18-08-2010, 14:59
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
18-08-2010, 15:04
panopticum napisał(a):A Bellamy wypożyczony do Championship.A co się stało że tak spadł nisko, przecież dobrze sobie radził w poprzednim sezonie.
18-08-2010, 15:08
Cardiff - Walia, proste.
18-08-2010, 15:19
premislav napisał(a):A co się stało że tak spadł nisko, przecież dobrze sobie radził w poprzednim sezonie.
Był skłócony z Mancinim, który nie widział dla niego miejsca w składzie. Poszedł do Cardiff i wcale się nie zdziwię jak za rok będziemy och oglądać w EPL.
18-08-2010, 15:34
Czary napisał(a):Takie są skutki grania w City... Ale gość naprawdę nieźle wymiatał. To cardiff wejdzie do PL a city spadniepremislav napisał(a):A co się stało że tak spadł nisko, przecież dobrze sobie radził w poprzednim sezonie.
Był skłócony z Mancinim, który nie widział dla niego miejsca w składzie. Poszedł do Cardiff i wcale się nie zdziwię jak za rok będziemy och oglądać w EPL.
18-08-2010, 15:42
Milner-Ireland przypomina mi (w trochę mniejszej skali of course) ubiegłoroczną wymianę Zlatan-Eto'o. Ale nie nasz problem, niech się nauczą wydawać rozsądnie, a nie na przypał.
22-08-2010, 11:29
Debiut Żeroma Boatenga odłożony o co najmniej miesiąc
Cytat:Jérome Boateng nie zadebiutuje w Manchesterze City przez następny miesiąc. Obrońca The Citizens zderzył się w samolocie z wózkiem do podawania napojów. Piłkarz zmagał się z kontuzją ścięgna achillesa. Kuriozalny wypadek jeszcze pogorszył stan zdrowia Niemca.
Jérome Boateng zerwał ścięgno achillesa w lewej nodze podczas meczu reprezentacji Niemiec. Zderzenie z wózkiem do podawania napojów w samolocie pogłębiło uraz. Piłkarz będzie pauzował około miesiąca.
- Oczywiście inaczej wyobrażałem sobie początek kariery w Manchesterze - przyznał były zawodnik HSV.
źródło: sport.pl
22-08-2010, 11:41
Czary napisał(a):Debiut Żeroma Boatenga odłożony o co najmniej miesiąc
Cytat:Jérome Boateng nie zadebiutuje w Manchesterze City przez następny miesiąc. Obrońca The Citizens zderzył się w samolocie z wózkiem do podawania napojów. Piłkarz zmagał się z kontuzją ścięgna achillesa. Kuriozalny wypadek jeszcze pogorszył stan zdrowia Niemca.
Jérome Boateng zerwał ścięgno achillesa w lewej nodze podczas meczu reprezentacji Niemiec. Zderzenie z wózkiem do podawania napojów w samolocie pogłębiło uraz. Piłkarz będzie pauzował około miesiąca.
- Oczywiście inaczej wyobrażałem sobie początek kariery w Manchesterze - przyznał były zawodnik HSV.
źródło: sport.pl
22-08-2010, 12:39
Fletcher kiedyś złapał kontuzje bo spadły na niego drzwi od łazienki
22-08-2010, 12:41
Mnie też kiedyś chciały zajebać.
28-08-2010, 14:48
Fajny meczyk na Ewood Park. Blackburn po dość dobrej grze (w szczególności w pierwszej połowie) niestety przegrywa z Arsenalem 2:1. Myślę, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Na uwagę zasługuje dobra gra Samby w obronie. W pierwszej połowie kilka kapitalnych wślizgów i ogólnie taki człowiek, przy którym można czuć się pewnie. Bramkę dla Blackburn strzelił nasz Diouf, a cały jego występ również na plus. W pierwszej połowie ustawiony na prawej pomocy wykonał kilka dobrych rajdów. W drugiej połowie, grając już w ataku nieco ograniczony, ale również dobra gra. Znakomicie się zastawia, gra głową, wychodzi na wolne pole. Niech pogra sezon w tym Blackburn, a nóż coś z niego będzie. Do składu Arsenalu wrócił Fabregas i choć nie zachwycił to i tak widać było różnicę w grze "Kanonierów". Van Persie znowu się połamał, ciekawe na jak długo.
