19-09-2010, 12:34
Całość oceniam bardzo pozytywnie.
Nie spodziewałem się, że dostaniemy kilka walk na wysokim poziomie. Kapitalne KO Maćka Górskiego, wyrównane pojedynki turniejowe, szczypta humoru i świetne promo Salety po walce z Najmanem, Kułak vs Dowda - klasa sama w sobie, kapitalny Janek Błachowicz i zwycięski Pudzian.
Kilka słów o turnieju - bardzo dobrze zaprezentowali się finaliści - Fin zakończył ćwierćfinałowy pojedynek legendarną wręcz anakondą. Gdy toczysz dwie walki na jednej gali i w pierwszej męczysz się niemiłosiernie nie kończąc rywala w stylu Maćka Górskiego, potem możesz mieć wielkie problemy - całość potwierdziła się. Pierwsze pojedynki zdecydowanie lepsze, półfinały nie dostarczyły wielkich emocji.
Saleta z Najmanem, to śmiech na sali. Mimo wszystko Marcinek zaskoczył chyba każdego, rzucił się z wielką furią na byłego boksera i był bliski wygranej. Nadal nie wiem jakim cudem walka mogła zakończyć się w taki sposób. Cuda niewidy i kupa śmiechu w końcówce. Po walce dodatkowo oberwało się Najmanowi, Saleta pojechał po nim bez ogródek. Tekst o prezerwatywach
Kociao vs Model - bardzo dobra walka, a przed nią świetne wejście na ring w wykonaniu Kułaka. Szkoda, że zabrakło paliwa w końcówce starcia u Daniela Dowdy, który przeważał zdecydowanie w parterze, ale co on już biedak mógł zrobić w dogrywce, jak trzeba mieć siłę, aby obalić rywala. Dobra postawa Kułaka, jeszcze lepsze przygotowanie kondycyjne, to było właśnie mma! Oby więcej takich pojedynków w wykonaniu Naszych.
Janek Błachowicz. Obecnie największa nadzieja polskiego mma. Tabera to nie chłopiec do bicia, swoją klasę i pozycje w środowisku ma, a nasz Janek zdominował go całkowicie. Pełna kontrola od początku, zwycięstwo niezagrożone nawet przez moment. Możemy mieć z niego dużo pociechy zza wielką wodą. Czas pokażę.
Main Event. Pudzian zrobił dokładnie, to co powinien. Brawa dla niego. Przeciwnik powiedzmy szczerze, nie był z najwyższej półki, ale problemy sprawdzał niejednemu fighterowi. G&P słabiutkie w wykonaniu Mariusza, ale jest nad czym pracować i co poprawiać. Siła jest, obalać rywali da radę bez większych problemów. Należy popracować nad egzekucją rywala, a wtedy kto to wie, może do czegoś Mario dojdzie ]:-> Ciekawi mnie nadal kondycja naszego Dominatora, na jak długo starcza mu paliwa, ale na razie wciąż jest to tajemnicą. Co dalej? Zapewne walka w USA, a konkretniej w Moonsin. Jestem cholernie ciekaw rywala
Następne KSW ma być galą wielkich rewanżów. Pudzian v Silvia II?
Nie spodziewałem się, że dostaniemy kilka walk na wysokim poziomie. Kapitalne KO Maćka Górskiego, wyrównane pojedynki turniejowe, szczypta humoru i świetne promo Salety po walce z Najmanem, Kułak vs Dowda - klasa sama w sobie, kapitalny Janek Błachowicz i zwycięski Pudzian.
Kilka słów o turnieju - bardzo dobrze zaprezentowali się finaliści - Fin zakończył ćwierćfinałowy pojedynek legendarną wręcz anakondą. Gdy toczysz dwie walki na jednej gali i w pierwszej męczysz się niemiłosiernie nie kończąc rywala w stylu Maćka Górskiego, potem możesz mieć wielkie problemy - całość potwierdziła się. Pierwsze pojedynki zdecydowanie lepsze, półfinały nie dostarczyły wielkich emocji.
Saleta z Najmanem, to śmiech na sali. Mimo wszystko Marcinek zaskoczył chyba każdego, rzucił się z wielką furią na byłego boksera i był bliski wygranej. Nadal nie wiem jakim cudem walka mogła zakończyć się w taki sposób. Cuda niewidy i kupa śmiechu w końcówce. Po walce dodatkowo oberwało się Najmanowi, Saleta pojechał po nim bez ogródek. Tekst o prezerwatywach
Kociao vs Model - bardzo dobra walka, a przed nią świetne wejście na ring w wykonaniu Kułaka. Szkoda, że zabrakło paliwa w końcówce starcia u Daniela Dowdy, który przeważał zdecydowanie w parterze, ale co on już biedak mógł zrobić w dogrywce, jak trzeba mieć siłę, aby obalić rywala. Dobra postawa Kułaka, jeszcze lepsze przygotowanie kondycyjne, to było właśnie mma! Oby więcej takich pojedynków w wykonaniu Naszych.
Janek Błachowicz. Obecnie największa nadzieja polskiego mma. Tabera to nie chłopiec do bicia, swoją klasę i pozycje w środowisku ma, a nasz Janek zdominował go całkowicie. Pełna kontrola od początku, zwycięstwo niezagrożone nawet przez moment. Możemy mieć z niego dużo pociechy zza wielką wodą. Czas pokażę.
Main Event. Pudzian zrobił dokładnie, to co powinien. Brawa dla niego. Przeciwnik powiedzmy szczerze, nie był z najwyższej półki, ale problemy sprawdzał niejednemu fighterowi. G&P słabiutkie w wykonaniu Mariusza, ale jest nad czym pracować i co poprawiać. Siła jest, obalać rywali da radę bez większych problemów. Należy popracować nad egzekucją rywala, a wtedy kto to wie, może do czegoś Mario dojdzie ]:-> Ciekawi mnie nadal kondycja naszego Dominatora, na jak długo starcza mu paliwa, ale na razie wciąż jest to tajemnicą. Co dalej? Zapewne walka w USA, a konkretniej w Moonsin. Jestem cholernie ciekaw rywala
Następne KSW ma być galą wielkich rewanżów. Pudzian v Silvia II?