Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Carlos Tevez
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38
Potrzebuje jakiegoś przełamania, jestem pewny, że wtedy wróci gra z poprzedniego sezonu. Nagle nie zapomniał jak się strzela gole. Brakuje mu pewności siebie, bo od przyjścia Berbatowa nie jest podstawowym piłkarzem. I teraz tylko od niego zależy czy sobie z tym poradzi i pokaże na co go stać.
Trudno uwierzyć co ostatnio Argentyńczyk gra, szczególnie, że przed sezonem przewidywałem go jako główny motor napędowy zespołu. W sparingach ciągnął grę za dwóch.
A czy Real może z Tevezem prowadzić już rozmowy transferowe? W sensie czy może mu już proponować kontrakt, bez zgody klubu? Bo taką praktykę, można stosować, pół roku przed końcem kontraktu, a wypożyczenie kończy się w czerwcu, czyli za miesiąc z groszami, mogliby zacząć prowadzić rozmowy. Tak czy nie? A może nawet nie muszą z United rozmawiać, tylko z MSI, bo to oni są właścicielami karty zawodnika. Jak to z tym jest?
Mnie dziwi takie stawianie kreski na Tevezie. Przecież to gracz wysokiej klasy, po prostu ma spadek formy. Zdarza się każdemu. Jeśli odejdzie i zacznie gdzie indziej grać zajebiście to będzie zdziwienie jak przy Saszce (a czemu strzela i nie ma kontuzji? :o ). A że wróci do formy to praktycznie pewnik.
Ja sam nie wiem co myśleć o tym całym zamieszaniu z Tevezem. Osobiście darzę go sympatią, lecz ta jego forma ostatnio nie zachwyca. I nie jestem pewny, czy warto jest wydawać za niego 37 mln euro, tym bardziej, że śwetnie w Spurs radzi sobie Campbell, poza tym jest jeszcze Manucho no i ten młody Welbeck. Carlos naprawdę się zagubił i nie jestem pewien, czy to aby na pewno tylko chwilowy spadek formy... Jeszcze za wcześnie to oceniać, ale niewykluczone, że Tevez po prostu sie wypalił. Poza tym patrząc na te jego sezony na Wyspach, można dojść do wniosku, że Argentyńczyk cofa się w rozwoju, zamiast się rozwijać. Gdy przyszedł do West Hamu, był uznanawany za wielką gwiazdę, słaby początek, lecz potem grał cudownie. Pierwszy sezon w United też naprawdę super, lecz moim zdaniem już gorszy, niż końcówka sezonu w West Hamie. No i teraz, dobre pare pierwszych meczów, a teraz wielka cienizna. Zastanawiam się, czym to może być spowodowane, czyżby Carlos nie radził sobie z presją... Podsumowując, myślę, że trzeba poczekać jeszcze parę spotkań i jeśli nadal nic się zmieni, to nie wiem czy warto wydawać tyle kasy. Wówczas ewentualnie można dokupić jeszcze jakiegoś napastnika...
pan_opticum napisał(a):Mnie dziwi takie stawianie kreski na Tevezie.
Myślę, że nie tyle chodzi o stawianie kreski na Tevezie, co na jego definitywnym transferze do MU. 30 mln Ł już rok temu mocno działało na wyobraźnie, kiedy jeszcze prezentował wysoką dyspozycje i kiedy strzelał ważne gole. Tym bardziej teraz te 30 baniek wygląda kosmicznie, za gracza, który grając na pozycji napastnika strzela 2 gole przez 3 miesiące, w tym jednego z karnego, z jakimiś tam ogórkami.

Wypożyczenie kończy się za pół roku, a my tylko co jakiś czas słyszymy, że United przystąpi do rozmów z MSI. Biorąc sytuację kadrową Realu(wczoraj wypadł im z gry Higuain, leczy się Ruud, Raul i Saviola w fatalnej dyspozycji), można być pewnym, że zaczną robić podchody pod Argentyńczyka. Większego problemu z namówieniem go do gry w Hiszpanii też nie powinno być problemu. Rola rezerwowego raczej go nie interesuje, a chyba mimo wszystko to go czeka. Ciężko mu się będzie odbudować, bo do tego potrzeba regularnej gry, a z taką dyspozycją o tym może tylko pomarzyć.
Jeżeli Tevez w przyszłym sezonie będzie nadal graczem United,to ja osobiście będzę mocno zdziwiony. Nie ma dwóch zdań-to piłkarz nieprzeciętny i miał spory wkład w zeszłoroczne sukcesy klubu. Niestety wygląda na to, ze (jak Rooney) cierpi na okresowe wachania formy... może zanim przybył do Europy był lepszy, nie wiem. Ostatnio mu nie idzie ze strzelaniem, więc robi za Gattuso Smile ..dobra, ale nie tego akurat się od niego wymaga.
Wiem, że zawsze będą kibice którzy go będą lubić i bronić za to, że zostawia płuca na boisko, ale... z drugiej strony rozumiem Fergusona który go ściągnął wczoraj. Nie wierzę także, że uda mu się wywalczyć sobie regularnej gry kosztem Rooneya lub Berbatova. Rooney zawsze będzie raczej pierwszym wyborem Fergusona, natomiast Berbatov dopiero się rozkręca, z jego formą będzie tylko lepiej-chyba że dostanie jakąś długotrwałą kontuzję.
Zastanawiam się czy Ferguson nie mógłby "przekwalifikować" Teveza tak, żeby zaczął grać bardziej w środku pola (jak np Andersnon) jednak na to będzie potrzebował trochę czasu..i nie wiadomo czy to wogóle odpowiada Tevezowi.
Na dzień dzisiejszy najbardziej prawdopodobne rozwiązanie sytuacji wydaje się być jego odejście (nie licze na to,że zgodzi się zostać drugim Ole)
berba fan napisał(a):Zastanawiam się czy Ferguson nie mógłby "przekwalifikować" Teveza tak, żeby zaczął grać bardziej w środku pola (jak np Andersnon) jednak na to będzie potrzebował trochę czasu..i nie wiadomo czy to wogóle odpowiada Tevezowi.

