Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Barclays Premiership
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mamy wypozyczenie na lini Arsenal-Real Madryt.
Do Hiszpani leci Reyes, a barw Kanonierow bedzie bronil Julio Baptista. Moim zdaniem (niestety) wyjdzie to Arsenalowi na dobre. Pozbyli sie slabego gracza, a pozyskali kogos ze smykalka do pilki.
Zashi napisał(a):Mamy wypozyczenie na lini Arsenal-Real Madryt.
Do Hiszpani leci Reyes, a barw Kanonierow bedzie bronil Julio Baptista. Moim zdaniem (niestety) wyjdzie to Arsenalowi na dobre. Pozbyli sie slabego gracza, a pozyskali kogos ze smykalka do pilki.
O tym było głośno około 3 tygdonie temu, więc nie wiem, dlaczego dopiero teraz o tym piszesz. A co do samej wymiany to nie zgodzę się z Tobą tak do końca. Baptista przechodząc do Realu był uważany za znakomitego gracza, a przede wszystkim z ogromną przyszłością. Do końca się to nie sprawdziło, dlatego Capello i spółka postanowili wymieszać trochę skład jego odejściem. Reyes to przebojowy skrzydłowy, który także może grać na pozycji napastnika. Także nie do końca zachwycający ruch zrobili, choć nie powiem, Baptista to bardzo niebezpieczny piłkarz.
Ej Valverde Porsmouth serio z kasa tak wysoko stoi :o lol, Zawsze wiedzialem ze maja hajs (chodzby z managera :lol: ) ale nie sadzilem ze az taki, no skoro tak to sie zgadzam z opinia ze brak im tylko nazwy chociaz, gdyby cos w tym sezonie osiagneli to moze zaczela by sie era Portsmouth FC :wink:

Ten post przypomnial mi jak Abramovitch kupowal Ruskich. Przed tym wydazeniem mecze z Chlesea byly bardzo fajne, takie jak teraz z Tottenhamem. Nie wiem czym to szlo (oprocz tego ze bylismy lepsi :wink: ) Ale zawsze na farcie wygrywalismy. Chodzby mecz (nie jestem pewnien) bodajze z sezonu 2002/03 gdzie wygralismy 2-1 i w 90 minucie chyba Scholsy strzelil :wink:
KanT napisał(a):Ej Valverde Porsmouth serio z kasa tak wysoko stoi :o lol, Zawsze wiedzialem ze maja hajs (chodzby z managera :lol: ) ale nie sadzilem ze az taki, no skoro tak to sie zgadzam z opinia ze brak im tylko nazwy chociaz, gdyby cos w tym sezonie osiagneli to moze zaczela by sie era Portsmouth FC :wink:

Portsmouth teraz stoi zajebiscie z kasą a to za sprawą nowej władającej ręki tym klubem. Jeżeli Portsmouth zacznie sie tak rozwijać to faktycznie za 2-3 lata moze to być jedna z większych sił Premiership obok UNITED, Chelsea, Arsenal i Liverpool mam nadzieje ze tak sie nie stanie bo ten klub nie ma anwet jednej czwartej takiej marki jaką miało Chelsea przed przejęciem klubu przez Abramowicza.

KanT napisał(a):Przed tym wydazeniem mecze z Chlesea byly bardzo fajne, takie jak teraz z Tottenhamem. Nie wiem czym to szlo (oprocz tego ze bylismy lepsi :wink: ) Ale zawsze na farcie wygrywalismy. Chodzby mecz (nie jestem pewnien) bodajze z sezonu 2002/03 gdzie wygralismy 2-1 i w 90 minucie chyba Scholsy strzelil :wink:

Mecze z Chelsea zazwyczaj były bardzo ciekawe ale zaxwyczaj to my wygrywalismy choć zdarzyła sie nam raz porażka w Premiership na Stamford Bridge z CFC 5:0 Wink A o tym meczu co mówisz to bramki bodajże zdobywali rezerwowali Forlan i Veron Wink
Wczoraj rozegrano zaległy mecz pomiędzy Liverpoolem a Newcastle. The Reds wygrali to spotkanie 2:0, bramki dla podopiecznych Beniteza strzelili pierwszą w nowym klubie Dirk Kuyt, a także Xabi Alonso, który popisał się strzałem zza połowy boiska :!: Co prawda Steven Harper, zastępujący kontuzjowanego Shay'a Givena poślizgnął się przy próbie interwencji, no ale jednak bramka bardzo ładna. Dla zainteresowanych podaję link z bramki.go.pl do tego pięknego strzału Wink

http://www.zshare.net/download/alonso-2-0-zip.html
Pozwolę sobie napisać troszkę o meczach, który odbyły się w sobotę i dzisiaj.

