Ha, ha... Matys ma rację. Niepoważna, żałosna wypowiedź. Po raz kolejny Tevez chce sobie wywalczyć miejsce podstawowym składzie posługując się tanimi sztuczkami. Niedawno opowiadał o tym, że kocha kibiców, a oni jego, więc była to oczywista aluzja, iż skoro my (?) go uwielbiamy, to znaczy że jest w świetnej formie i zasługuje na grę w podstawie. Teraz jednak przegiął na całego. Jak dla mnie, to niech odchodzi. Po co ma psuć atmosferę w szatni narzekając na swój straszny los (najwięcej występów spośród wszystkich napastników)? Wykorzystywał bardzo mało szans jakie mu dawał Ferguson, a jeszcze ma czelność rzucać takie bzdury jak to, iż zasługuje na grę w pierwszym składzie. Ludzie, bądźmy obiektywni. Carlos owszem, walczy na całego, ma żelazne płuca, jest nieoceniony podczas gry pressingiem, ale na Boga to chyba nie są najważniejsze cechy dla napastnika... Rooney aktualnie jest w najlepszej formie od początku sezonu, Berbatow może i nie błyszczy tak jak Wazza, ale swoje na boisku robi. Przegląd pola, technika, znakomite podania, to jest to, czym bije Argentyńczyka na głowę.
Oczywiście, nie wiadomo, czy ten news to prawda absolutna, czy żurnaliści czegoś nie przekręcili, ale jeśli nie, to chyba najlepiej będzie, gdy Carlos odejdzie...
matys napisał(a):RedLucas napisał(a):A dlaczego go tracimy? No oczywiście przez kupno Berbatowa. Wytłumaczcie mi, po co on był sprowadzany?
Twoja niechęć do Berbatova i uwielbienie Teveza jest tak wielkie, że straciłeś kontakt z rzeczywistością. A Berbatov był sprowadzany temu, że jest grajkiem dużo lepszym od Teveza, dającym więcej możliwości zespołowi, co widać w tym sezonie. Ale pewnie tego nie zauważasz, bo Tevez walczy, a Berbatov jest leniwy.
Tak jak kiedyś mówiłem, jeśli Ferguson ma 30 baniek w zanadrzu i uważa, że warto je na Argentyńczyka wydać, to nie ma problemu, będę się z tego transferu cieszył niezmiernie, jednak uważam, że 30 mln Ł jest kwotą wyjętą z dupy.
Uwierz, że naprawdę nie jestem zaślepiony w uwielbieniu Teveza
Gdyby tak było, nie potrafiłbym zauważyć atutów Bułgara, które niewątpliwie posiada. Tylko problem w tym, że tych zawodników nawet ciężko porównywać, bo oboje dają zupełnie, co innego zespołowi. Porównywać można Rooneya i Teveza, ale tu zwycięzca jest oczywisty. A między Bułgarem i Argentyńczykiem sprawa ma się inaczej. No ja może się jednak podejmę
To tak, jeśli chodzi o statystyki, to raczej ich "osiągi" są porównywalne. Patrząc na grę, nie trudno zauważyć, że obaj zawodnicy mieli słabsze i lepsze chwile w tym sezonie, sezonu nie mają równego. A przydatność na boisku? Tu już ciężko określić. Bułgar oprócz bramek dokłada mnóstwo wspaniałych asyst, ma nieprawdopodobny przegląd pola, lecz jest sporo spotkań, w których jest kompletnie niewidoczny, czyli nie psuje niczego, ale też niczym się nie wyróżnia. Tevez nie daje spokoju obrońcom rywala, ale zapewne jest słabiej wyszkolony technicznie.
Naprawdę ciężko jest jednoznacznie określić, kto jest "górą". Dla każdego lepszy będzie ten, kogo się darzy większą sympatią...
michal85 napisał(a):Cytat:Zaraz, zaraz... O Machedzie było wiadomo, że pogrywa w rezerwach i ma nieprzeciętny talent. Oczywiście nikt nie wiedział, że stać go na dwa takie wejścia, ale o niesamowitych umiejętnościach było wiadomo. To samo z Welbeckem, który powinien być częściej wprowadzany w tym sezonie, no ale wiadomo, jest Berba. No i Campbell, według mnie najzdolniejszy z tej trójki.
