Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Barclays Premiership
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Aston Villa 2 : 0 Watford h2h
Portsmouth 0 : 1 Charlton
Reading 3 : 1 Sheff Utd
Newcastle 2 : 2 West Ham
Middlesbrough 5 : 1 Bolton
Fulham 1 : 1 Tottenham
Manchester City 0 : 3 Blackburn

Aston Villa po porażakch z UNITED miała nadzieje, że łatwo pojedzie z Watford, a " Szerszenie " stawiły bardzo duzy opór przez co wywieźli punkt z terenu The Villans. Ale prawie robi wielką różnicę, w ostatnich 3 minutach najpierw samobójcze trafienie zaliczył Mahon a w koncówce gospodarzy dobił Agbonlahor.

Niespodzianka w Portsmouth, słabiutki Charlton pokonał nieźle spisujący sie w tym sezonie zespół Pompey. Zawodnicy Redknappa dobzre zaczęli sezon, jednak im dłuzej trwa liga, oni grają gorzej. Charlton powoli odbija sie od dna..

W meczu dwóch bieniamkinków lepszy okazał sie ten co miał sie okazac lepszy, czyli FCR. Reading spisuje sie nieźle w tym sezonie i trudno było oczeikiwac porazki z Sheffield.

Na St. James Park spotkały sie ekipy Alana'a Pardew i Glena Roedera. Zanosiło sie na wygraną Srok, ale zespół Młotów stawił mocną zaporę i skonczyło sie na remisie a gole strzelali m.in Harewood oraz Milner i " dziadek " Solano..

Na Riverside Stadium gosporzade zagrali jeden z najlepszych meczy w tym sezonie oprócz wygranej z Chelsea. Pokonali " Kłusaków " 5-1 a gole strzelali 2 Viduka oraz Downing oraz samobója Gary Speed. M'Boro jest na 10 miejscu w tabeli i traci 7 pkt do 6 Bolotnu ...

Niespodzianka na Craven Cottage gdzie Spurs zresmisowali ze słabym Fulham a gola strzelił wypożyczony z Real Madryt Vicenzo Montella, 1 punkt dla gości uratował kupiony z Wigan Athletic Pascal Chimbonda na 2 min przed koncem. Spurs są w słabej formie...

A Man City dostało srogie lanie od podopiecznych Marka Hughes'a. Na City of Manchester Stadium padł wynik 0-3 a popis dał Norweg Morten Gamst Pedersen strzelając 2 gole.
FC Liverpool na nasze szczęście dokopał Chelsea 2-0
z drugiej strony gdy Terry jest kontuzjowany, Carvalho
pauzował za kartki (chyba) Makelele też za kartki i w środku obrony Essien i Ferreira to się nie dziwie.
We Ar The Champions
Wczoraj Chelsea zaliczyła wysokie, bo 4:0, zwycięstwo nad Wycombe w Carling Cup. Do tego należy dodać, że dwie bramki strzelił Andrij Shevcenko. :shock:

Czyżby to zapowiadało odblokowanie zespołu Jose Mourinho? Może Romek zagroził, że przykręci kurek z kasą? Mam tylko nadzeję, że ten mecz nie sygnalizuje powrotu prawdziewj Chelsea, bo to oznacza tylko kłopoty na United. Ale nie z takimi sobie radziliśmy. :wink:

P.S: 100 POST Tongue
Wycombe wcale nie jest dobrą drużyną, więc wynik 4-0 nie musi oznaczać odblokowania się Chelsea. Bramki Schevchenki także nie oznaczają, że nagle zacznie grać tak, jak w Milanie. Jedna jaskółka wiosny nie czyni...
Pejter napisał(a):Wycombe wcale nie jest dobrą drużyną,
Aleś to delikatnie ujął Wink Toż to czwartoligowi kelnerzy, wstyd wystawiać przeciw nim podstawowy skład... W finale zagrają ze Spurs/Arsenalem, w ich meczu był remis 2-2. 3 gole Baptisty, w tym "swojaczek".
Kto by nie awansował, to Chelsea będzie faworytem - jednak z tej trójki najbardziej wspieram Spursów.
Ja również nie uważam, że te wysoka wygrana z Wycombe może być jakiś wielkim powrotem do formy, bo wiadomo, że Wycombe jest drużyną z IV ligi (oczywiście odpowiednikiem polskiej Wink ). Może to zwycięstwo jakoś ich podbuduje, ale oczywiście nikt tego nie chce Wink
Macie rację, może trochę wyolbrzymiłem ten problem, ale sądzę, że należało o nim napisać, bo bez względu na to, że przeciwnik nie był zupełnie wymagający, to jednak jest to pierwsza wygrana zespołu Mourinho od jakiegoś czasu. Wiadomo, że czwartoligowiec nie jest rywalem dla czołowego klubu Premier League. Zobaczymy, co pokażą następne mecze Chelesa.
Gdyby ukuli dwucyfrówkę, to rzeczywiście mielibyśmy powody do zmartwień, ale wbicie czwórki takim kelnerom to dla nich bardziej wstyd. Żadnego przełomu w ich grze póki co nie ma - świadczą o tym ostatnie ligowe mecze, a takie tam śmieszne pucharowe spotkanie nie jest nawet warte jakiegokolwiek zainteresowania. Czy będą powoli odzyskiwać formę, dowiemy się w konfrontacji z jakimś bardziej wymagającym rywalem Wink
Ciampel napisał(a):Gdyby ukuli dwucyfrówkę, to rzeczywiście mielibyśmy powody do zmartwień, ale wbicie czwórki takim kelnerom to dla nich bardziej wstyd. Żadnego przełomu w ich grze póki co nie ma - świadczą o tym ostatnie ligowe mecze, a takie tam śmieszne pucharowe spotkanie nie jest nawet warte jakiegokolwiek zainteresowania. Czy będą powoli odzyskiwać formę, dowiemy się w konfrontacji z jakimś bardziej wymagającym rywalem Wink