Liverpool pewnie pokonał drużynę Martina Jola Tottenham 3:0. "Spurs" są w bardzo słabej formie, zajmują niską jak na taki zespół pozycję w tabeli. Mają dobrych piłkarzy w składzie, więc na pewno nie mogą narzekać na kadre. Trener zespołu z White Hart Lane tłumaczy, że to nieskuteczność jest powodem porażek klubu. Bramki dla "The Reds" strzelili Mark Gonzalez, Dirk Kuyt i John Arne Riise. Arsenal łatwo poradził sobie z beniaminkiem Sheffield United pokonując ich również 3:0. Zdaje się, że Kanonierzy po wygranej z Manchesterem United wracają do dobrej dyspozycji, którą powinni (jako kibic United twierdze, że nie powinni Tongue ) prezentować od początku sezonu. Pierwszą bramkę dla tego klubu strzelił obrońca Gallas. Obrońca tytułu po dwóch golach Lamparda, jeden z karnego, drugi bardzo ładny strzał zza "16", wygrał w derbach z Fulham. Pierwsza połowa spotkana była dość nudna, lecz w drugiej było już o wiele ciekawiej. Dzisiaj Newcastle na własnym stadionie zremisowało 1:1 z Evertonem. Jedną z głównych postaci w tym meczu był... sędzia, który pokazał łącznie osiem żółtych kartek (w tym dwie czerwone). Jutro szanse na powrót na fotel lidera ma Portsmouth, które zagra u siebie z Boltonem.
Dzisiaj punkty straciła zarówno chelsea jak i Liverpool. "The Blues" zremisowali z "The Villans" u siebie po golu Drogby już w 3 minucie. Jednak w 45 minucie wyrównał Agbonlahor i jednocześnie ustalił wynik tego spotkania. "The Reds" przegrali na Reebok Stadium z Boltonem 2-0, po bramkach Speed'a i Campo. Arsenal notuje dobrą serię i tym razem wygrał po dwóch trafieniach v.Persi'ego 1-2 na The Valley z Charltonem. Kolejnym plusem jest remis Evertonu z "Citizens" 1-1. Gola zdobył niezawodny Johnson ale w ostatniej minucie wyrównał Richards i ekipy podzieliły się punktami.

