry i foch na cały świat. Niech go tam Ferguson utemperuje, bo nie dość, że nam nie idzie, to czasami gramy w 10, bo królewicz nie uważa, że on też powinien bronić.

Już z Villą go kibice wygwizdali, bo nie dość, że rozpoczął akcję gości, ta która skończyła się golem na 2-1, to do tego nie ruszył dupy, żeby tą piłkę odzyskał. Jak padała bramka, to Ronaldo stał w tym samym miejscu, w którym mu Barry(?), ta piłkę odebrał. 2 dni później, znowu traci piłkę, po czym Porto strzela gola na 1-0. Portugalczyk znowu nie poczuwa się do tego, że powinien o odzyskanie piłki powalczyć. I takich sytuacji było mnóstwo w ostatnich meczach.

Z Sunderlandem już było widać, że rozmowa coś dała, bo nie było machania łapami, a i pod własnym polem karnym można go było zobaczyć.
To mnie w nim najbardziej wkurza. Zamiast po stracie piłki lecieć za przeciwnikiem i starać sie odebrać to stanie jak kołek i rozkłada ręce. I myśli a po co mam biec przecież jestem najlepszym piłkarzem świata to nikt mi przecież nie zwróci uwagi. Powinien brać przykład z Rooneya lub chociażby Teveza, którzy za każdym razem starają sie odebrać piłkę nawet faulem(Rooney).
Ferguson musi sie za niego wziąć.

Ostatnio wkurwiła mnie moja koleżanka, która wmawiała mi, że jak Ronaldo odejdzie do Realu to United może sobie dać spokój z LM i Premiership bo wtedy max 4 miejsce w lidze. No i jak sie tu nie wkurwić.
fredziul napisał(a):Ostatnio wkurwiła mnie moja koleżanka, która wmawiała mi, że jak Ronaldo odejdzie do Realu to United może sobie dać spokój z LM i Premiership bo wtedy max 4 miejsce w lidze. No i jak sie tu nie wkurwić.

No patrząc na mecz z AV, to można by nawet tak powiedzieć. Bez tego chłopaka nie było by tego co mamy. Nawet jak gra słabo, 2-3 razy dostanie piłke w meczu to i tak stwarza ogromne zagrożenie. Fakt faktem, że ostatnio tracimy przez niego. Jego strata będzie zajebiscie bolesna.
A ja się nie zgodzę. Może w zeszłym sezonie postawa Ronaldo miała wielki wpływ na końcowe rezultaty na naszą korzyść, ale w tym już tak nie jest. Nie ma w końcówkach przy niekorzystnym wyniku grania każdej piłki na Ronaldo i nie każda akcja musi przejść przez niego.

Swojego czasu chyba Benitez powiedział, że United są drużyną jednego zawodnika <świr> Obecnie jeden gracz nie stanowi już o sile ofensywnej całego zespołu, a kilku zawodników. Fakt, Portugalczyk jest najskuteczniejszym strzelcem w tym sezonie, ale nie powala już na kolana jak rok temu, co nie dziwi, bo był to dla niego sezon nadzwyczajny i może wtedy zobaczyliśmy szczyt jego umiejętności i nikt nie obiecuje, że jeszcze kiedyś zobaczymy takiego Ronaldo (nie obraziłbym się gdyby było inaczej Wink ).

fredziul napisał(a):Ostatnio wkurwiła mnie moja koleżanka, która wmawiała mi, że jak Ronaldo odejdzie do Realu to United może sobie dać spokój z LM i Premiership bo wtedy max 4 miejsce w lidze. No i jak sie tu nie wkurwić.

Ile ja się nasłuchałem takiego gadania Wink I założę się, że ta koleżanka na pewno jeszcze dodała, że wtedy to już Real będzie kosił każdego po kolei Wink
Dobra tam. Gdyby nie był taki irytujący, tylko bardziej do lubienia, to wszyscy by mówili że rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon. I że to oczywiste że nie powtórzył wyniku z zeszłego roku, więc należy się cieszyć z jego dobrej formy i że nie padł na ryj z formą jak paru innych gwiazdorów co myśleli że osiągnęli szczyt i już nic nie muszą, vide Ronaldinho.
A jeśli sir Alex ustawi go w tryb "mniej symulki- więcej walki", to tylko przyklasnąć, bo nurkujący Diabeł mnie wkurwia.
Cytat:Z Sunderlandem już było widać, że rozmowa coś dała, bo nie było machania łapami, a i pod własnym polem karnym można go było zobaczyć.
Bzdura. Polecam oglądnięcie wielu poprzednich meczów i jestem przekonany, że wtedy też zobaczysz niejeden raz Ronaldo pod swoim polem karnym. Nigdy nie był typem zawodnika, który zapieprza od pola karnego do pola karnego - siły przeznaczał przecież przeważnie na to, co potrafi najlepiej, czyli grę w ofensywie.