Dokładnie. Zreszta jakby nie wygrali tego meczu wyżej niż 3:0 to byłby wstyd. Zresztą grali dosyć mocnym składem, więc nie dziwię się takiemu rezultatowi. "Szewa" wkońcu zdobył dwie bramki, ale nie ma co się podniecać, bo nadal nic nie gra, a w takim spotkaniu zdobyć gola, to żaden wyczyn. niech wkońcu ukłuje coś w premiership...
Hiszpański piłkarz Alvaro Arbeloa będzie występował w Liverpoolu. Angielski klub zgodził się zapłacić Deportivo La Coruna cztery miliony euro. Połowa tej kwoty trafi na konto Realu Madryt, z którego przeszedł do Deportivo.

24-letni Arbeloa występuje na prawej obronie. Do Deportivo przeszedł przed rozpoczęciem obecnego sezonu za 1,3 mln euro.

Co można o tym powiedzieć? Kolejny Hiszpan w Premiership...
Zashi napisał(a):Co można o tym powiedzieć? Kolejny Hiszpan w Premiership...
...No i kolejny Hiszpan w Liverpoolu. Widać, że trener Rafa Benitez (pis.) lubi ściągać zawodników ze swojego kraju, widocznie ma do nich jakby większe zaufanie czy coś :?
Tylko dałby już temu Dudkowi odejść, bo sie chłopak męczy.
marcelo napisał(a):
Zashi napisał(a):Co można o tym powiedzieć? Kolejny Hiszpan w Premiership...
...No i kolejny Hiszpan w Liverpoolu. Widać, że trener Rafa Benitez (pis.) lubi ściągać zawodników ze swojego kraju, widocznie ma do nich jakby większe zaufanie czy coś :?
Taa, ślepo brnie w tą swoją politykę, a efektów nie przynosi to żadnych. Oby tak dalej, to tylko korzyści dla United. Oprócz Gerrarda, to ta cała reszta jest "bezjajeczna". Banda mięczaków, a szkoda - lepiej oglądało mi się mecze za czasów Owena czy Heskey`a.
Valverde napisał(a):lepiej oglądało mi się mecze za czasów Owena czy Heskey`a.

Dokładnie mam takie samo odczucie, gdyby nie te beznadziejne, "hiszpańskie" transfery Beniteza może Liverpool byłby poważniejszym kandydatem do tytułu, a tak The Reds nie wiedzie się tak wspaniale jak kiedyś. Ale my nie musimy się raczej tym przejmować, bo lepiej dla nas, kibiców United, że nasi najwięksi wrogowie nie radzą sobie najlepiej, choć L'pool ostatnio zaczął grać lepiej niż na początku sezonu.
Kuba_^^ napisał(a):
Valverde napisał(a):lepiej oglądało mi się mecze za czasów Owena czy Heskey`a.

Dokładnie mam takie samo odczucie, gdyby nie te beznadziejne, "hiszpańskie" transfery Beniteza może Liverpool byłby poważniejszym kandydatem do tytułu, a tak The Reds nie wiedzie się tak wspaniale jak kiedyś. Ale my nie musimy się raczej tym przejmować, bo lepiej dla nas, kibiców United, że nasi najwięksi wrogowie nie radzą sobie najlepiej, choć L'pool ostatnio zaczął grać lepiej niż na początku sezonu.

Nie, chyba przesadzasz mówiąc, że te transfery były beznadziejne. Przecież już mając w skałdzie Xabi'ego Alonso czy Lusia Garcie; Liverpool wygrał Ligę Mistrzów. Więc nie mogło być tak źle.
garfield napisał(a):Nie, chyba przesadzasz mówiąc, że te transfery były beznadziejne. Przecież już mając w skałdzie Xabi'ego Alonso czy Lusia Garcie; Liverpool wygrał Ligę Mistrzów. Więc nie mogło być tak źle.

Oczywiście nie wszystkie transfery, bo fakt, że Luis Garcia i Xabi Alonso to bardzo dobrzy zawodnicy, ale tacy piłkarze jak Josemi i wiele innych wynalazków to kompletne nieporozumienie. Do Reiny też jakoś przekonany nie jestem, to nie jest jakiś super bramkarz, za często popełnia kosztowne błędy.
Przekierowanie