Tak, tak, zbierał się do odejścia z wiadomych powodów i oczywiście tutaj go nie bronię
miałem tylko na myśli, że pewne zdarzenia kształtują człowieka i zawsze jest możliwość zmiany podejścia do pewnych spraw. I nawet jeśli rok temu Rooney zachował się wobec klubu nielojalnie, nie znaczy to, że w przyszłości będzie zachowywał się tak samo. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo szkoda by było wypuścić z klubu takiego walczaka. A jeśli Wayne przejdzie taką metamorfozę, to możemy zyskać naprawdę fantastycznego zawodnika na lata.
Nie widzę w tym nic dziwnego, że jest fanem Evertonu i nawet po przejściu do nas czuje z byłem klubem jakąś więź skoro wychował się tam i rozpoczynał przygodę z piłką. Ważne dla nas powinno być to, że mamy wspólne cele- zdobywanie trofeów.
Co do całej afery z transferem to na pewno mocno na całą sprawę wpłynęło niezwykłe nagłośnienie przez media i nagonka na Roo po mundialu. Zdarzyłem się już przyzwyczaić do tego, że Waynowi jednak bliżej do najemnika niż wychowanka jednak to nie zmienia faktu, że powinniśmy dbać, aby Wazza czuł się u nas jak najlepiej bo wtedy jest to z korzyścią dla obu stron.
Ja to rozumiem, po prostu nie ma dla mnie sensu robienie teraz akcji z wybaczaniem. Jeśli ktoś tu kogoś powinien przeprosić, to Rooney MU, a nie odwrotnie. Zresztą uczciwie zrobił to, więc jesteśmy kwita.
Istnieje też teoria, że ta sprawa z nowym kontraktem i odejściem powstała tylko po to by przykryć aferę z prostytutką. IMO mocno naciągane bo wtedy Roo dostałby jakieś niższe wynagrodzenie czy coś...
Johnny99 napisał(a):Nawet jeśli miałby to być np. Manchester City.
:lol:
Rooney Ci to osobiście powiedział? Czy może jednak sobie to zmyśliłeś.
Co z tego, że Rooney jest kibicem Evertonu? Paul Scholes jest kibicem Oldham Athletic - czy to czyni go mniejszą legendą? Jedyni zadeklarowani kibice United jacy tu grali to Becks i Neville, może jeszcze o kimś zapomniałem ale na pewno nie było ich dużo. Reszta kiedy tu przychodziła nie była kibicami tego klubu a wielu z nich zostało legendami, więc to jest słaby argument. Ważne, że gra, daje z siebie wszystko i strzela bramki. Powiedział złe słowa o kolegach, to nie było fajne ale przeprosił, nadrobił dobrą grą. Koledzy z zespołu mu wybaczyli to czemu ja bym miał trzymać urazę? Legendą nie jest, może nią zostanie za 10 lat ale jest dobrym, ważnym dla nas graczem, który daje z siebie 100% w każdym meczu więc czemu go nie szanować?
Jak na kibica Evertonu chyba za dużo daje z siebie podczas naszych meczów.
Wszem i wobec jest wiadome, że Wayne pod względem intelektualnym wypada słabo. Czyli jest tępą strzałą, która umie świetnie grać w piłkę - nie bójmy się tego powiedzieć. Dlatego ja rozumiem, że za namową szczwanego agenta prosty chłop po prostu zgłupiał i mu odpaliło. Tak, zrobił źle. Ale ja widzę po nim i po jego grze, że on już o tej aferze zupełnie zapomniał. I my też powinniśmy.
Dokładnie. Od końca lutego zaczął grać na swoim, wysokim poziomie, widać, że się stara, haruje jak wół na boisku, SAF znalazł dla niego nową pozycję, na której prezentuje się znakomicie.
W dodatku przeprosił ostatnio za tą aferę z chęcią odejścia i ja mu wierzę. Tak jak wspomniał Mubinio, Roo nie jest zbyt inteligentny, jego agent mu tak podpowiedział i ten wypalił, że chce odejść, bo tu nie ma perspektyw.
Dla mnie Roo ma czystą kartkę, jak ją wypełni teraz, zależy tylko od niego.
Ja sobie nie wyobrażam, jak możecie tak kompletnie zapomnieć o tej aferze. Co z tego, że jest głupi? Nie używajmy tego, jako argumentu broniącego jego osobę. Nie jest dzieckiem i powinien choć w tak minimalnym stopniu myśleć. Jest głupi, to głupio powiedział i w mojej pamięci zawsze to pozostanie. Nigdy już nie powiem, że daję sobie uciąć rękę, jeśli on nie kocha United i nie pozostanie tu do końca kariery.
U mnie również nie będzie miał czystej kartki i zawsze będę o tym pamiętał.
Ok, może sobie mówić jako fan Evertonu, nie mam mu tego za złe. Ale jednak ślad po tym jego cyrku został i nigdy, przenigdy nie odzyskam 100% zaufania. W pubach również nie śpiewam 'White Pele'. Cieszę się że został, bo to zajebisty gracz, ale obecnie patrzę na niego inaczej niż rok temu. Inaczej niż przed tym całym cyrkiem. Jest po prostu Wayne'm Rooneyem, a nie prawdziwym, czerwonym z krwi i kości diabłem.
btw ładnie się zachowuje kibic Evertonu przy swoich kibicach, ładnie...
http://www.youtube.com/watch?v=aVlSsxNZgg0
Rozpamiętując dawne krzywdy, robimy się zgorzkniali. Trzeba wrzucić na luz. Na pewno, to co mówił było dla wszystkich szokiem. Sam się zapieniłem okropnie. Ale to już było. To tylko człowiek, nie żaden święty. Popełnił błąd, przeprosił, a teraz daje z siebie wszystko. Strzelił gola dającego drużynie 19 tytuł mistrzowski i może lepiej byłoby się z tego cieszyć zamiast rozpamiętywać co było parę miesięcy temu i odstawiać Katona.
Wygląd Rooneya po zabiegu transplantacji włosów
:
Który Wam się podoba najbardziej :?:
zdecydowanie 3 od dołu. czyje to włosy, Tomka?
w ogóle to on jednak łysy wygląda najlepiej
Wodogłowie rządzi 8-) .
A na serio to łysy Roo rządzi.
Hahaha ostatnie jest najlepsze
Każdy Ci to powie, że w wannie gwiżdże dziecko z wodogłowiem :?