Vego4 napisał(a):W tym sezonie było kilka takich meczy, gdzie walka często liczyła się bardziej niż technika, pojedynek z ,,Kanonierami'' taki był.
Nie zgodzę się, że mecze z Arsenalem polegają na grze siłowej. Właśnie tak się dziwnie składa, że potyczki na linii MU-Arsenal, prawie zawsze są kwintesencją futbolu, pada dużo goli, obie ekipy stawiają na ofensywę. Trzeba grać twardo, ale nie mniej walczy się z Evertonem czy Portsmouth. Do batalii z Kanonierami, to i Tevez i Berbatov pasują
Tak, a żeby takie bramki móc zobaczyć, najpierw trzeba ''wypracować'' sobie miejsce na boisku, a do tego czy tak czy siak jest potrzebna siła, może nie zawsze, ale jest.
A to o taki rodzaj siły Ci chodzi
Myślałem, że piszesz o walce ramię w ramię, coś na kształt potyczek Anderson-Gerrard. Taka siła o jakiej piszesz to zawsze się przydaje, w każdym meczu bez względu na to, czy gramy z City, Liverpoolem, Boltonem czy WBA. Krzepę trza mieć
A pro po Teveza, to we wczorajszym meczu Argentyny z Wenezuela, wygranym przez podopiecznych Diego Maradony, nasz Diabeł, strzelił bramkę na 2-0 oraz asystował przy pierwszym golu, autorstwa Messiego...
Miejmy nadzieję iż pod nieobecność Rooneya, Carlos w meczu z Villa zaprezentuje się podobnie
Carlos Tevez to zawodnik o nieprzeciętnych umiejętnościach. Uważam ,że za wszelką cenę trzeba go zatrzymać w klubie. Wystarczy popatrzeć jaką formę prezentuje. Uratował punkty w niejednym meczu, natomiast i w reprezentacji radzi sobie świetnie. No takiego zawodnika to ze świecą szukać bym powiedział...
Smally napisał(a):Wystarczy popatrzeć jaką formę prezentuje.
No właśnie, jaką? Bo na pewno nie powalającą. A już na pewno nie na tyle, żeby ot tak wyjebać na niego 30 baniek.
Smally napisał(a):Uratował punkty w niejednym meczu, natomiast i w reprezentacji radzi sobie świetnie.
Po pierwsze to punkty ratował w zeszłym sezonie. W tym już nie bardzo. Owszem wygrał nam dwa spotkania, jedno w Carling Cup, drugie ostatnio w FA i w paru jeszcze pokazał się z dobrej strony, ale sezon ma Argentyńczyk mierny.
Po drugie, co nam po tym, że sobie świetnie radzi w reprezentacji? Wole żeby się nie łapał do kadry Argentyny, a u nas niszczył, niż żeby to było tak jak jest teraz, czyli na odwrót. W kadrze kozak, u nas bez rewelacji.
Moim zdaniem Tevez nie jest wart 30 mln. Wbrew temu co twierdzą krytycy Berbatova prawdą jest że Właśnie to Berba jest na 2 miejscu w lidze angielskiej pod względem liczby asyst i ma ich 9. Wyprzedza go tylko Van Persie, który ma 10 asyst. Tevez nie "błyszczy" tak w tym sezonie ale bardzo go cenię i jest mocnym punktem naszej ofensywy. Jest nieobliczalny i jeszcze może pokazać Fergusonowi, że jest wart tych pieniędzy. Mamy najlepszego trenera i to on buduje drużynę może za te 30 mln kupić 2 zawodników w tym jakiegoś dobrego prawego obrońcę. Pożyjemy zobaczymy...
Trochę odbiegam od tematu ale muszę:
Cytat:może za te 30 mln kupić 2 zawodników w tym jakiegoś dobrego prawego obrońcę.