:shock:
Jeśli cokolwiek wyróżnia Fraizera z tej trójki to...charakter. Nic innego. Umiejętności czysto piłkarskie ma porównywalne z Welbeckiem oraz Machedą, a powiedziałbym nawet, że ci ostatnio są lepiej wyszkoleni technicznie. A nie można zapomnieć, że Campbell jest o kilka wiosen starszy. Dałbym Campbellowi szansę w przyszłym sezonie, ale nigdy nie powiedziałbym, że jest on zdolniejszy niż Kiko i Danny.
Źle się wyraziłem, chodziło mi o to, że ma najwięcej doświadczenia i wydaje mi się, że to on od przyszłego sezonu powinien dostawać najwięcej szans z tej trójki
Dzisiaj będzie doskonała sposobność, aby zobaczyć ich obu w akcji, bo właśnie ta dwójka będzie stanowiła o sile ataku w meczu z City.
No i obaj pokazali się z dobrej strony. Berbatov wywalczył rzut wolny, po którym padł gol i zaliczył asystę przy trafieniu Teveza, a Argentyńczyk był bliski strzelenia drugiej bramki. Początek Tevez miał trochę niewyraźny, ale potem już grał naprawdę przyzwoicie i uważam, że gdyby grał tak w każdym meczu to już wcześniej zagwarantowałby sobie byt na Old Trafford na kilka najbliższych lat.
Bułgar zaś nie jest już tym samym boiskowym leniwcem co początkowo, biegał może nie tyle co Tevez, ale pressing z jego strony był i to Argentyńczyk był najbardziej wysuniętym zawodnikiem w meczu z City. Mimo wszystko to Berbatov zagrał według mnie lepiej od Teveza. Miał więcej dobrych zagrań i ta siatka założona Dunne'owi- majstersztyk.
Sky Sports dało Tevezowi ósemkę za ten mecz, Berbatov dostał tylko sześć, ale jakoś się z tym do końca nie zgadzam.
The Sun twierdzi, że po wyścig po Argentyńczyka włącza się Tottenham. The Sun zaznaczam, czyli nie bierzmy tego jeszcze na serio
RedLucas napisał(a):To tak, jeśli chodzi o statystyki, to raczej ich "osiągi" są porównywalne.
Patrzałki Ci się chyba zamgliły
Berbatov ma 9 bramek i 10 asyst w PL i jeszcze 4 trafienia w LM
Tevez ma 4 bramki ( tyle co Vidic ) i 3 asysty w PL i 2 trafienia plus asysta w LM.
W bramkach 13:4 dla Bułgara
W asystach 10:4 dla Bułgara
To raczej nie jest porównywalne. Szmatka, przetrzeć patrzałki obejrzeć kilka spotkań United
. Niezmierzalny styl gry, przyjęcie piłki, technika, czytanie gry, umiejętności rozgrywania piłki, 10:0 dla Bułgara.
Przydatność dla zespołu 33:8.
RedLucas napisał(a):Naprawdę ciężko jest jednoznacznie określić, kto jest "górą"
Naprawdę ?
Pomijając fakt że Tevez zagrał jednak mniej. (teraz gra troche więcej niż na początku sezonu)
Warto jeszcze wspomnieć o jednym meczu, który Tevez niemal wygrał sam strzelając 4 bramki i notując jedną asyste.
Obecny sezon jako całokształt, lepszy będzie w wykonaniu Bułgara. Zgoda. Ale nie róbmy z Teveza kaleki, czy łamagi bądź kiepskiego piłkarza. Berbatov nie jest według mnie jednoznacznie lepszym piłkarzem niż Tevez. Berbatova można by porównać z innym typowym napastnikiem, choćby Nistelrooyem by to miało ręce i nogi.
Sprowadzenie Bułgara miało nam dać więcej możliwości w ataku, itd. itd. Tylko szkoda że od samego początku sezonu. Tevez siedział na ławce, aż do niedawna. Sporadycznie zaliczając jakieś ogony meczów. Jak się pojawiły kontuzje zawieszenie, dopiero wtedy Carlos grał.
Sam, byłem za sprowadzeniem Berbatova, choć nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Tego że będzie graczem podstawowego składu, tym bardziej że Tevez miał dobry poprzedni sezon, a jego współpraca świetnie się układała z Rooneyem.
Mnie się atak obecnie mniej, podoba. Wolałem gre z zeszłego sezonu, przełknę to jednak jeżeli doprowadzi nas to podobnego triumfu jak w zeszłym sezonie. No ale to tylko moje zdanie.
A mina Berbatova, po golu Teveza co najmniej dziwna.
