Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Premier League 2010/2011
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Ma chłopak niemiłosiernego pecha. Nogi nie na Premierleague.
Piłkarz Manchesteru City i reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej Kolo Toure został bezterminowo zawieszony przez klub po wykryciu w jego organizmie zabronionych środków dopingowych.
O wynikach badania próbki A klub zawiadomiła Angielska Federacja Piłkarska (FA). Nie podano, jaki środek stwierdzono podczas testu.

Toure nie może wystąpić w żadnym meczu do czasu oficjalnego wyjaśnienia sprawy. Na temat sportowej przyszłości zawodnika klub nie chciał się wypowiadać.
Świetna kolejka Premier League, a przecież to jeszcze nie koniec. Przed nami dwa znakomite spotkania: Sunderland-Liverpool i Chelsea-City.

Sobotnie mecze dostarczyły mnóstwo emocji. Festiwal niewykorzystanych sytuacji na White Hart Lane, bramki w końcówkach meczów zdobyte przez United, Blackburn i Wigan, piękne bramki z rzutów wolnych. Chyba niczego nie brakowało. Ale co ja się rozpisuję, poniżej macie link do wczorajszego Match of the Day. Gorąco polecam.

http://www.soccerclips.net/videos/motd-19th-march-2011
Cytat:Kapitan Liverpooolu, Jamie Carragher, przyznał, że jego brutalny wślizg w meczu przeciwko Manchesterowi United pozostawił skazę na zwycięstwie "The Reds". Anglik ostro zaatakował Naniego, jednak został ukarany jedynie żółtą kartką.


Po faulu 33-latka, portugalski skrzydłowy nie był w stanie kontynuować gry i opuścił boisko na noszach. Początkowo wydawało się, że czeka go długi rozbrat z piłką, jednak Nani po 7 dniach zdołał odzyskać pełną sprawność fizyczną.

- To było okropne wejście - powiedział Carragher w wywiadzie dla "The Goals on Sunday". - Przeprosiłem go po meczu. Na szczęście po tygodniu mógł już wrócić do treningów. W tym sezonie jest jednym z najlepszych zawodników, nie tylko w Manchesterze United, ale w całej lidze.

- Wróciłem do defensywy, a on właśnie zmienił stronę. Chciałem podejść jak najbliżej. Kiedy stracił kontrolę nad piłką, pomyślałem, że mogę ją odebrać. Pokonaliśmy Man Utd, to wielkie zwycięstwo. Jednak ten faul pozostawił pewien niesmak. Rozmawiałem z Michealem Owenem kilka dni później, aby dowiedzieć się jak przebiega leczenie Naniego i byłem szczęśliwy, że wszystko jest w porządku.
Możecie sobie mówić co chcecie, ale ja go szanuję. Bo cenię każdego piłkarza, który kocha swój klub miłością prawdziwą, a nie kontraktem. Choćby grał u największego rywala, niech ich będzie jak najwięcej, bo to dowód, że ten biznes nie schodzi jeszcze tak całkiem na psy.
The Mighty Transition: Why Arsenal Haven’t Won Anything In 6 Years

Nie wiadomo ile w tym prawdy, ale tekst ciekawy, warte przeczytania.
[flash=425,344]http://www.youtube.com/v/q7CYDVLNhhA[/flash]

Jens Lehman, który niedawno dołączył do Arsenalu, już zdążył zadebiutować. Na razie tylko w rezerwach i nie zanosi się, by miał zagrać w pierwszym zespole. Jak widać nie spisał się najlepiej i w Londynie na pewno ze zniecierpliwieniem czekają na powrót dwóch polskich bramkarzy- Szczęsnego i Fabiańskiego.
Ukryty tekst:
Cytat:W ostatnich tygodniach Arsenal ma ogromne problemy z bramkarzami. Kontuzje leczą Vito Mannone, Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny. To spowodowało, że Arsene Wenger musiał szukać bramkarza dla swojej drużyny, bowiem jedynym zdrowym golkiperem był Manuel Almunia. Wybór padł na, pozostającego bez kontraktu, 41-letniego Jensa Lehmanna.


Po katastrofalnych błędach Almunii w ostatnim meczu z West Bromwich Albion wielu kibiców domagało się , by Hiszpan stracił miejsce w składzie na rzecz doświadczonego Niemca. Prawdziwym testem dla Lehmanna miało być spotkanie rezerw Arsenalu z rezerwami Wigan, w którym miał zagrać 90 minut. Wtedy zobaczyliśmy prawdziwy obraz formy Jensa Lehmanna. Były piłkarz reprezentacji Niemiec dawał się łatwo ogrywać przez napastników poziomu rezerw, popełnił kilka fatalnych kiksów, które na szczęście nie spowodowały utraty kolejnych bramek. Niemniej, krytycy nie zostawili na bramkarzu suchej nitki.

Sam Lehmann również zauważył swoje błędy. Po spotkaniu udzielił wywiadu gazecie Bild, w którym nie szczędził samokrytyki.

