Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Barclays Premiership
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Świetny mecz dzisiaj w Londynie na SB Chelsea zremisowała aż 4:4 z Aston Villą :shock: najpierw goscie prowadzili 0:2 po trafieniach Maloneya,pozniej gospodarze prowadzili juz 3:2 ,jednak goscie zremisowali ,a w 88 na 4:3 strzelil Ballack (wszedl za kontuzjowanego Lamparda) ,wydawalo mi sie ze fuksiarze znowu wyjda szczesliwie z tego pojedynku a tu w 90 min karny i 4:4 :!: Sędzia pokazal 3 czerwone kartki Carvalho,A.Cole i Knight - tak więc działo sie sporo,no i dla nas bardzo fajnie o jak dzis wygramy to sie od nich oddalimy Big Grin

Tottenham - Fulham 5-1 :roll:
Do arcyciekawego meczu doszło dzisiaj na Stamford Brigde gdzie Chelsea podejmowała Aston Villę. Niestety miałem przyjemność oglądać to widowisko tylko do 60 minuty. Zespoły podzieliły sie punktami, padł remis 4:4, a na boisku zostało 18 piłkarzy bowiem czerwone katki ujrzeli Ricardo Carvalho, Ashley Cole i joe Cole z Chelsea, oraz Z Knight z Aston Villi. Początek spotkania należał do gości którzy po składnej akcji i celnym wykończeniu przez Shauna Maloneya w 14 minucie objęli prowadzenie. Tuż przed przerwą ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 po katastrofalnym błędzie Petra Cecha. Wydawało się, żę to koniec emocji a tu jeszcze faul Knighta w polu karnym czerwona kartka i Szewczenko zmniejsza straty. Po przerwie gospodarze zaatakowali i zaraz po wznowieniu gry Szewczenko wspaiałym strzałem w okienko dopowadził do remisu po 2-2. Ostatecznie zespoły strzeliły sobie jeszcze po bramki a Chelsea dostała trzy czerwone kartki. Wynik dla nas dobry bo jak wygramy z Sunderlandem będziemy mieli nad Londyńczykami 7 punktów przewagi.
nie wydaje mi sie zeby j.cole wylecial z boiska wlasciwie to jestem tego pewien tak wiec 19 pilkarzy konczylo mecz, tak czy inaczej bardzo ladny prezent na swieta w postaci ich remisu i oslabienia a.colem i carvallhem.
woyteq napisał(a):nie wydaje mi sie zeby j.cole wylecial z boiska wlasciwie to jestem tego pewien tak wiec 19 pilkarzy konczylo mecz

Tak jak pisałem,mecz oglądałem do 60 minuty a informację o czerwonej kartce Joe Cola wziąłem z livescore.pl. Być otrzymał ją po zakończniu spotkania, a jeśli nie to sorry za wprowadzenie w błąd
Warto dodac,ze nasz najblizszy rywal (West Ham) zremisowal u siebie 1-1 z Reading,grajc wieksza czesc spotkania z przewaga jednego zawodnika, a mimo to gracze 'Młotów' nie potrafili tego wykorzystac.
A mecz Czelsi z AV to prawdziwy majstersztyk 8)
Chciałbym obejrze to spotkanie. Prawdziwa wojna musiałaby z CFc. 3 czerwone kartki i 8 bramek, dośc niecodzienny mecz. Najbardziej jednak cieszy remis obu ekip. Teraz CFC traci do nas aż 7 punktów i praktycznie zaczyna już oddala się od szansy na tytuł. Teraz kanonierzy zagrają na gorącym terenie z Portsmouth.
Obejrzałem skrót dzisiejszego najciekawszego pojedynku...szkoda,że tylko skrót.Widać,że podczas Pucharu Narodów Afryki pierwsze skrzypce w drużynie Niebieskich będzie grał Sheva,który już w meczu z armatkami pokazał,że jest w formie.Jego druga bramka była pikna.Jak dla mnie wszystkie czerwone kartki zasłużone.Chociaż Carvallho za taki faul mógłby dwie czerwone dostać !
Cech to chyba w Didę się zapatrzył.Kolejny fatalny błąd bramkarza CFC.

