Rooney choć w tym sezonie gra bardzo dobrze, a jego statystyki wyglądają imponująco, to nigdy nie dam na tylko co nominalny ofensywny pomocnik. On daje dużo, jednak nigdy nie nada akcjom takiego tempa jak robią to piłkarze typu Isco, Mata, Oscar, Ozil, Gotze czy Kagawa (z czasów gry w BVB). Po prostu, to nie jest jego nominalna pozycja. A to, że lubi się wrócić, rozegrać i wychodzi mu to dobrze to fajna sprawa.
Jego miejsce powinno być na szpicy. Jak już klub zdecyduje się rozpłaszczyć przed nim, a on podpisze kontrakt to powinien grać właśnie jako ten zawodnik najbardziej wysunięty. Dzięki temu będziemy mieli z przodu zawodnika, dla którego gra kombinacyjna nie jest problemem (nie twierdze, że RvP miałby z tym kłopot), a mając za plecami Januzaja, Kagawę i Matę będzie mógł seryjnie ładować bramki, tak jak to robił po odejściu Ronaldo.
Takie jest moje zdaniem. I jeśli podpisze kontrakt to chciałbym, aby stało się tak jak piszę. Mam jednak świadomość, że jest bardzo prawdopodobne, że do tego nie dojdzie, a my dalej będziemy grać jak teraz, tyle że zamiast Valenci, po prawej stronie będzie Mata.
tomtom napisał(a):Takiej kasy jaką może dostać no OT pewnie nie dostałby nigdzie.
PSG, Monaco a nawet i Real dali by mu więcej.
Foster napisał(a):Chcesz zarobić jeszcze więcej? Zacznij szantażować klub.
Ale żeby to robić mu prezentować świetną formę więc podwyżka dla gracza i tak się opłaci klubowi.
Foster napisał(a):sprzedajemy Chicharito.
Wolał bym już wymienić go na jakiegoś fajnego skrzydłowego albo kozaka do środka pola z dopłata (może Vidal)
El Polako napisał(a):PSG, Monaco a nawet i Real dali by mu więcej.
Serio? Nie byłbym taki pewien, zwłaszcza, że w lecie* to na poważnie tylko smerfy były poważnie zainteresowane Rooneyem.
*W lecie. Nie wiem, co to za pokurwiona moda na pisanie "w lecie".
Miałem na myśli że te klubu są w stanie zaoferować mu więcej kasy niż moglibyśmy my to zrobić, a nie że oni chcą go już kupić. No i do tego grona dołącza jeszcze City oczywiście.
No w stanie są zaoferować.
Więcej kasy jest mu w stanie również zaoferować Bill Gates za przynoszenie drinków, ale co z tego, skoro tego nie zrobi, bo nie zechce.
I tak samo jest z klubami, City, Real, PSG... stać na taki wydatek, ale wymienianie ich jest bez sensu w sytuacji, kiedy oni tego nie zamierzają zrobić.
Czytali o Rooneyu?
Cytat:Wayne Rooney oprócz podwyżki i opaski kapitana dostanie... dostęp do tajnych informacji na temat potencjalnych wzmocnień "Czerwonych Diabłów".
Nie wierzę, że klub tak się będzie przed nim płaszczył, jeśli jednak to prawda to....
.. nie mam słów by opisać sytuacji z Rooneyem. Krew jasna mnie zalewa, gdy czytam jak zarząd płaszczy się przed primadonną! Kim on jest?! Jeśli rzeczywiście do tego dojdzie to możemy mieć problem w zespole... jeśli raz się ustąpi piłkarzowi, to następni również zaczną podobnie działać. Może i jest bardzo dobrym zawodnikiem, nie zmienia to jednak faktu, że żałuję, że nie ma już SAF'a. Ferguson własnymi rękami wypier**** by go z klubu.
Jakoś nie wypierdolił go jak ostatnio robił takie cyrki, więc nie sadze żeby zrobił o teraz
Foster napisał(a):dostęp do tajnych informacji na temat potencjalnych wzmocnień "Czerwonych Diabłów".
No chyba ci Foster (słuszny poniekąd) hejt na Rooneya oczy zamglił. Że niby ktokolwiek będzie z Rooneyem negocjował, kogo ściągać, a kogo nie? Skauci będą wysyłać dwa raporty - jeden Moyesowi, drugi Rooneyowi? Bądźmy poważni

Przecież nawet jeśli takie coś powiedzieli Wazzie, to jeśli ten uwierzył w te bajki, to jest jeszcze większym głąbem niż dotychczas sądziłem