- Nie wiem jak to się stało, że zagrałem tak słabo. Muszę przemyśleć to wszystko jeszcze raz. Popełniłem naprawdę wiele szkolnych błędów – powiedział po meczu.

Niemiecki bramkarz podjął dzisiaj zaskakującą decyzję. Mając na uwadze swój ostatni fatalny występ, postanowił rozwiązać swój kontrakt piłkarski z Arsenalem.

- Mój wiek już robi swoje. Dotarło do mnie, że jestem za stary na granie w bramce na najwyższym poziomie. Chcę, żeby kibice pamiętali mnie, jako świetnego bramkarza, jako część legendarnej drużyny Invicibles, a nie jako starego nieudacznika popełniającego masę dziecinnych błędów – wyjawił po zerwaniu kontraktu.

- Dobry bramkarz musi wykazywać się świetnym refleksem. U mnie taka umiejętność to już przeszłość. Nie mam też takiego czucia piłki, jakie miałem jeszcze kilka lat temu. Obrońcy oczekują od swojego bramkarza pewności i spokoju. Każde podanie do tyłu wiąże się dla nich z ryzykiem. Nie mogę narażać całego zespołu.

- Podpisując kontrakt wierzyłem, że dam radę. Długo czekałem na mój pierwszy mecz po powrocie. Ponowna umowa z Arsenalem była dla mnie czymś wyjątkowym. Kocham ten klub, więc to był szczyt moich marzeń. Brutalna rzeczywistość sprowadziła mnie jednak na ziemię. Nie tak sobie wyobrażałem mój powrót na Emirates. Przykro mi, że zawiodłem fanów, kolegów z drużyny i Arsene’a.

Lehmann powiedział również, że rozmawiał z Arsene Wengerem na temat rozwiązania jego kontraktu. Boss uszanował tą decyzję i z bólem serca zgodził się na taki układ wydarzeń.

- Rozmawiałem już z Bossem. Omówiliśmy całą tą sytuację i uznaliśmy, że tak będzie najlepiej. Uszanował moją decyzję. Jeszcze raz bardzo przepraszam wszystkich tych, którzy się na mnie zawiedli – dodał.

Źródło: Bild



Edit :

Nie brać tego na poważnie. Nabrałem się na żart Prima Aprilisowy
Arsenal remisuje z Blackburn, więc mamy 7, słownie siedem pkt przewagi nad Arsenalem i 11 (!) nad Chelsea. Mistrza raczej już nam nie wyrwą Big Grin.
[Obrazek: essienp.jpg]

Z ostatniego meczu Stoke z Chelsea, wślizg Essiena :roll: Oczywiście nie dostał za to nawet żółtej kartki, bo przecież nie połamał rywalowi nóg.
[flash=425,344]http://www.youtube.com/v/Bf5-zsEYTsw[/flash]

Myślę, że MJ nie chciał skończyć jak Action Man stworzony przez pracownika z parkinsonem. Okropny ten pomnik

Ale przynajmniej fanom Fulham nie brakuje dystansu do całej sytuacji

[flash=425,344]http://www.youtube.com/v/VFJ8AInUibA[/flash]
EsDe napisał(a):Arsenal remisuje z Blackburn, więc mamy 7, słownie siedem pkt przewagi nad Arsenalem i 11 (!) nad Chelsea. Mistrza raczej już nam nie wyrwą Big Grin.

Mają jeszcze mecze zaległe, jeśli Assanale wygrają jakimś cudem na White Hart Lane to będą mieli 4 pkty straty i mecz w zapasie. A nas czekają oprócz tego wyjazdy na Blackburn i Newcastle, czyli dwa zespoły, z którymi czołówka ligi ochoczo pogubiła punkty.
Nie mecze, ale 1 mecz właśnie ze Spurs. Mistrzostwa w kieszenii nie mamy, ale patrząc na to jak o nie walczymy nie chce mi się wierzyć, że damy je sobie wyrwać. Żeby tylko nie było nowych urazów...

Faul Essiena brutalny, na równi (a może i nawet gorszy) niż ten Carry :| W Anglii wolą jednak pseudodziennikarze prawić o tym jak to Roo haniebnie się zachował przeklinając do kamery
I nie zdziwię się, jak Roo dostanie 1 lub 2 mecze zawieszenia za te słowa do kamery. Natomiast taki Carragher czy Essien mogą kosić rywali jak chcą i zawieszeń nie dostają. Nawet głupiej czerwonej kartki nie obejrzeli. U nas za to np. Evans wyleciał z boiska( słusznie).
http://www.redcafe.net/f6/rooney-great- ... nt-325128/
Przydałoby się wytłumaczyć ale mi się nie chce;p
http://therepublikofmancunia.com/pfa-no ... and-berba/

Niezły żart sobie PFA zrobiła :lol: Bez Berby i Naniego za to z Bale'm czy Nasrim czy nawet Parkerem :lol:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Przekierowanie