A czy ten prawy obrońca jest nam tak cholernie niezbędny? Na razie mamy niezłego O'Shea a niedługo wraca Gary i być możliwe że Wes i Rafael również będą sprawni- a ponadto po sezonie z wypożyczenia (o ile mnie pamięć nie myli) wraca już Simpson. Także co do zakupu prawego obrońcy wstrzymałbym się.
matys napisał(a):Owszem wygrał nam dwa spotkania, jedno w Carling Cup, drugie ostatnio w FA i w paru jeszcze pokazał się z dobrej strony, ale sezon ma Argentyńczyk mierny.
Masz rację, być może zbyt wielu meczy nie uratował ale jak sam zaznaczyłeś były to mecze ważne, dzięki którym awansowaliśmy do dalszej fazy rozgrywek, a jedne z nich już wygraliśmy.
Jako zwolennik Teveza uważam, że Argentyńczyk nie ma po prostu okazji żeby się rozkręcić ponieważ niepodważalnym jest fakt, że pierwsze skrzypce grają Rooney z Berbatovem.
Smally napisał(a):jak sam zaznaczyłeś były to mecze ważne, dzięki którym awansowaliśmy do dalszej fazy rozgrywek, a jedne z nich już wygraliśmy.
Czy ważne to bym się kłócił. 1/4 CC nie jest dla mnie meczem ważnym. Ćwierćfinał Pucharu Anglii to tak, ale i tak nie jest to mecz z jakimś ogromnym ciężarem gatunkowym.
Smally napisał(a):Jako zwolennik Teveza uważam, że Argentyńczyk nie ma po prostu okazji żeby się rozkręcić ponieważ niepodważalnym jest fakt, że pierwsze skrzypce grają Rooney z Berbatovem.
No sorry, ale to jego problem. Szans dostał mnóstwo, a że nie potrafi ich w pełni wykorzystać...
Onet.pl napisał(a):Według DailyMail napastnik "Czerwonych Diabłów", Carlos Tevez opuści klub po zakończeniu obecnego sezonu.
Argentyńczyk przybył na Old Trafford w sierpniu 2007r. Do tej pory w barwach klubu z Manchesteru zdobył 31 bramek w 88 występach. Pozyskaniem "Apacza" zainteresowane były Manchester City oraz Real Madryt.
Prawdopodobnie do któregoś z tych klubów trafi latem Tevez. Władze Manchesteru nie zdecydowały się na sfinalizowanie transferu zawodnika na Old Trafford. Dziennikarzom DailyMail udało się ustalić, że kolejnym powodem dla którego Tevez miałby opuścić latem klub są olbrzymie zarobki jakich rzekomo domaga się Argentyńczyk.
Póki co głosu w tej sprawie nie zabrał trener MU Alex Ferguson, który na początku b.r. zapowiadał, że taka sytuacja faktycznie może mieć miejsce.
No bez jaj :shock:
Ale co w tym dziwnego? Fergie też ma oczy i potrafi liczyć. Jestem przekonany, że jeśli Carlitos byłby do wykupienia za ok 10-15 mln. funtów (nie zapominajmy, że już zapłaciliśmy za niego ok. 10 mln.) to w końcu przeprowadzilibyśmy ten transfer. Zewsząd jednak dochodzą głosy, że trzeba na Apacza wyłożyć ok. 30 mln. Przecież doskonale wiemy, że to co pokazuje Tevez nie jest warte takiej sumy.
No nie jest wart. Tylko mnie ciekawi, co teraz chodzi po głowie Fergusona. Czy w przyszłym sezonie szanse dostaną Welbeck i Campbell, czy też zobaczymy nowego snajpera na Old Trafford? Osobiście sądzę, że Szkot postawi na młodych. Latem jeśli ktoś wogóle do nas dołączy to będzie to raczej skrzydłowy. No ale Fergie potrafi zaskakiwać
Chociaż osobiście dałbym młodym szansę (Campbell, Macheda, Welbeck), to wydaje mi się, że w przypadku kiedy stracimy Teveza, to Fergie wyłoży kasę na kogoś nowego.