Knockdown robaczku chyba
?
Chociaż też nie jestem pewien
Dzięki Red za przypomnienie. Za każdym razem brakło mi czasu na zapamiętanie lub zapisanie tego.
Z tymi reklamami to polecieli w chuja. Walka hmm.. nie było jakiegoś wielkiego szału , przynajmniej dla mnie, a ze mnie taki fan boksu/pięściarstwa jak baletnica.
1/3 posta o reklamach :plask: spamer :/
Nudy, niestety. Nie zanosi się aby cokolwiek zmieniło się w przyszłości. Koniec kariery Witalija... Trzeba an to czekać :roll:
Jak dla mnie nie nudy, a całkiem ciekawa walka. Szkoda, że Haye bał się zaryzykować, podkręcić tempo, widać było, że Kliczek się momentami gubi, gdyby ponawiał akcje, bił seriami to kto wie jakby to się skończyło. Anglik w początkowej fazie walki imponował szybkością, elastycznością był praktycznie nie do trafienia, wręcz ośmieszał Ukraińca, który starał się ustawiać rywala. Werdykt może trochę za wysoki, jednak zwycięstwo Kliczki absolutnie zasłużone, wypunktował przeciwnika.
Szkoda, że na dzień dzisiejszy na horyzoncie nie widać rywali, którzy mogli by zagrozić braciom, o ile Vitka zdzierżę, to z Władkiem będę mieć już problem - do bólu nudny boks pomieszany z faulami.
Dla mnie to było nudne. Praktyczne każda runda wyglądała tak samo - Kliczko naciera, lewy prosty, ale boi się pójść do przodu, Haye świetna szybkość i balans, Wład nie może go trafić, kontruje ten, Wład się cofa i tak w kółko. Faule Włada, niesprawiedliwe liczenie i ostatnia runda klasa ehehe... Szkoda, że Haye nie zaryzykował bardziej. Na żywo, to było zajebiste, ale oglądając drugi raz wieje mega nudą. Sama otoczka zrobiła z tego show, niestety emocji sportowych bardzo małych.
Walka zasługiwała na zdecydowanie wiele więcej. Obyło się bez ryzyka z obu stron. To nie tak miało wyglądać. Całość miała by diametralnie inny efekt gdyby skończyła się (T)KO. Raz jeszcze napiszę, szkoda.
Wszystkie ciosy:
Władimir Klitschko - 134/509 (26%)
David Haye - 72/290 (25%)
Ciosy mocne:
Władimir Klitschko - 29/133 (22%)
David Haye - 36/119 (30%)
Ciosy proste:
Władimir Klitschko - 105/376 (28%)
David Haye - 36/171 (21%)
Gdzie oni te power punche zliczyli :o
Tak na zakończenie tej sagi
[flash=525,344]http://www.youtube.com/v/CYnL5dZ2eBk&feature=player_embedded[/flash]
Cóż za walka Pawła Wolaka! Polak stoczył prawdziwą wojnę z Delvinem Rodriquezem, od 6 rundy z powodu olbrzymiej opuchlizny wokół prawego oka nic nie widział, jednak dotrwał dzielnie do końca nie odpuszczając rywalowi. Pojedynek zakończył się remisem, choć niektórzy eksperci wskazywali minimalne zwycięstwo Latynosa, wg. innych żaden z nich jednak nie zasługiwał na porażkę. Kandydatura do walki roku 2011. Już przebąkuje się o możliwości stoczenia pojedynku rewanżowego, z pewnością byłoby to również wspaniałe widowisko.
A oto jak Polak wyglądał po walce:
![[Obrazek: Wolak807.jpg]](http://www.bokser.org/content/2011/07/16/085840/Wolak807.jpg)
I końcowe rundy:
9 runda
[flash=450,350]http://www.youtube.com/v/_YBgh6C2cPU&feature=player_embedded[/flash]
10 runda + ogłoszenie wyniku
[flash=450,350]http://www.youtube.com/v/U8xtvKLMwqc&feature=player_embedded[/flash]
Walka świetna, bardzo szanuje i lubie Pawła nie mniej jednak nie widze szans z kimś z ścisłej czołówki, po za pressingem i wielkim sercem do walki to nie ma zbyt wielu atutów. Szkoda że Wolak wciąż robi na budowie, gdyby tak w pełni skupił się na boksowaniu to może było by jeszcze lepiej.
Dziwne że nikt nie wspomniał o Włodarczyku i jego problemach z banią, chłop nie wytrzymał i postanowił zafundować sobie płukanie żołądka po przedawkowaniu tabletek. Ciekawe kiedy wróci i w jakim stanie.... widać że psycha mu siada....
Szpilka znów niszczy swoje przeciwnika
[flash=425,320]http://www.youtube.com/v/tRgjm_rJq34[/flash]
Jakbyś gdzieś wynalazł jeszcze Wacha byłoby miodzio.
[flash=450,350]http://www.youtube.com/v/if75wFEynPU[/flash]
McBride - gruby, wolny cieć, zupełnie nie przygotowany do walki. Przecież on walczył na stojąco... aż dziw, że tak długo się z nim Polak męczył.