Z wielką chęcią zobaczyłbym oryginalną wypowiedź z newsa o dostępie do 'potencjalnych wzmocnień' - samo wspomnienie o tym zatrważa, a zarazem powoduje śmiech. Szanujmy się i dzielny przynajmniej przez dwa wypowiedzi z jakiś szmatławców.
Te sensacyjne doniesienia o założeniach nowego kontraktu wypłynęły chyba z "lusterka", więc ja bym traktował je z przymrużeniem oka. Klub może zaoferować mu w okolicach 300k / tydzień, ale wpisanie w warunki opaski kapitańskiej, jakieś raportowanie o transferach?! kogoś raczej poniosło. Ferguson jako dyrektor sportowy na szczęście nadal ma jakiś wpływ na politykę klubu i na jego warcie coś takiego na pewno nie przejdzie.
Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby Rooney i Moyes odbyli na czasie rozmowę, w której David podzieli się z "Białym Pele" częścią swoich planów dotyczących kierunku rozwoju klubu i przy okazji jednorazowo rzuci mu kilka pomysłów na potencjalne wzmocnienia, nad którymi klub już pracuje. Nie uważam, że taka rozmowa to coś nienormalnego, wręcz przeciwnie. Jeżeli Moyes wiąże plany z Rooneyem to nie można traktować go jak wroga i podsunąć pod nos wysoki kontrakt po czym oznajmić - podpisuj, albo spierdalaj.
Wczoraj było już późno, zamieściłem informację i krótko, na szybko skomentowałem.
Takie informacje wypływają z czołówki dzisiejszych gazet w Anglii.
Oczywiście, że wszystko to co tam jest napisane, należy przepuścić przez sito. Jednak, o ile jestem jakoś w stanie przeboleć wysoką tygodniówkę (w końcu w tym sezonie prezentował wysoką formę i ciągnął ten wózek) o tyle opaski kapitańskiej już nie. Jak można takiemu zawodnikowi powierzać funkcje kapitana? Może będąc zawodowym zawodnikiem, inaczej bym na to patrzył, jednak osobiście nie chciałbym by taki ktoś był kapitanem.
A co do kwestii rzekomych informacji na temat transferów - to jeśli rzeczywiście takie coś będzie miało miejsce, to pewnie na zasadzie zapewnień, że w lecie klub będzie się starał o zakup kolejnych zawodników o klasie Juana Maty.
Jeden z nielicznych pozytywnych momentów w ostatnim czasie, niby nic a cieszy. Cieszynka Rooneya po golu Carricka z Fulham.
EDIT: coś się nie chce wkleić, zatem rzucam link.
https://vine.co/v/MWJ1PJAPt5t/embed
Ostatnie doniesienia prasy się potwierdziły i Rooney podpisał nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do 2019 roku a po zakończeniu kariery piłkarskiej Anglik zostanie ambasadorem naszego klubu. Nie ma co- ugrał sobie Wayne umowę życia.
Osobiście nie pieję z zachwytu, bo mam wyrobione zdanie na jego temat (facet, który dwukrotnie wypiął się na klub i kolegów, dostaje długoterminowy kontrakt z niewyobrażalną tygodniówką i fuchę po zakończeniu kariery) ale cóż, tak to już jest i trzeba to zaakceptować. Sam klub chyba też nie miał za bardzo wyjście: czas pokazać, że w United nadal jest wszystko w porządku, że nie tylko potrafimy ściągać świetnych zawodników (Mata), ale również zatrzymywać tych najważniejszych.
W związku z powyższym mam nadzieję, że Wayne jeszcze w większym stopniu będzie brał na siebie ciężar gry zespołu- chcę widzieć go jako lidera, który robi wszystko by zespół wygrywał i szedł do przodu. Chcę widzieć u niego 110% zaangażowania i chęci zwycięstwa. Będę od niego wymagał jeszcze więcej. On ma ciągnąć ten zespół, oczywiście nie w pojedynkę, ale ma być liderem pokazującym innym dobry przykład.
Jednocześnie liczę na to, że gdy Wayne nie będzie w formie, coś nie będzie mu szło to Moyes bez mrugnięcia posadzi go ławce. Roo i inni zawodnicy muszą czuć i wiedzieć, że nikt nie ma zapewnionego miejsca w składzie. Samo nazwisko nie wystarczy- każdy musi sobie wywalczyć miejsce w składzie.
Sorry Winnetu, biznes is biznes

Trzeba przyznać że Roo na maksa wykorzystał sytuację w jakiej znajduje się klub. Trzeba jednak przyznać, że tyrający i w formie Rooney jest najlepszym co temu klubowi może się przydać.
A przy okazji. Z tego co wczoraj czytałem, to podstawowa umowa Rooneya jest na poziomie 250 tys. (czy nie taką stawkę miał przed podpisaniem nowej umowy?) Dodatkowe 50 tys. jest wypłacane w postaci premii przez sponsorów a nie klub. To ponoć jakiś nowy sposób wymyślony przez Woodwarda, który ma obowiązywać w następnych kontraktach podpisywanych przez gwiazdy.
Z innej strony. Umowa Rooneya zamknie się w kwocie około 80 milionów. Po sezonie dostalibyśmy za niego max 25 milionów. Chcąc załatać dziurę po nim, patrząc na obecny rynek, musielibyśmy wydać jakieś 50 baniek za zawodnika o zbliżonym poziomie i tygodniówkę na poziomie 150-200 tys funtów, bez gwarancji tego jak nowy gracz odnajdzie się w United. IMO wlał, wylał

To już wolę żeby Rooney został.
Na koniec dodam, że najciekawszą kwestią dla mnie nie jest wcale ta o wysokości kontraktu Roneya, a byłaby nią informacja o tym, czy w nowej umowie znalazł się zapis o odstępnym, a jeśli tak to w jakiej wysokości

Cytat: Chcąc załatać dziurę po nim, patrząc na obecny rynek, musielibyśmy wydać jakieś 50 baniek
Za Matę zapłaciliśmy dużo mniej.
Szkoda, że rezygnujemy z filozofii "nikt nie jest ważniejszy niż klub". Wielka szkoda.