Chudy napisał(a):Pomijając fakt że Tevez zagrał jednak mniej. (teraz gra troche więcej niż na początku sezonu
Tevez zagrał więcej minut w sezonie niż Bułgar. To, że ze słabszymi przeciwnikami też nie świadczy za nim bo teoretycznie powinno mu się łatwiej strzelać bramki.
Chudy napisał(a):Berbatova można by porównać z innym typowym napastnikiem, choćby Nistelrooyem by to miało ręce i nogi.
Berbatova od RvN dzieli w stylu gry i roli na boisku tyle co od Vidića. W ogóle nie wiem jak można porównywać tych 2 zawodników. Poza może wyglądem mają ze sobą zero wspólnego.
Moim zdaniem Tevez miał bardzo slaby sezon. Poprzedni był niezły ale też nie jakiś boski. Bułgar mimo wszystko prezentuje się moim zdaniem zdecydowanie, zdecydowanie lepiej. Teveza chętnie zobaczyłbym jeszcze na OT ale na pewno nie za kwotę 30 milionów. Zresztą jeśli poważnie rozważa możliwość gry dla City czy LFC to niech idzie w cholerę.
W sumie może niezbyt fortunne to porównanie z Ruudem, w każdym razie bliżej Bułgarowi do typowego snajpera niż Tevezowi. Fakt, nie strzela dużo bramek ale asystuje czyli spełnia swoje zadanie.
Jestem przekonany że nie rozważa możliwości transferu do LFC czy CFC. Zbyt wiele wie łączy go z United, choć był tylko rok. Szanuje kibiców, na 100% tego nie zrobi.
Dziwi mnie trochę postawa zarządu, że Tevez nie wie co z nim będzie. Takie rzeczy mniej więcej się chyba powinno wiedzieć. Czy chcemy go zatrzymać czy nie, i coś robić w tym kierunku, czyli przekazać piłkarzowi. "Chcemy zebyś tu został, ale wszystko zależy od MSI". Troche trudna sprawa jest też z informacjami. Czytając angielskie gazety można się prędzej wkurwić niż czegoś dowiedzieć. Ferguson jak wczesniej coś potrafił powiedziec na ten temat, teraz nabrał wody w usta.
Mam nadzieje że pozostanie na OT, udowodni niedowiarkom i wszystkim swoją wartość i przydatność w przyszłym sezonie. (na sam transfer United stać, teraz tylko jest kwestia czy nie ma innych wydatków)
Strzeli gola w finale z Barcą, i nie ma bata żeby odszedł
Tylko, że dla mnie za Tevezem nie ma żadnych argumentów, jego wieczne problemy z panowaniem nad piłką doprowadzają mnie do szewskiej pasji, wiecznie mu coś odskakuje podaje o dwa metry za daleko. Wiecznie jest prawie dobrze lub niewiele zabrakło, co z tego że dużo biega jak to nic nie daje. Riposta Bułgara do stylu gry Teveza pasuje idealnie" jakbym chciał biegać to bym został biegaczem".
Tevez po tym sezonie odejdzie, takie jest moje zdanie, a odejdzie dlatego, że jest za słaby. No chyba, że Kia opuści cenę do 10 mln F.
Cytat:nie strzela dużo bramek ale asystuje czyli spełnia swoje zadanie.
Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że ziemia jest płaska.
PL: 4 bramki i 3 asysty napastnika, to jest żałość, w liczbie bramek dorównuje mu napastnik Vidic, a więcej od niego asyst ma jakże często grający Nani, o jedną asystę mniej ma często grający w ataku O'Shea.
Tevez jest cienki i tyle.
Kula napisał(a):Cytat:nie strzela dużo bramek ale asystuje czyli spełnia swoje zadanie.
Za wszelką cenę próbujecie udowodnić, że ziemia jest płaska.
Akurat w tym momencie, miałem na myśli Berbatova, fakt jest taki że ma więcej asyst niż goli.
Cytat:Tevez jest cienki i tyle.
To twoje zdanie, dla mnie ma słabszy sezon.
Kula napisał(a):RedLucas napisał(a):To tak, jeśli chodzi o statystyki, to raczej ich "osiągi" są porównywalne.
Patrzałki Ci się chyba zamgliły
Berbatov ma 9 bramek i 10 asyst w PL i jeszcze 4 trafienia w LM
Tevez ma 4 bramki ( tyle co Vidic ) i 3 asysty w PL i 2 trafienia plus asysta w LM.
