fajki: odpadają, jak foster, nie paliłem, nie palę, nie bd palił
piwo:hmm, tu różnie, król, tyskie, lech, żywiec, tatra mocne też dobre
wódka:głównie czysta, naj to chyba Tadeusz ; ostatnio jakies drinki piłem ale takie sobie
wino: szczerze to nigdy nie piłem wina, i jakoś nie mam zamiaru
a temat aż grzmi
papierosiki: nie paliłem, nie pale, nie bd palił
piwko: Żuberek, Warka, Dog in the Fog, Karpackie
wódka: nie ważne jaka, ważne aby rozrobiona ze sprite'em
wino: mało zależne ode mnie, nie ja kupuje xD
ile nałogowców na forum xDDDD żućcie te fajki w cholere! nie bedziecie mieli problemów a'la mateksa z Marlboro.
Z browarów tylko i wyłącznie tyskie lub żywiec, nigdy lech. Fajki się podpalało na przerwach w gimnazjum głównie dla szpanu, na szczęście mam to już za sobą. Po wódce rzygam, więc odpada, a winem nie pogardzę
muszeq napisał(a):fajki z Rosji
czyżby "primki"?
dende napisał(a):czyżby "primki"?
Nie słyszałem o takich. Classic i Ronson głównie, ale to wszyscy palą tylko wtedy, gdy po prostu lepszych zapalić z różnych przyczyn nie da rady :lol:
maju1309 napisał(a):ile nałogowców na forum xDDDD żućcie te fajki w cholere!
Naucz się pisać, później rozkazuj komuś.
Większość pisze, że nie paliła, nie pali i palić nie będzie. 80% osób palących tak mówiła. Czasami to przychodzi samo z siebie. Też mówiłem, że nie włożę papierosa do ust, a jednak przy pewnych osobach można posunąć się do takich czynności. Nie palę jakoś nałogowo czy cuś. Jak są to nie pogardzę, nie ma, przeżyję.
Lucas napisał(a):Naucz się pisać, później rozkazuj komuś.
Rozkaz to raczej nie był. Gorąca prośba prędzej.
Lucas napisał(a):80% osób palących tak mówiła
Kutwa, badania robiłeś?
Nie palę, nie paliłem, ale będę zapewne. Pić lubię. Narkotyki mnie zbyt mocno nie kręcą. Wolę banię po wódce.
ŁukaSsZ napisał(a):Kutwa, badania robiłeś?
A ty się musisz do wszystkiego wpierdalać? Może zlecił OBOP-owi sondaż i wie.
ŁukaSsZ napisał(a):Rozkaz to raczej nie był. Gorąca prośba prędzej.
No raczej rozkaz.
maju1309 napisał(a):żućcie te fajki w cholere!
To nie jest prośba.
Lucas napisał(a):Większość pisze, że nie paliła, nie pali i palić nie będzie. 80% osób palących tak mówiła. Czasami to przychodzi samo z siebie. Też mówiłem, że nie włożę papierosa do ust, a jednak przy pewnych osobach można posunąć się do takich czynności. Nie palę jakoś nałogowo czy cuś. Jak są to nie pogardzę, nie ma, przeżyję.
O! Prze rok męczyłem powiedzmy koleżankę :oops: , żeby rzuciła fajki i blablabla jak to można palić, nie szkoda zdrowia, kasy. Aż tu kiedyś zwolniliśmy się w 5 z matmy i pojechaliśmy na kebaba. I wtedy siedząc z innymi palaczami, myśle a chuj spróbuje, potem impreza fajka, potem już dwie i jakoś tak wciągło. I gdyby nie ciągi arytmetyczne których nie rozumiałem to byśmy się nie zwolnili i bym nie zaczął kurzyć. I tak oto wygląda moja historia związana z fajami.
Lucas napisał(a):Większość pisze, że nie paliła, nie pali i palić nie będzie. 80% osób palących tak mówiła. Czasami to przychodzi samo z siebie. Też mówiłem, że nie włożę papierosa do ust, a jednak przy pewnych osobach można posunąć się do takich czynności. Nie palę jakoś nałogowo czy cuś. Jak są to nie pogardzę, nie ma, przeżyję.
Być może w większości przypadków tak jest. Ja należę do wyjątków. Na co dzień przebywam w otoczeniu palaczy. Nawet w szkole na przerwie idę razem z kumplem. On jara, a ja nie. Inny przykład to impry, jakieś melanże. Ile razy mnie namawiali, żebym sobie przy piwku zapalił. Zawsze odmawiam, a wszyscy palą
Po prostu nikt nie jest w stanie mnie przekonać do jarania.
Tylko prawda jest taka, że palenie bierne jest czasami bardziej szkodliwe od normalnego palenia. Więc tak i tak niedobrze.
Cytat:Większość pisze, że nie paliła, nie pali i palić nie będzie. 80% osób palących tak mówiła.
A 666% mówiło że się nie uzależni, tylko czasem popala bo lubi
.
Cytat:Tylko prawda jest taka, że palenie bierne jest czasami bardziej szkodliwe od normalnego palenia. Więc tak i tak niedobrze.
Palacze mogą nie smrodzić niepalącym i nikt się nie będzie biernie zaciągał.
Jeśli wódka to bez zapijania. Dzięki temu wiem kiedy przystopować.
pan_opticum napisał(a):A 666% mówiło że się nie uzależni, tylko czasem popala bo lubi.
Właśnie słyszałem, że jak ktoś mówi, ze nie jest uzależniony i że może rzucić w każdej chwili to znaczy, ze już popadł w nałóg. Oczywiście nie jest to regułą, bo ja na przykład nie jestem uzależniony i mógłbym w każdym momencie rzucić
.
pan_opticum napisał(a):Palacze mogą nie smrodzić niepalącym i nikt się nie będzie biernie zaciągał.
No to wprowadź zakaz palenia w barach albo klubach, żeby innym nie szkodzić, to ciekawe jakie obroty będą mieć.
No to i ja się wypowiem, a raczej wypiszę.
Piwo - <3 Kocham
Piwo jest po prostu smaczne, mój ulubiony trunek. Pijam często, niemal codziennie. Ostatnio robiliśmy z kumplami wyścigi kto szybciej wychyli piwo, wychodzi mniej niż 30 sekund. Ulubione: Żywiec, Tyskie, Żubr a ostatnio również Pilsner. Nienawidzę Lecha Zielonego, dla mnie jest to babskie siuśkowate piwo, ble.
Wódka - Nie lubię pić zbyt często, bo źle się później czuję. Ale jak jest okazja to jak najbardziej. Jak mówi polskie przysłowie: "Dobra wódka nie jest zła."
Wino - lubię czerwone słodkie, lecz nie pijam, bo mam później ogromną zgagę, ble.
Narkotyki - jako, że są one nielegalne nie bd się wypisywał zbytnio na ten temat. Zdecydowane NIE twardym narkotykom, jednak jestem za legalizację "pewnego specyfiku leczącego stwardnienie rozsiane"
.
Papierosy - czasem zapale z kolegami raz na jakies 2 tygodnie czasem rzadziej
Piwo - Lubie Żubra,Tyskie,Żywiec
Wódka - rzadko pije, najczęściej przy jakichś okazjach a tak to raz jakiś czas(tak z pół roku, czasem więcej) z kolegami wypije flaszke
Wino - tylko przy okazjach bo tak to nie pije
A mama wie że pijesz i jarasz blanty?