Proszę cie. Mielibyśmy wyłożyć 30 mln Ł za drugiego Smitha? Tym bardziej, że szanse na grę w pomocy ma jeszcze mniejsze niż w ataku. Zresztą o czym my tu mówimy... Nigdy takiego 'planu' nie było i na 1000000% nie będzie.
No, przyuczanie Teveza do gry w środku pola brzmi bardzo dziwnie, biorąc pod uwagę że tam są Carrick, Anderson, Scholes, Giggs i inni. Raczej nie mamy tam braków, które uzasadniałyby przeróbkę Carlosa na pomocnika.
Zrobienie drugiego Smitha odpada, nie wolno popełnić drugiej pomyłki, cholernej pomyłki jak to było w przypadku Anglika. Początek sezonu miał imponujący. Gdy cała druzyna zawodziła jak choćby przeciwko Zenitowi nie można było zaprzestać komplementowania Argentyńczyka. Przyszedł dla niego ciężki okres, nawet bardzo ciężki . Transfer Berbatova, rola rezerwowego ... Wiadomo nie od dziś , że Rooney jest nie do ruszenia dlatego padło na Carlosa. Zapewne na Villareal wejdzie w pierwszym składzie , jeśli nie błyśnie , a Berba wróci na derby Manchesteru ciężkie dni zapowiadają się przed nim, a nawet ciężkie tygodnie ... Czas pokażę , nie można skreślać Teveza , mówić że się wypalił bo jest to nieracjonalne Tongue
on przecież sam od jakiegoś czasu robi bardziej za pomocnika,niż za napastnika (a Giggs i Scholes niedługo odejdą) Wink
A Andy robi za obrońcę. Facet, to, że Tevez jest zawodnikiem biegającym za dwóch, to nie znaczy, że jest bardziej pomocnikiem niż napastnikiem. On jest tak często w polu karnym, jak i przed nim. Po prostu nie jest to typ lisa pola karnego (jakim jest v. Nistelrooy) i nie strzela zbyt wielu goli. On woli wypracować sobie sytuację niż tylko dostawić nogę. Po prostu dziś w United nie ma miejsca na lisa pola karnego. Nawet uważany za takiego Berbatov ma zadania pomocnika. Zdarza się, że podejdzie pod piłkę, odegra ją i rusza nabramkę. Jednak wiemy, że Bułgar nigdy nie wróci się po piłkę do koła środkowego i to właśnie rózni jego i Teveza. Dlatego wyniki są lepsze, kiedy gra Dymitar, a nie Carlos. Mając go na boisku wiadomo, że z przodu jest zawsze ktoś, komu można podać piłkę, a zarówno Tevez, jak i Rooney wolą te piłki dogrywać niż otrzymywać.

Ale o czym my tu dyskutujemy. Dla mnie wielce prawdopodobne jest, że Teveza w następnym sezonie na OT nei będzie.
Cytat:a Giggs i Scholes niedługo odejdą
So what? Nadal zostają Carrick i Anderson, nadchodzi Possebon. Zresztą, zapłaciłbyś za Teveza-pomocnika 30 mln funtów?
Niby sporo rzeczy wskazuje na to że odejdzie. Szkoda by było.
Cytat:Zresztą, zapłaciłbyś za Teveza-pomocnika 30 mln funtów?
Ja osobiście nie zapłaciłbym 30mln nie tylko za Teveza-pomocnika, ale nawet za Teveza z poprzedniego sezonu Smile (mimo wkładu jaki miał) A to z przekwalifikowaniem go na pomocnika było tylko chwiliowy pomysł, bo wydaję mi się ma do tego predyspozycje.

maju -> no.. wypowiedź brzmi niby sensownie,ale dla mnie tylko "niby". Nie chcę mi się teraz ją rozkładać na poszczególne części i analizować, (szczególnie kiedy mówisz o wypracowaniu sytuacji przez Teveza i o tym jak Berbatov nie wróci do koła środkowego), bo zbyt dużo czasu na to pójdzie.
Tevez wart jest każdej sumy pieniędzy, a to ile gra ostatnio uważam za nieporozumienie.
Gra tyle, na ile zasługuje. Mówię to nie od dziś - aby rezerwowy wywalczył sobie miejsce w pierwszej "11" musi zrobić więcej niż podstawowy zawodnik. Rooney usiadł na ławce z Boltonem, wszedł, zrobił swoje i nikt już nie miał wątpliwości, że to jest zawodnik, który musi grać od początku. Tevez prócz świetnego spotkania ze słabiuteńkimi Rovers nie udowodnił, że zasługuję na grę od pierwszych minut. Ten sezon ma po prostu słaby. Wart każdych pieniędzy? Nie dla mnie. Żaden piłkarz nie jest wart każdych pieniędzy.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38
Przekierowanie