Mam nadzieje,że Arsenal weźmie dzisiaj przykład z Chelsea i też starci punkty w dzisiejszym meczu.
WoLaK napisał(a):Mam nadzieje,że Arsenal weźmie dzisiaj przykład z Chelsea i też starci punkty w dzisiejszym meczu.

No miejmy nadzieje ,bo Liverpool dzisiaj farciarsko wygral z Derby po bramce Gerrarda w 90 min :evil: :x
nie spodzieałem sie ze liverpool tak sie bedzie meczył z derby, Chelsea miala niespodzianka ale az nie umiem zrozuiec , chelsea kiedys nie straciła w sezonie 11 goli a tutaj 4 u siebie,
Coz jak kryzys chwycie niebieskich w tym okresie to za 2 tygodnie moga sie pozegac z tytułem.

Trwa mecz arsenalu i mam dziwne przeczucie ze te mendy wygraja , maja duzo szczescia ale takie sprzyja zespoła klasowym.
Onaszym spotkaniu nie bede mowic duzo, pewna wygrana, ciesza gole rooneya i sahy ktorzy sie odblokowali.
LINK

Tutaj skrót 2 połowy... ostatnie 20 minut właściwie. Carvalho to kawał ch***

Ale nic to, bo mamy lidera o to jest najważniejsze przed końcem roku. Jestem przekonany, że jeśli nasi piłkarze podnieśli się po tak tragicznym starcie w tym sezonie, to dowiozą spokojnie zwycięstwo do końca i będziemy mieli kolejny tytuł Smile
Panowie !
Król właśnie powrócił na tron i miejmy nadzieję,że nie zejdzie z niego aż do końca.

Portsmouth zremisowało bezbramkowo z Arsenalem.Bardzo mnie ten wynik cieszy.Co za święta ! Oglądałem ostatnie 25 minut i powiem,że gospodarz mogli nawet wygrać.W ostatnich minutach kapitalną okazję zmarnował Rosicki.

Widać,że chłopaczki Wengera złapali zadyszkę :twisted:
Oglądałem całe spotkanie Portsmouth - Arsenal, które jak wiadomo zakończyło się bardzo korzystnie dla UNITED, remis 0:0 dał nam pozycję lidera! Kanonierzy zdecydowanie częściej atakowali bramkę Jamesa i to oni byli bliscy strzelenia bramki, dwa razy próbował strzelić Rosicky, raz dobrze bramkarz Pompeys, a raz minimalnie obok słupka. Dobrą szansę miał też Gallas, gdyby to był Adebayor, albo Fabregas mógłby być gol, jednak przy tej akcji znalazł się na szczęście Francuz i tego nie wykorzystał Wink

Portsmouth praktycznie nie stwarzało zagrożenia pod bramką Almunii, najlepszą okazję mieli w drugiej połowie, kiedy to Benjani urwał się spod opieki obrońców Arsenalu, okiwał bramkarza, jednak za mocno wypuścił sobie piłkę i ostatecznie skończyło się na faulu w ofensywie.

Pomimo tego wszystkiego 0:0, jak najbardziej pozytywnie 8)
Okres Świąteczny potrafi zepsuc plany szkoleniowców :lol:
Na szczescie ten czas ,nam sprzyja i często wychodzimy obronną ręka zeby później byc na szczycie :wink:
Arsenal stracil dzis pkt co mnie bardzo cieszy,ale cos czuje że to nie koniec "wpadek" jeśli chodzi o tych wielkich :roll:
Oby tylko nas to ominelo 8)
No i jest świąteczny prezent. Jak dla mnie to można już kończyć sezon :lol:

Zdziwiło mnie kilka wyników, na przykład: Birmingham 3-0 Middlesbrough. Sądziłem, że Boro conajmniej zremisuje, a dostąło małe 'baty'. I jakoś tak Sroki mnie zawodzą w tym sezonie w wielu meczach. Ehh.. 0-1 z Wigan.
No no w Anglii wszystko wraca do normy jak to powiedział mój tata Tongue

Wracamy na szczyt, miejmy nadzieję że na dłużej niż parę dni. Mecz z West Hamem będzie ciężki, ale raczej damy radę.
Przekierowanie