Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Premier League 2010/2011
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
WBA!

Ale ten, kto te fotki zamieszczał, musi strasznie nie lubić Newcastle... :-D
Ja stawiam na...Liverpool ;]

Mubinio napisał(a):Ale ten, kto te fotki zamieszczał, musi strasznie nie lubić Newcastle... :-D

True! Chelsea poza pokaźnym biustem też kiepsko.
Ciekawe jak wyglądają bez Photoshopa laski z Boltonu, Wigan i Fulham Tongue
Najfajniejsza z "naturalnych" w tym zestawie imo pani Sunderland. Może ma polskie korzenie Big Grin
Cytat:Ciekawe jak wyglądają bez Photoshopa laski z Boltonu, Wigan i Fulham Tongue
Hehehe. Jeśli się nie mylę to ta w koszulce Wigan to Keeley Hazell, a ją to można oglądać w wielu sytuacjach bez photoshopa. Nie sądzę bowiem, żeby np. w amatorskim sekstejpie grzebał jakiś grafik Tongue
Zdecydowanie Fulham ; )
Shitty deklasuje całą reszte. Pozowałaby Olis to byśmy wygrali 8-)
My tu gadu gadu o kobietach, a tymczasem:
Cytat:Stoke have snapped up Kenwyne Jones for a record-breaking £8million from top flight rivals Sunderland

Robią miejsce Welbeckowi?
Jones na pewno idealnie wpasuje się w ekipę Stoke :lol:
Ale, że do Stoke? :roll:
Nawet wiem po co do Stoke - Delap będzie ciepał w niego z autu, Kenwyne duży i wysoki, to łatwiej w niego trafić.
Tottenham 0:0 Man City

Pierwsza połowa meczu na White Hart Lane stała na bardzo dobrym poziomie. Od samego początku gospodarze przycisnęli. Chyba podziałał na nich fakt że to początek sezonu, grają przed własną publicznością i na dodatek z ekipą Man City. Strzały Defoe i spółki świetnie jednak bronił Joe Hart który był niewątpliwym bohaterem drużyny przyjezdnej. Ciężko wyróżnić kogokolwiek innego z MC, bowiem praktycznie każdy miał jakieś lepsze i gorsze zagrania. David Silva z początku tracił piłkę, potem już lepiej pokazywał się na skrzydle, podawał, a raz zaliczył bardzo dobry wślizg. Yaya Toure rozgrywał i dwukrotnie strzelał. Kompany raz powstrzymał czysto Defoe, ale następnym już go sfaulował i dostał żółtą kartkę. Richards biegał często do przodu, przy czym ogólnie grał średnio. Przejdźmy do gospodarzy. Przede wszystkim pochwalę dwóch zawodników którzy grali na lewej stronie. Assou-Ekotto oddał jeden strzał - choć szczęśliwy - a poza tym bardzo ładnie grał w defensywie m.in. raz powstrzymując Richardsa. (to akurat zapamiętałem) Gareth Bale natomiast dobrze radził sobie jako skrzydłowy, biegając po całej lewej flance. Miał kilka dobrych wrzutek, dwukrotnie również uderzał, przy czym raz trafił w słupek. Poza tym plus dla Defoe za kilka strzałów, minus że żadnego nie wykorzystał chociaż Hart walnie się do tego przyczynił.

W drugiej połowie z trochę lepszej strony niż w pierwszej zaprezentowali się goście z Manchesteru. Mieli ze 2-3 sytuacje na zdobycie bramki, lecz Gomes nie dał się pokonać. Najlepszą zmarnował na samym początku Shaun Wright-Phillips który znajdował się sam przed Hartem, ale zbyt długo się zastanawiał i ostatecznie powstrzymał go Assou-Ekotto. Z resztą reprezentant Kamerunu, choć urodzony we Francji, był moim zdaniem najlepszym piłkarzem Tottenhamu w tym meczu. Pewny w obronie, często włączał się w akcje ofensywne, zagrywał dobre piłki, mijał rywali. Jedynie raz dał się przejść Adamowi Johnsonowi na skrzydle. Trochę ożywienia wniósł wprowadzony w 75. minucie dos Santos, który nieźle radził sobie na skrzydle. Z nowych nabytków City najkorzystniej zaprezentował się Yaya Toure. Były pomocnik Barcelony miał kilka fajnych podań, w tym dwa które mogły przynieść bramki. David Silva średnio, miał raz lepsze, raz gorsze momenty. W drugiej połowie raczej pewny w obronie był Kompany, również De Jong dwukrotnie przerwał akcje gospodarzy. Mało widoczny Tevez, praktycznie nie dostawał podań oprócz tego od Johnsona, kiedy to trafił w jednego z obrońców Spurs. Bohaterem meczu został młody Joe Hart który wybronił ten remis Manchesterowi. Pewny w swych interwencjach zatrzymał wiele groźnych uderzeń "Kogutów". Mancini będzie mieć ból głowy czy w późniejszej części sezonu postawić na niego czy na Shay'a Givena. W całym meczu Tottenham miał 18 strzałów przy siedmiu gości z Eastlands.

Pełną relację z meczu można przeczytać na blogu.
A tymczasem w innym meczu dość spora, mimo wszystko niespodzianka. Najsłabszy (przynajmniej teoretycznie) chyba z beniaminków ekstraklasy ogrywa na wyjeździe Wigan aż 4-0. Wydaje się, że dzięki temu poznaliśmy jednego z pierwszych kandydatów do spadku. No bo jeśli "The Latics" dostają takie baty u siebie od Blackpool to co będzie w meczach z mocniejszymi drużynami? Chociaż wszystko oczywiście zweryfikuje sezon.
A czelsi gromi... A drogba znowu hattrick
Jeżeli chodzi o Chelsea, to akurat z West Bromwich u siebie ciężko było o inne rozstrzygnięcie...

Za wcześnie na jakieś pogłębione analizy.. Wigan czasami ma takie wpadki, ale jakoś dawali radę mimo, że wszyscy ich pozbawiali szans.. W przypadku Blackpool to może być szczęście nowicjusza.. Wink
Joe Hart - świetny występ w dzisiejszy meczu. Gdyby nie on, mecz ten na pewno nie skończyłby się wynikiem 0-0. City ma świetnego bramkarza, co więcej mają dwóch świetnych bramkarzy, bo przecież jest jeszcze Given. Capello może pluć sobie w brodę, że nie uczynił go numerem 1 na Mundialu w RPA. Przynajmniej obyłoby się bez wpadek na bramce.
Jeśli Joe w dalszym ciągu będzie się prawidłowo rozwijał, to City ma bramkarza na długie lata, oczywiście pod warunkiem, że go nie sprzedadzą, po to by kupić jakąś "gwiazdę". Szkoda, że Hart gra tam gdzie gra, gdyż byłby świetnym następcą naszego Edwina...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Przekierowanie