28-08-2010, 17:04
Jaja na White Hart Lane... "Ulubiona" drużyna niektórych z tego forum - Wigan pokonuje na wyjeździe Tottenham 1:0.. Kolejny dowód, że Premier League to liga gdzie każdy może wygrać z każdym. Tottenham mimo wszystko jednak musi się wstydzić, bo jakby nie patrzeć to reprezentant Anglii w LM.
28-08-2010, 17:17
Śmieszny mecz na White Hart Lane..."koguty" wyglądały jakby były na potężnym kacu, związanym z ich awansem do LM.
Kompletnie bez pomysłu, Bale praktycznie niewidoczny, środek pola bez Luki pozbawiony siły kreatywnej...trzeba jednak oddać Wigan, że bronili się jak lwy: bramka co prawda po ewidentnym błędzie bramkarza, jednak jeśli mnie pamięć nie myli, oddali nawet więcej strzałów, niż Tottenham.
Chelsea znów wygrywa, jednak już nie tak spektakularnie, jak w poprzednich kolejkach - poczekajmy, aż sezon wejdzie na pełne obroty: dojdzie LM, puchary angielskie to wtedy wyjdzie na jaw, czy są na tyle silni, na ile kreują ich media angielskie.
Andy Carroll znów strzela bramkę dla Newcastle - jeśli dalej będzie tak grał, to następny sezon może zacząć w jakimś klubie z top 4.
Kompletnie bez pomysłu, Bale praktycznie niewidoczny, środek pola bez Luki pozbawiony siły kreatywnej...trzeba jednak oddać Wigan, że bronili się jak lwy: bramka co prawda po ewidentnym błędzie bramkarza, jednak jeśli mnie pamięć nie myli, oddali nawet więcej strzałów, niż Tottenham.
Chelsea znów wygrywa, jednak już nie tak spektakularnie, jak w poprzednich kolejkach - poczekajmy, aż sezon wejdzie na pełne obroty: dojdzie LM, puchary angielskie to wtedy wyjdzie na jaw, czy są na tyle silni, na ile kreują ich media angielskie.
Andy Carroll znów strzela bramkę dla Newcastle - jeśli dalej będzie tak grał, to następny sezon może zacząć w jakimś klubie z top 4.
29-08-2010, 12:15
Dosyć ciężkie mecze teraz przed nami. 4 najbliższe mecze w PL, to 3 wyjazdy i mecz u siebie z Poolem. Wyjazdy też ciężkie, za 2 tygodnie Everton, potem po Liverpoolu Bolton i Sunderland. 10 pkt brałbym w ciemno.
Chelsea sezon zaczyna dopiero od 6 kolejki i to niezły maratonik się im szykuje. City wyjazd, Arsenal dom, i trzy wyjazdy z rzędu, Villa, Blackburn i Liverpool. Wtedy będzie można oceniać potencjał Chelsea.
E: Zapomniałbym, Stoke :tuptup:
Chelsea sezon zaczyna dopiero od 6 kolejki i to niezły maratonik się im szykuje. City wyjazd, Arsenal dom, i trzy wyjazdy z rzędu, Villa, Blackburn i Liverpool. Wtedy będzie można oceniać potencjał Chelsea.
E: Zapomniałbym, Stoke :tuptup:
29-08-2010, 21:05
City przegrało na Stadium of Light z Sunderlandem 0-1. Wynik wydaje mi się być sprawiedliwy. Owszem podopieczni Manciniego przeważali w pierwszej połowie, jednak zdołali sobie wypracować tylko dwie dogodne sytuacje. W jednej sytuacji Yaya Toure (nawiasem mówiąc najlepszy w barwach City) przebiegł pół boiska i świetnie wystawił piłkę Twatowi, ten jednak spudłował do pustej bramki :lol: W drugiej połowie gospodarze przycisnęli i City niewiele miało do powiedzenia. Steed Malbranque i Lee Cattermole zdominowali środek pola. Goście mimo iż w środkowej formacji mieli trzech środkowych pomocników nie byli w stanie wiele zdziałać. Naprawdę dobrze zaprezentował się nasz Danny Welbeck, który w przerwie zmienił kontuzjowanego ex Diabła - Fraizera Campbella. Już w doliczonym czasie Richards sfaulował w polu karnym Benta, a sam poszkodowany z 11 metrów pokonał bramkarza City - Joe Harta.
Tak zupełnie nawiasem mówiąc, to byli zawodnicy Aston Villi, Gareth Barry i James Milner byli w tym żałośni.
Tak zupełnie nawiasem mówiąc, to byli zawodnicy Aston Villi, Gareth Barry i James Milner byli w tym żałośni.