Jego zachowanie bywa frustrujące, ale szczerze powiedziawszy ja się już do tego przyzwyczaiłem i dopóki w naszej drużynie nie będzie się roiło od takich zawodników, dopóty nie będę zbytnio "jęczał". Zresztą nie mogę po prostu jechać po zawodniku, który tyle dla nas zrobił.

ps jakoś Messiego się nikt nie czepia, że ten ciągle łapie się za swoją facjatę jak przeciwnik ledwo co go złapie za rękę
Przecież napisałem :arrow:
matys napisał(a):Koniec tego pajacowania, bo ostatnio przeginał.
Chyba mi nie powiesz, że Ronaldo ostatnio nie przesadza? Zresztą, fakt, że go Ferguson wziął na słówko coś znaczy.

A co do Messiego, to on mi tam lata koło dupy, jeśli to w żaden sposób nie wpływa na wynik United, to niech udaję.
Tak sobie wlazłem na stronę premiership. C. Ronaldo ma tyle samo goli co Nicolas Anelka i ex aeqo prowadzą w rankingu. Myślę że da radę przeskoczyć chimerycznego Francuza i po raz kolejny zdobyć tytuł króla strzelców.
Mam takie pytanie do wszystkich Wink Jaki jest wasz stosunek względem stereotypu, że cała gra United w ofensywie opiera się na Ronaldo. Dobrze wiem, że to stwierdzenie jest dalekie od prawdy. W zeszłym sezonie jako tako można było tak powiedzieć, bo w kluczowych momentach to Portugalczyk ratował nam tyłek, a w końcówkach każda akcja przechodziła przez niego. Teraz jest inaczej i Ronaldo nie jest najważniejszy, inni zawodnicy też potrafią wziąć na siebie pełną odpowiedzialność w ataku.

Mnie osobiście denerwuje całe te gadanie, że United w ataku to tylko Ronaldo i rozumiem, że gadają to zazdrośni kibice innych klubów, ale gdy dziś przeczytałem wypowiedź Szczęsnego przed meczem United-Arsenal to coś we mnie pękło. Nie mogłem znaleźć jego wypowiedzi, ale stwierdził on w niej, że przewaga Arsenalu, że są zespołem, nie jak United, gdzie wszystko zależy od formy Ronaldo i jest to zespół indywidualistów( :shock: ), a ostatni mecz ligowy United wygrało po męczarniach.

Prawdopodobnie ten stereotyp będzie aktualny dopóki Ronaldo gra w United, na zmianę się nie zanosi, więc ewentualne tryumfy wszyscy będą upatrywać jako jego zasługę, głupota:/ (nie ujmuje oczywiście jego wkładu w wygrane, ale nie jest to tak, że 90% pochwał za zwycięstwo należy się właśnie jemu)
Tomek91 napisał(a):Mam takie pytanie do wszystkich Wink Jaki jest wasz stosunek względem stereotypu, że cała gra United w ofensywie opiera się na Ronaldo.

Przyzwyczaiłem się do tego i olewam takie opinie. Polecam :mrgreen:
Należy wtedy uważnie spojrzeć na delikwenta znad okularów i powiedzieć: ty chyba w gównach spałeś. Ładnie w ten sposób określamy prawdziwość tego twierdzenia.
[flash=425,344]http://www.youtube.com/v/147TrtRVsck&hl=pl&fs=1[/flash]
Wypowiedź Ronaldo po meczu z Arsenalem, również na temat osiągnięcia Ryana Giggsa (800 występów), które chciałby powtórzyć. :mrgreen:
No jakby został do końca to byłoby nieźle. No ale zobaczymy latem co będzie, wierze w to że nie odejdzie ale jakaś szansa zawsze jest.
Gdyby to Rooney powiedział to bardziej bym uwierzył a z Ronaldo to różnie bywa. Oczywiście chciałbym żeby został bo jednak jest bardzo ważnym ogniwem w United ale moim zdaniem nie należy sobie za bardzo brać do serca jego wypowiedzi o chęci powtórzenia wyczynu Giggsa bo jest to raczej mało prawdopodobne.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
Przekierowanie