Pejter napisał(a):Nie powiedziałbym. Tzn. oglądałem mecz do 65 minuty około i o tym okresie się wypowiadam.
Zależy jak na to spojrzeć, bo ja myślałem, że Chelsea będzie ciągle przy piłce, a Wigan będzie się ograniczało jedynie na wybijaniu piłki do przodu z nadzieją na jakąś kontrę. Oni natomiast spokojnie wyprowadzali piłkę z własnego pola karnego, fakt, tracili często w środku pola, jednak kilka akcji pod bramką zdołali przeprowadzić. Ważne, że zdołali urwać punkty Chelsea
Kuba_^^ napisał(a):Ważne, że zdołali urwać punkty Chelsea
To chyba jest najważniejsze. Ja ok. 70' poszedłem spać sądząc, że dowiozą te 1:0 do końca. Rano miłe zaskoczenie. Bruce wyświadczył nam przysługę :wink:
Kuba_^^ napisał(a):Oglądałem mecz, ale nie do końca, bo już mnie zmuliło za bardzo, no ale dzisiaj gdy zobaczyłem 1:1 - radość ogromna Cool
Pejter napisał(a):Tzn. oglądałem mecz do 65 minuty około i o tym okresie się wypowiadam.
WoLaK napisał(a):Ja akurat widziałem pierwszą część spotkania i byłem pod wrażeniem gry Wigan.
A ja oglądałem cały mecz,od pierwszej do ostatniej sekundy 8)
W pierwszej połowie Wigan zaprezentowało się nadspodziewanie dobrze i nie dało się zdominować Chelsea,jednak Avram Grant widząc niemoc swoich podopiecznych postanowił wprowadzić na boisko Joe Cola i Anglik od razu rozruszał grę The Blues,czego efektem była prawdziwa nawałnica na bramkę gości w pierwszym kwadransie drugiej połowy i co najważniejsze gol dla Londyńczyków.Później gra się trochę uspokoiła,jednak wydawało się że Chelsea ma wszystko pod kontrolą,i pewnie wygra to spotkanie ale po raz kolejny okazało się jak zdradliwe może być prowadzenie jedną bramką i Emile Heskey w ostatniej minucie wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Koumasa i tym samym Wigan ze Stamford Bridge wywiozło jakże cenny nie tylko dla siebie punkt...
W kontekście tego meczu nie można nie wspomnieć o Chrisie Kirklandzie,były bramkarz Liverpoolu wyprawiał wczoraj wręcz niewiarygodne rzeczy w bramce,kilka razy musiałem przecierać oczy,bo nie mogłem uwierzyć w to że piłka nie wpadała do siatki po kolejnych strzałach zawodników Chelsea.
Wigan zagrało dobrze z Chelsea. Bruce obietnicy dotrzymał :wink: i jego drużyna wywalczyła dla nas cenny remis. Mamy teraz 5 punktów przewagi i obrona Mistrzostwa jest już w 90% pewna. Co do meczu i obron Kirklanda to Ja nie wiem co On jadł przed meczem czy był na speedzie :wink:
ale facet wyciągał piłki praktycznie nie do obrony.
Po remisie The Blues z Wigan, nam wystarczy remis na Stamford Bridge i mamy mistrza. Ba! Moze bez tego sie uda, ale przezorny zawsze ubezpieczony, a prawde mowiac nie wierzę, abysmy nie uzyskali chociaz 1 pkt. Arsenal sie juz nie liczy.
Hola Hola Panowie ! Kolejny mecz gramy z Blackburn na wyjeździe.Wyjazdy jak to wyjazdy w naszym wykonaniu,może być różnie.The Rovers nie są byle jakim rywalem.Wciąż walczą o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach,więc na pewno postawią ciężkie warunki.
Ja zacznę się cieszyć dopiero jak już wszystko będzie pewne.
Sporo, jeżeli nie najwięcej, zależeć będzie od czwartkowego pojedynku Chelsea z Evertonem, jeżeli tam też ekipa trenera spod znaku gwiazdy Dawida zgubi punkty to będziemy w domu
pięknym domu
4 kolejki do końca, więc przedostatnia, tym razem moja subiektywna jedenastka sezonu... W kilku przypadkach te cztery kolejki mogą spowodować jakies zmiany, bo są tu zawodnicy, którzy wygrali na styk z bezpośrednimi kontrkandydatami...
van der Sar - ja rozumiem, że James jest rewelacją sezonu znów, ja wiem, że obronił niejednego karnego,ale puścił ponad dwa razy więcej bramek niż nasz Edwin, do tego sporo więcej miał klopsów
Wes Brown - członek jednej z najlepszych defensyw w historii ligi, ważny członek
Rio Ferdinand - najlepszy, i to nie tylko w Premiership
Nemanja Vidić - wspaniały zawodnik, mur nie do przejścia, zapoczątkował modę na zakupy środkowych obrońców w lidze rosyjskiej... spośród całej reszty nie dość że gra w ogóle, to jeszcze robi to wspaniale
Joleon Lescott - gra tego zawodnika nie pozwoliła na powtórkę z historii i zestawienie najlepszej obrony z zawodników tylko United... Evra tuż za jego plecami, ale Joleon po prostu zasłużył na to by docenić jego grę w tym sezonie
Ashley Young - miał obiecane no i jest w 11 sezonu, całkowicie zasłużenie
Francesc Fabregas - co prawda w meczu z nami przed kilkoma dniami całą grę Arsenalu tworzył Hleb, ale w przeciągu całego sezonu Hiszpan pokazał, że jest bardzo ważnym ogniwem zespołu Arsene Wengera
Cristiano Ronaldo - ...
