To czekamy teraz na Arreole w kwietniu
Cholera, Estrada postawił trudne warunki, przygotował się chłop solidne do walki. Zwycięstwo bezapelacyjne, ostatni sędzia trochę przesadził z 118:110
116:112 jak najbardziej tak. Szybkość jest, ale siła? hmm już niekoniecznie
Estrada jest niedocenianym bokserem, o ile uderzenia to on absolutnie nie ma, co widać po bilansie, a także było doskonale widoczne w dzisiejszej walce gdy czyste "cepy" nie robiły najmniejszego wrażenia na Adamku, to jednak w defensywie jest już nieporównywalnie lepiej - trudny do trafienia, mocna szczęka, do tego jak na ciężką spora szybkość. To, że nigdy w karierze nie leżał na deskach to nie przypadek. Sprawdził się mój scenariusz, czyli UD na korzyść Adamka, spokojnie wypunktował przeciwnika.
Walka z Arreolą będzie moim zdaniem znacznie ciekawsza dla kibiców, choć nieporównywalnie bardziej niebezpieczna dla Tomka. Wciąż dziurawa defensywa Adamka przeciwko nokautującemu ciosowi Arreoli, nie najlepsza obrona wolniejszego Amerykanina przeciwko szybkim seriom ciosów Polaka, itp itd.
Przyznam się szczerze, że wielkim pasjonatem boksu nie jestem, ale jak Adamek walczy do oczywiście obejrzę. Jak dziś zobaczyłem tego Estradę, to w życiu bym nie zgadł, że jest tak szybki, a jak jeszcze zobaczyłem jego pracę nóg, to już w ogóle. No i ta jego gestykulacja, do prawdy wyborna
Co do Adamka, to zawalczył rozsądnie. Całe szczęście prawie przez całą walkę walczył w dystansie i regularnie punktował Estradę. Chociaż szczerze przyznam, że z początku walki nie miałem dobrych przeczuć, Tomek wydawał się jakiś przestraszony do tego moje zaskoczenie szybkością rywala i to pewnie tak na mnie podziałało.
Bez sensu. Di Caprio to twardy skurwiel, przeżył starcie z crittersami. Powinien być wyżej.
W najbliższych 3 miesiącach czekają nas 3 niezwykle ciekawe walki. Już 24 kwietnia dojdzie do starcia Tomasza Adamka z Chrisem Arreolą, w przypadku wygranej Polaka, prawdopodobnie stanie on przed szansą walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej prestiżowej federacji.
Kilka dni temu grupa Bullit KnockOut Promotions wygrała przetarg na walkę o wakujący pas WBC wagi cruiser i tym samym pojedynek Krzysztofa Włodarczyka z Fragomenim odbędzie się w Polsce, 5 czerwca na warszawskim Torwarze.
Dzisiaj spadła na nas sensacyjna informacja, że Vitali Kliczko, który nie dogadał się z Wałujewem, najbliższą obronę pasa stoczy z ... mistrzem Europy - Albertem Sosnowskim. Pojedynek odbędzie się 29 maja w Schalke Arena w Gelsenkirchen, która pomieścić może kilkadziesiąt tys. widzów.
Haje pokazał, że ma jaja, bardzo przyjemna walka z Ruizem. Mocny początek, kilka razy dechy, Ruiz dał radę, a Haye mistrz
Who's next dla Anglika?
Na trybunach był Kuściak ;]
Nad ranem starcie legend - Hopkins v RJJ ;p
W końcu jakaś ciekawa walka w hw, Haye zrehabilitował się częściowo po nudnej walce z Valuevem.
Mata napisał(a):Who's next dla Anglika?
Scenariuszy jest kilka.
Zwycięzca eliminatora WBA Kali Meehan v Ruslan Chagaev i obowiązkowa obrona,
Unifikacja i walka z Vitalijem Kliczko, (oczywiście o ile ten pokona wcześniej Alberta Sosnowskiego.
)
Chodzą także plotki, że Valuev zgodnie z umową podpisaną na pierwszą walkę, ma prawo rewanżu z Anglikiem, oby z niego nie skorzystał bo będziemy mieć powtórkę z rozrywki.
Z ciekawych opcji pozostaje jeszcze Tomasz Adamek (o ile ten pokona Chrisa Arreolę) o którym Haye wypowiada się bardzo pozytywnie. Na pewno byłaby to niezmiernie ciekawa walka i to nie tylko dla nas, ale także dla wszystkich kibiców boksu. Dwóch "małych" ciężkich, którzy przeszli do ciężkiej jako czempioni cruiser.
Władimir Kliczko, a może jeszcze ktoś inny.
Mata napisał(a):Nad ranem starcie legend - Hopkins v RJJ ;p
Szkoda tylko, że na rewanż trzeba było czekać aż 17 lat. Chciałbym, by walkę wygrał Roy, ale może być ciężko, znacznie większe szanse daje się Hopkinsowi.
Czagajew vs Haye - czyli dwóch, którzy pokonali Wałujewa. Szkoda, że Rosjanin po nokaucie zaserwowanym przez Władka nie jest już tym samym pięściarzem, ale walka mogłaby się na pewno podobać.
Do rewanżu z Wałkiem oby nie doszło, aczkolwiek Haye spróbowałby zapewne skończyć go już w pierwszej rundzie. Cioś ma bardzo mocny, Wałek na dechach - całkiem możliwe, ale lepiej nie ryzykować.
Witek już wygrał z Albercikiem. Po tej walce zapewne zakończy wspaniałą karierę.
Czagajew, może Powietkin, a następnie Władymir Kliczko. To byłoby coś niesamowitego
Haye to powiew świeżości w HW i należy go dopingować, nie dość, że gwarantuje wielkie emocje, to na dodatek obecnie jako jedyny na dość spore szanse z braćmi Kliczko. Czekam na rozwój wydarzeń z niecierpliwością.
Jeszcze kilka słów odnośnie walki legend - Bernard Hopkins v Roy Jones Junior. Wiele fauli z obu stron, ciosy w tył głowy, poniżej pasa - strasznie ciężko oglądało się tą walkę, 150 klinczy na rundę. Do tej walki powinno dość, ale 10 lat temu. Nie zachwycili, jednak wielki szacunek dla 45 letniego 'Kata' który wreszcie zrewanżował się Jonesowi za porażkę przed 17 laty. Jak ktoś chce się pośmiać, to może obejrzeć ^^
Polsat wchodzi z transmisją od 6 rano.
Nie będę powtarzał twojego typu Adaś(pozdrófki ;*) więc widzi mi się TKO 11/12 rd. Arreola jak opadnie z sił (jeśli opadnie), to jest szansa na upolowanie zwierza 8-)
Mam nadzieje że Tomek, przestawi tego wielkiego prosiaka, i pokaże mu gdzie jego miejsce. Arreola, na pewno ma potężne uderzenie, jednak liczę na szybkość Adamka, i to że góral nie odpuści.