W bramkach 13:4 dla Bułgara
W asystach 10:4 dla Bułgara
Po pierwsze pisząc "osiągi" miałem na myśli tylko i wyłącznie bramki, ponieważ w dalszej części posta przyznałem, że jeśli chodzi o asysty i przegląd pola Bułgar nie ma sobie równych. Po drugie brałem pod uwagę nie tylko PL i CL, a jak pewnie dobrze wiesz tu się sprawa ma już inaczej.
Tevez: 48 meczów, 14 bramek
Berbatow: 41 meczów, 14 bramek
I uprzedzając Twoją odpowiedź, że bramki Teveza były strzelone w meczach ze słabszymi rywalami i w dodatku cztery strzelił z Blackburn, mówię że to nie ma znaczenia, bo równie dobrze mogę powiedzieć, że Bułgar strzelił cztery bramki w dwóch meczach LM. Po prostu dla mnie bramki są bramkami i nie ważne jest, to czy wszystkie 14 strzelił w jednym mecz, czy też strzelał po jednej w każdym.
Wydaje mi się, że tą celebracją gola Tevez przypieczętował swoje odejście z OT. Sir Alex ledwie się o jego sytuacji zająknął, a przecież jeszcze kilka miesięcy temu wyraźnie zaznaczał, że szefowie klubu robią wszystko by go zatrzymać.
Nie sądzę by pieniądze były w tej sprawie czynnikiem decydującym, gdyby 1 lipca dałoby się za 30 mln funtów pozyskać Benzemę, tego samego dnia byłby już graczem MU.
Tevez na pewno nie jest zawodnikiem słabym. Ma po prostu słaby sezon. Może wszystko tkwi w tym, że nie grał regularnie. Wiele meczy zaczynał od ławki rezerwowych, niestety na dobre mu to nie wychodziło. Może czasami miał przebłyski, że po wejściu pokazywał naprawdę solidną grę, a co za tym idzie drużyna z Old Trafford zaczynała lepiej grać. Tevez oraz Rooney są takimi typami piłkarzy, że jak gra im się układa to zazwyczaj wpływa to na cała drużynę. Oczywiście w tym sezonie nieoceniony jest Rooney, ale co będzie gdy dopadnie go kontuzja? Fajnie byłoby mieć w swoich szeregach Teveza, który prezentuje podobny styl gry co Rooney, a co za tym idzie byłby dla nas zawsze jakąś alternatywą w momencie absencji Rooneya. Jest tylko jeden warunek, żeby tak się stało to Tevez naprawdę musi być w formie, a w tym sezonie tego jak najbardziej mu brakuje.
Pytanie brzmi: Czy Tevez jest w stanie pokazywać dobrą formę w momencie gdy za często nie gra, wchodzi z ławki rezerwowych, gra zazwyczaj od pierwszych minut ze słabszymi przeciwnikami itd.
Odp. 1: TAK Moim zdaniem trzeba zatrzymać Teveza na Old Trafford nawet za sumę zbliżającą się do tych 30 mln funtów.
Odp. 2: NIE Można go zatrzymać ale na pewno nie za 30 mln funtów.
Bardzo lubię Teveza. Chyba przede wszystkim za jego waleczność. Nie mogę patrzeć natomiast na to jak bardzo często odskakuje mu piłka. Wtedy często ją traci. Jego podanie nie są tak przemyślane jak Berbatova. Mimo tych minusów, Tevez jest bardzo wartościowym graczem. Jeżeli będzie w formie to na pewno wszyscy zapomną mu ten nieudany sezon.
Co do Berbatova ... księciunio
Chociaż ostatnio wziął sobie do serca falę krytyki, i zaczął coś tam walczyć
Może będzie jeszcze lepiej ...
Pojawiły się jakies plotki, ze Tevez chce iść do Liverpoolu. Mam nadzieję, ze tak nie będzie. Bo bardzo bolesnie odczujemy jego brak, zobaczycie. To jest świetnny piłkarz z charyzmą, ma może słabszy sezon, ale dochodzi do formy. ale za rzadko gra i często w mniej ważnych meczach- nie dziwie się mu, że chce odejść, jestem pewna że wróci do swojej starej dyspozycji i będzie piekielnie waznym ogniwem swojego przyszłego klubu. Jesli odejdzie, a wszystko na to wskazuje, to gdziekolwiek nie pójdzie zawsze będe go dopingować, choćby to był Liverpool.
branka napisał(a):Pojawiły się jakies plotki, ze Tevez chce iść do Liverpoolu.
Też to słyszałem,dla mnie to bardzo dobre wieści przydałby nam się ktoś taki jak Tevez oby ta plotka była prawdą.
TEVEZ do LIVERPOOLU,marzenia się spełniają.