Fernando Torresa - jak na debiutancki sezon zagrał naprawdę bardzo dobrze, skutecznie. Dawno nie było takiego napastnika na Anfield Road
Dimitar Berbatov - geniusz, geniusz, geniusz, geniusz, geniusz... Coś niesamowitego co wyprawia ten facet, jest z postury typowym środkowym napastnikiem, ale liczba asyst czy ogólnie jego przydatność przy rozegraniu piłki...bezcenne
Adebayor - (Adebayooooooor :lol: ) Zagrał powyżej oczekiwań, zagrał w tym sezonie świetnie, to dzięki niemu Thierry Henry jest miłym wspomnieniem, ale tylko miłym wspomnieniem a nie powodem do koszmarów sennych spowodowanych brakiem skutecznego napastnika w drużynie
Zgadzam się w stu procentach,z jedenastką podaną przez Maćka.
Danny93 napisał(a):Zgadzam się w stu procentach,z jedenastką podaną przez Maćka.
Ja zgadzam sie w 85% :wink:
Jeśli ktos jest ciekawy co bym zmienil to musi poczekac bo teraz nie mam czasu na to 8) pozniej edytuje posta...
Komentarz dodam tylko przy tych ktorych nie ma w w/w jedenastce :roll:
Edwin
Sagna - zdcydowanie przwyższa Browna chociazby w ofensywie,bardzo dobra gra w defensywie,moim zdaniem razem z Gallasem najmocniejszy w obronie.
Rio
Vidic
Evra - kapitalny sezon, w 3-4 spotkaniach nieco słabsza forma,ale spowodowane to brakiem zmiennika i ciąglym graniem.
Ronaldo
Fabregas
Gerrard - bardzo wiele od niego zalezy,jeden z najlepszych z na tej pozycji
Young
Torres
Adebayor
jeszcze wyroznil bym
Berbatova dla ktorego nie znalazlem miejsca bo w/w napastnicy nieco bardziej na to zasluguja.
Anderson - swietna gra,szczegolnie przeciwko tym najsilniejszym ekipom,jednak gral zbyt malo jeszcze,mysle ze nastepny sezon bedzie jego
Mikel - zaloze sie ze ktos mnie wysmieje,jednak uwazam ze po za ostrą grą wykonuje swietna robote! to on na spole z Colem sa odpowiedzialni za druga linie,bo Makelele i Essien czesto na ławie,Lampard bez formy ,taka prawda
Ja z kolei gdy widzę Browna, to mam poważne obawy czy po jego błędzie coś się nie wydarzy. Tak to chyba muszę się zgodzić.
Gerrarda nie dałem celowo, bo co to z niego za kapitan w Premiership, który po raz kolejny nie potrafi zespołu odpowiednio poprowadzić?
Odpowiedź brzmii - gówniany.
Tyle w temacie Gerrarda.
Co do Berbatova to on musi być w zestawieniach jakichkolwiek,obojętne jakim kosztem. Facet ma udział przy 28 bramkach bezpośrednio, a o rozgrywaniu mówić nie muszę. Torres to typowy niszczyciel Derby i samolub, a Berbatov asystuje kolegom i rozgrywa. Dla mnie gracz niezbędny w zestawieniu
Sagna do dyskusji... ale jeśli już Sagna, to wg mnie już prędzej Glen Johnson... to trójka najlepszych prawych tego sezonu
co do szans na mistrzostwo no to mamy aż 3 mecze na wyjeździe i jeden u siebie z West Ham z którym przegraliśmy ostatnie trzy mecze więc nie będzie łatwo ale myślę że trzeba przełamać tę passę a co do Wigan no to mają te 4 punkty nad Boltonem ale możliwe że w ostatniej kolejce oni będą walczyć o utrzymanie a my o mistrza, obyśmy mieli tego mistrza wcześniej
Sezon Mistrzostwo Anglii Mistrzostwo Hiszpanii
2001 Manchester United. Real Madryt
2002 Arsenal Valencia
2003 Manchester United. Real Madryt
2004 Arsenal Valencia
2005 Chelsea Barcelona
2006 Chelsea Barcelona
2007 Manchester United. Real Madryt
2008 Manchester United.? Real Madryt?
Także kibicujcie Realowi ...
Haha, znalem wczesniej ta prawidolowsc. Moj kumpel jest fanem Realu i wczesniej mi wlasnie mowil o tym, ze wlasnie kiedy Krolewscy zdobywali mistrzostwo La Liga, to wtedy MU bylo najlepsze w Anglii.