19-07-2011, 19:42
19-07-2011, 19:54
Jeszcze jedna ważna kwestia, jedzenie. Ja po robocie jakbym zjadł jedną danusię albo pawełka, to bym się najebał, bo zjem do tej drugiej jedną kanapkę.
Choć to piwo jest strasznie drogie, bo jeszcze trzeba do kompletu kupić przepite.
mucha napisał(a):CyberMU, wojak supermocny 9%? Oj, potężny specyfik, wiem coś o tymTo polecam tego smakołyka:
Choć to piwo jest strasznie drogie, bo jeszcze trzeba do kompletu kupić przepite.
19-07-2011, 21:26
Też daje rade
19-07-2011, 21:35
Patrzcie, jak ten pawlik szybko dorósł :mrgreen:
19-07-2011, 23:13
Wywołałem browarniana dyskusje.
A propos tych 9% wojakow- mi to starcza 4 i juz mam tak, że mało widzę. Z tym, że ze mnie żaden zawodnik. :oops:
Kurde. Nie widziałem jeszcze tego napoju, ale jak gdzieś go wylukam to trzeba będzie sprobowac.
A propos tych 9% wojakow- mi to starcza 4 i juz mam tak, że mało widzę. Z tym, że ze mnie żaden zawodnik. :oops:
matys napisał(a):To polecam tego smakołyka:
Ukryty tekst:
Choć to piwo jest strasznie drogie, bo jeszcze trzeba do kompletu kupić przepite.
Kurde. Nie widziałem jeszcze tego napoju, ale jak gdzieś go wylukam to trzeba będzie sprobowac.
20-07-2011, 13:44
Imperator jest niesamowity na pobudzenie mózgu. Po podstawowej matmie poszliśmy sobie na osiedle koło szkoły trochę wypić i kumpel kupił wlaśnie to piwo. Wypił połowę puszki i nagle go olśniło co do rozwiązań każdego zadania
21-07-2011, 08:36
mucha napisał(a):Nie zgadzam się. Tydzień robiłem na budowie u wujka, upał ponad 30 stopni. Jak to u wujka, nie obyło się bez piw. Wypijałem mniej więcej 5 przez cały dzień i nawet nie czułem się podpity. Po prostu jak jest się w ruchu to gdzieś to wyparuje. Ale oczywiście jeśli się siądzie w miejscu w potworny upał to 3 piwa wystarczą, żeby się upić
Ale ja nie mówię o piciu w trakcie roboty. U nas (na rusztowaniach) to raczej nie jest dobry pomysł. Ewentualnie pół piwa na hejnał wypijamy na pragnienie i wtedy jest git. Mówię o tym, że zapieprzasz prawie 12 h, skaczesz po tych rusztowaniach jak pająk, przychodzisz do domu i wtedy browar
21-07-2011, 09:22
santi napisał(a):Imperator jest niesamowity na pobudzenie mózgu. Po podstawowej matmie poszliśmy sobie na osiedle koło szkoły trochę wypić i kumpel kupił wlaśnie to piwo. Wypił połowę puszki i nagle go olśniło co do rozwiązań każdego zadania
Ja zawsze dzień przed egzaminem piję piwa. Ile - zależy od dnia. Lekka susza w susza w ustach i lekki nieogar pobudzają moje myślenie. Boski napój, na egzaminie z prawa samorządu terytorialnego to mnie tak olśniło, że nie zastanawiając się, po prostu kreśliłem krzyżyki po pytaniach jak natchniony. I jak tu nie pić piwa?
07-10-2011, 17:45
Te znawcy, która Perła najlepsza jest? Bo u siebie mam jak na razie Chmielową i Niepasteryzowaną. Teraz obalam to pierwsze, a czy warto sięgnąć po tą niepasteryzowaną?
07-10-2011, 17:55
Każdy ma swoje upodobania smakowe. Jak dla mnie numer jeden wśród Perełek to oczywiście ta niepasteryzowana
07-10-2011, 17:57
Ja tam dużej różnicy w smaku nie widzę. Niepasteryzowana jest mniej zgazowana i równie dobra co chmielowa. Sięgnąć na pewno warto, bo Perła jest najlepsza, chociaż ostatnio mam wrażenie, że coś się popsuła w smaku. W sumie dawno nie piłem niepasteryzowanej, dzisiaj sobie przypomnę jak smakuje
15-10-2011, 14:59
paolo napisał(a):Te znawcy, która Perła najlepsza jest? Bo u siebie mam jak na razie Chmielową i Niepasteryzowaną. Teraz obalam to pierwsze, a czy warto sięgnąć po tą niepasteryzowaną?Zarówno chmielowa jak i niepasteryzowana są godne polecenia. Mi osobiście bardziej smakuje ta druga dlatego też nie zastanawiaj się tylko bierz i delektuj się 8-)
15-10-2011, 15:04
Parę dni temu po raz pierwszy sięgnąłem po perłę i jestem wniebowzięty. Chmielowa Pils zajebiście dobra, export trochę gorszy ale również bardzo dobry. Dużo się tutaj naczytałem o smaku Perły no i podpisuje się obiema recyma pod wszystkim co dobre na temat Perły. Szkoda, tylko, że w mojej miejscowości nie ma tego piwa
15-10-2011, 15:10
Perła spoko chociaż przepiła mi się. Niemniej często cisne zieloną, jest troszke lepsza niż export. Ostatnio w Kauflandzie byłem i zrobiłem sobie małe próbowanko. Zakupiłem: Łomże miodową - syf niesamowity, Zamkowe - całkiem całkiem ale dzień w dzień bym tego nie pił, Kasztelan niepasteryzowany słaby, Okocim też chyba niepasteryzowane (takie metne) chujówa!, Brok - daje rade.
15-10-2011, 15:13
Co do Kasztelana niepasteryzowanego to jest całkiem niezły. Nie mówię, że jest to jakieś wybitne piwo, ale na pewno jest jednym z tych, którego z chęcią bym się napił