"CWKS Legia Warszawa (pełna nazwa: Centralny Wojskowy Klub Sportowy "Legia" Warszawa) – wielosekcyjny polski klub sportowy z siedzibą w Warszawie, założony w marcu 1916 w Kościuchnówce (niedaleko Maniewicz na Wołyniu) "
PS: Ciekawe czy Lech podtrzyma swoją doskonałą passe gry na wyjazdach, tym razem kierunek Szczecin Masakra co oni grają u siebie, a to co na wyjazdach :o
Cytat:Od nas na derbach ok. 50 osób mieszanego, typowo meczowego składu. Nie było szczególnej mobilizacji wśród bojowej ekipy jak rok temu, kiedy to przed meczem z Widzewem terroryzujemy osoby odpowiedzialne za wywieszenie celtyka na wyjeździe z ŁKS (wygadana dziś narodowa Polonia jakoś nigdy nie pochwaliła się jak nie chcieli wówczas przyjąć żadnej propozycji a od sromotnego wpierdolu uratowała ich jedynie obecność policji i kamer). Na derbach stoimy na górze Kamiennej. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy dochodzi do awantury ze znacznie liczniejszą grupą z dolnych sektorów. Kilkuminutową wymianę ciosów przerywa interwencja starszyzny, która rozdziela obie strony. Od tej pory spokojnie oglądamy mecz do samego końca. W trakcie starcia tracimy kilka szali (co najmniej 2 zabrane dziewczynom), ze 3 osoby łapią kilka siniaków. Z drugiej strony też wyłapuje parę osób, co widać na filmie. Biorąc pod uwagę ponad dwukrotną przewagę liczebną i nasz skład tego dnia, przeciwnicy nie powinni się męczyć ponad 5 minut, i tak niewiele w końcu osiągając.
Kilka słów wyjaśnień, bo od farmazonów aż gęsto:
1. Nikt nie wygania nas z trybuny, na której pozostajemy w grupie do końca meczu.
2. Narodowa Polonia konsekwentnie odmawia spotkania poza stadionem. Interesuje ich jedynie walka na kamerach w przewadze liczebnej. Od czasu jeansowego Młodego Pokolenia nic się nie zmieniło – przypał to ich drugie imię. Czekamy aż wreszcie podejmiecie rękawicę w równych liczbach, w ustronnym miejscu.
3. Wśród nas nie było nikogo z Białorusi, a jedynie pojedyncze osoby z kraju. Jak sięgniemy po wsparcie z zewnątrz pierwsi się o tym dowiecie.
4. Wbrew waszej czarno-białej wizji świata od zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy przeciwko wszelkim totalitaryzmom, zarówno tym spod znaku sierpa i młota jak i swastyki. Wasza propaganda nic w tym temacie nie zmieni
Do Polonistów spod znaku krzyża celtyckiego wycierających sobie mordę patriotyzmem: będziecie konsekwentnie dojeżdżani na wszelkie możliwe sposoby, aż do skutku, jeśli nie na stadionie to poza nim. Nie tylko w dniu meczu. Od tej pory jest to priorytet dla całego stołecznego środowiska anty nazi, a anonimowi dla nas nie jesteście.
Ten synek w czarnym na stadion powinien przychodzić tylko w roli sprzedawcy obwarzanków. Gromkie "złodzieje" wczoraj przy R22 było jak najbardziej uzasadnione.