Tak więc wierzę w jutrzejsze zwycięstwo United z Newcastle i powrót na fotel Lidera :twisted:
Ja jakoś podświadomie czułem, że Chelsea może stracić dziś punkty i nawet w typerze trafiłem ten wynik dokładnie z bonusem! Miałem nosa Big Grin
Aston Villa prezentuje się na początku tego sezonu wyśmienicie i jeśli utrzyma taką formę, może liczyć się w walce o LM. Chelsea natomiast nie zachwyca na starcie tegorocznych rozgrywek, wprawdzie wygrywa większość spotkań, ale nie w jakiś przekonujący sposób. Dlatego sądziłem, że bardzo prawdopodobny jest tutaj wynik 1-1 i jak widać, nie myliłem się.
Co do Liverpoolu to ja już nie wiem, co o nich myśleć. Wydawało się, że w ostatnich spotkaniach złapali formę (ostatnio wysokie zwycięstwo 3-0 nad Evertonem), a tutaj znowu klops. W sumie to się cieszę, bo w końcu lepiej dla MU Tongue
Wszystko się pod nas układa niesamowicie, dlatego nie pozostaje nic innego, jak tylko pokazać jutro Srokom kawał dobrej piłki, a wtedy fotel lidera wróci do nas sam! Nie sądziłem, że najważniejsi rywale mogą potknąć się w tak niewinnych meczach, w dodatku Lpool (obawiałem się, że są na fali) też dostaje srogi łomot i naprawdę robi się nadzwyczaj dobrze. Chelsea jest chyba mentalnie gorzej przygotowana do tego sezonu, w zeszłym nie tracili punktów tak często, w dodatku z równie słabymi ekipami. Obyśmy tylko nie podzielili losu tych "najlepszych", bo znając życie pewnie coś sknocimy i nie wykorzystamy tak dobrej sytuacji, na co jednak mimo wszystko nie liczę Wink
Na pewno te "słabe" wyniki najgroźniejszych dla nas rywali są dużym plusem. Wystarczy jutro wykorzystać to potknięcie zespołów walczących o tytuł i wracamy na 1. miejsce. Szkoda tylko, że Arsenal zdołał wygrać z Charltonem, choć jak na taki klub troszkę się męczyli, bo Charlton, trzeba przyznać, nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie. Boro też bardzo słabo ostatnio gra, jeszcze niedawno finał Pucharu UEFA, a teraz tak fatalnie. Nie wiem co dzieje się z tą drużyną, może nie ma tej fachowej ręki Steve'a McClarena ?
Ciampel napisał(a):Nie sądziłem, że najważniejsi rywale mogą potknąć się w tak niewinnych meczach [...] Chelsea jest chyba mentalnie gorzej przygotowana do tego sezonu, w zeszłym nie tracili punktów tak często, w dodatku z równie słabymi ekipami.

W przypadku dzisiejszego remisu Chelsea to wcale nie był taki niewinny mecz i niewinny rywal. Aston Villa spisuje się ostatnio nadzwyczaj dobrze (popatrz na ich mecze w Premiership od początku sezonu) i można było przypuszczać, że tak łatwo Londyńczykom skóry nie odda. Udało im się zremisować i chwała im za to!
Sytuacja w tabeli przedstawia się bardzo dobrze dla naszych Diabełków, którzy zdobywając dziś komplet punktów wrócą na fotel lidera. Nie będzie to łatwa rzecz do zrealizowania, jednak myślę, że po zwycięstwie w Portugalii (w takim, a nie innym stylu) przemogą swoją niemoc ligową i pokonają Newcastle. Ciekawi mnie sprawa, czy pojawi się dziś na boisku Rossi, jeszcze miesiąc temu był zawodnikiem United, teraz na wypożyczeniu ma nabierać doświadczenia grając coraz częściej w Permiership. Póki co nie spełnia swoich planów, ale miejmy nadzieję, że niebawem boss Nowego Zamku ( :lol: ) będzie darzył większym zaufaniem młodziutkiego Włocha.
maryc napisał(a):Ciekawi mnie sprawa, czy pojawi się dziś na boisku Rossi

Z tego, co wiem to Rossi nie zagra, ponieważ w umowie wypożyczenia zawodnika jest zapis, który mówi, że wypożyczony piłkarz nie może zagrać przeciwko swojej drużynie. Tak więc, nie musimy się martwić, że młody Włoch odbierze nam dzisiaj trzy punkty, które bardzo by się Diabłom przydały.
Wydaje mi sie że Chelsea bo walczy z nami o 1 miejsce w tabeli bedzie to ważny mecz i myśle że wygramy.
Pejter napisał(a):W przypadku dzisiejszego remisu Chelsea to wcale nie był taki niewinny mecz i niewinny rywal. Aston Villa spisuje się ostatnio nadzwyczaj dobrze (popatrz na ich mecze w Premiership od początku sezonu) i można było przypuszczać, że tak łatwo Londyńczykom skóry nie odda. Udało im się zremisować i chwała im za to!

Ale bądź, co bądź - Aston Villa i tak zawsze pozostanie dla mnie tą Aston Villą ze środka tabeli, choćby byli w nie wiadomo jakiej formie. Ostatnio są na fali, jednak uważam to pewnie za jakieś chwilowe uniesienie, które skończy się równie szybko, jak się zaczęło. W sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby każdy tak mobilizował się na "The Blues", o strate punktów moglibyśmy być spokojni, bo nawet słaby, ale zmotywowany zespół znaczy przy rozluźnionej Chelsea bardzo wiele.
Przekierowanie