matys napisał(a):No, chyba, że do Carslberga
a widzisz. I tu cię mam, synu.
Rozumiem też, że wiesz czemu tego piwa nie pijam, tak? Przynajmniej do końca tego sezonu.
No ale widzisz, można być jednak uprzedzonym do piwa. Sam sobie zaprzeczasz
Przyjrzyj się z jakiego powodu (tak mi się wydaje) wynika "uprzedzenie" do Carlsberga u Matysa.
Dobrze, w takim razie jestem uprzedzony do piwa. Kajam się, o ja uniżony.
No mogłeś być uprzedzony do Tyskiego np. z powodu reprezentacji Polski
Pił ktoś wódkę żołądkową gorzką miętową? Mi to strasznie smakuje, zdecydowanie najbardziej ze wszystkich wódek. Skutecznie zabija smak, po prostu nie czuć, że się pije 40% trunek. Mnie się udało spożyć samemu butelczynę półlitrową i całkiem nieźle się trzymałem. No i zero rzygania. A na drugi dzień kac minimalny. Bardzo polecam.
Ja piłem - dobre, jak każda wódka ^^
Mdłe i wstrętne. Jedyna dobra smakowa wódka to soplica wiśniowa.
Smakuje jak sok, ale czasami i taka odmiana dobra.
Byłem dziś na wykładzie z biochemii (trzeba się pokazać przed egzaminem) i profesorka rzuciła na ścianę tabelkę z właściwościami antyoksydacyjnymi różnych trunków.
Tak więc jeśli chcemy bronić się skutecznie przed skutkami starzenia się i rakiem to pijamy czerwone wytrawne oraz co bardzo mnie ucieszyło portery
Szymcio napisał(a):Pił ktoś wódkę żołądkową gorzką miętową? Mi to strasznie smakuje, zdecydowanie najbardziej ze wszystkich wódek. Skutecznie zabija smak, po prostu nie czuć, że się pije 40% trunek. Mnie się udało spożyć samemu butelczynę półlitrową i całkiem nieźle się trzymałem. No i zero rzygania. A na drugi dzień kac minimalny. Bardzo polecam.
Dobre jak każda wódka, jeszcze Ruda i czysta Gorzkiej Żołądkowej też są dobre, ale ostatnio mi Soplica Wiśniowa posmakowała
Żołądkowa gorzka miętowa to klasyk
Godny polecenia jest cytrynowy Smirnoff, o ile jestem uprzedzony do smakowych wódek, to ten wyrób jest naprawde niezły.
Prokocimskie (Krk) tesko bardzo pozytywnie mnie dziś zaskoczyło.
Poszerzyli asortyment na browarach.
Można teraz w końcu dostać Perłę, Kasztelana oraz moje ukochane "maleństwa" z Ambera (Żywe & Koźlak)
Mimo że jestem jeszcze nieletni to też pozwole sobie napisać o moich upodobaniach i chętnie podyskutuje z wami o smakach : D
Jeśli chodzi o browary to ja raczej nie jestem jakimś konserwatystą i dla mnie piwo nie musi być 'prawdziwe i ważone 145014 lat', ważne żeby mi smakowało. Więc od wszystkich Dębowych, jakiś tam Żywców itp. preferuje wszystko co w zielonych butelkach : D Czyli Carlsbergi, Leszki, Heinekeny
Co do wódek tooo w zasadzie smakuje mi każda, byle by była dobrze zmrożona, to wchodzi jak woda. A jeżeli chodzi o walory smakowe to preferuje Wódke Żołądkową Gorzką Miętową
A co do innych używek, tzw. miękkich narkotyków, to pozostawmy to za kurtyną tajemnicy...