Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Barclays Premiership
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Arsenal-Wigan 0:0,tak więc mamy jakiś pozytyw tego weekendu,teraz wystarczy wygrać z Derby na Pride Park oraz Boltonem u siebie i mamy lidera.Jeśli chodzi o pozostałe mecze to Everton odniósł cenne zwycięstwo 0-1 na niełatwym terenie jakim na pewno jest Stadium of Light w Sunderlandzie,z kolei Tottenham wygrał u siebie z West Hamem aż 4-0,to już trzecia z rzędu porażka Młotów w takim stosunku!

Natomiast w sobotę będący ostatnio w znakomitej formie Liverpool wygrał 3-0 z Newcastle,będę zaskoczony jeśli Kevin Keegan utrzyma posada menadżera Srok do końca sezonu.Wygląda na to że powoli z kryzysu wydostaje się Reading,The Royals wygrali drugi mecz z rzędu tym razem z Man City 2-0 i wydostali się ze strefy spadkowej,spychając do niej Bolton.I wreszcie przedostatnie Fulham szczęśliwie zremisowało na Ewood Park z Blackburn,zdobywając wyrównującego gola w 89 minucie a pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Jimmy Bullard.
Wczoraj odbyły się trzy zaległe mecze Premiership,w tym który nas interesował najbardziej Chelsea niestety zgodnie z oczekiwaniami rozgromiła na Stamford Bridge ostatnie w tabeli Derby County aż 6-1,a uwaga cztery :shock: bramki strzelił Frank Lampard.Również w gole obfitowało spotkanie Portsmouth z walczącym o utrzymanie Birmingham,ostatecznie po emocjonującym meczu gospodarze wygrali 4-2.Zawiedziony musiał być także menadżer lokalnego rywala Birmingham,Martin O'Neill gdyż jego Aston Villa tylko zremisowała na własnym obiekcie z Middlesbrough.
Danny93 napisał(a):Wczoraj odbyły się trzy zaległe mecze Premiership,w tym który nas interesował najbardziej Chelsea niestety zgodnie z oczekiwaniami rozgromiła na Stamford Bridge ostatnie w tabeli Derby County aż 6-1

Zeby jeszcze tylko nie bylo jak w przyslowiu "gdzie 2 sie bije tam trzeci korzysta" Tongue
Wszyscy tylko gadali o pojedynku Manchesteru z Arsenalem, a Chelsea powoli bez zbednego szumu zbiera sobie punkciki Smile
Fiend napisał(a):Zeby jeszcze tylko nie bylo jak w przyslowiu "gdzie 2 sie bije tam trzeci korzysta" Razz
Wszyscy tylko gadali o pojedynku Manchesteru z Arsenalem, a Chelsea powoli bez zbednego szumu zbiera sobie punkciki Smile

Na razie te przysłowie może stanowić motto Fostera, który z pewnością będzie strzegł słupków naszej bramki na Pride Park. Za tydzień Arsenal zagra z Chelsea, wtedy się sporo wyjaśni, my zresztą dwie godziny wcześniej podejmiemy scousersów Wink
No w Niedzielę Wielkanocną będziemy mogli świętować na całego. W sobotę trzeba ograć Derby, później w tygodniu Bolton, a w niedzielę Liverpool, podczas gdy Arsenal zremisuje na Stamford... :twisted:
Gracek_11 napisał(a):No w Niedzielę Wielkanocną będziemy mogli świętować na całego. W sobotę trzeba ograć Derby, później w tygodniu Bolton, a w niedzielę Liverpool, podczas gdy Arsenal zremisuje na Stamford...

No Święta Wielkanocne w tym roku zapowiadają się wyjątkowo ekscytująco.

Mamy zmiany w terminarzu,z tego względu że z Romą zagramy 1 kwietnia mecz z Aston Villą ostatecznie odbędzie się w sobotę a nie jak pierwotnie planowano w niedzielę.
Ewidentnie coś Arsenalowi w lidze nie idzie od porażki na Old Trafford, kolejny remis i po pięciopunktowej przewadze nie ma śladu, a będzie trzypunktowa strata prawdopodobnie

Jesteśmy liderami, mamy mecz zaległy do rozegrania, Arsenal cieniuje i to Chelsea będzie naszym głównym rywalem w walce o mistrzostwo - wszystko zgodnie z oczekiwaniami
W kwestii "Arsenal czy Chelsea" kluczowy okaże się pojedynek na Stamford Bridge za tydzień oraz to, czy "The Blues" zdołają coś wywieźć z White Hart Lane w zaległym spotkaniu. Choć również nie ukrywam, że mój strach przed Kanonierami zmalał do wartości wręcz ujemnych Tongue
Ja natomiast trochę wspomnę o czołowych strzelcach, oczywiście nie jest to bardzo istotna tabela, jednak na szczycie jej ostatnio się ciekawie zaczęło robić. Jak wiadomo Ronaldo wczoraj zdobył zwycięską bramkę, która była dla niego 22. w tym sezonie w lidze. Do niedawna Crisowi zagrażał jedynie Adebayor, jednak teraz poważnym kandydatem do króla strzelców stał się Torres. Bramek na koncie ma już 20 i jest już 2. w klasyfikacji. Szczerze mówiąc jestem trochę zaskoczony formą Torresa, bo myślałem, że aż tak dobrze w pierwszym sezonie nie będzie sobie radził w Premiership. A tu proszę, ostatnio strzela regularnie i przyczynia się do zwycięstw Liverpoolu nie tylko w lidze :roll: Wojtek przed sezonem pisał, że będzie w czołówce tabeli strzelców, zwracam honor, bo osobiście nie przypuszczałem, że tak będzie Tongue
Kuba_^^ napisał(a):Szczerze mówiąc jestem trochę zaskoczony formą Torresa, bo myślałem, że aż tak dobrze w pierwszym sezonie nie będzie sobie radził w Premiership

Dlatego bylem bardzo zawiedziony jak go nam Liverpool czmyhnął :x Co do formy strzeleckiej to wiedzialem że bedzie walił jak na zawolanie,ale nie sądzilem że tak szybko sie zaaklimatyzuje...

Maciek napisał(a):Ewidentnie coś Arsenalowi w lidze nie idzie od porażki na Old Trafford

Cos w tym jednak jest 8) Tym bardziej że zawsze mieli patent na Boro ,ktorym aplikowali sporo bramek. Do tego Aliadiere ex-zawodnik Kanonierów przed kilkoma dniami mówil ze to MU zdobedzie tytul ,no i wczoraj to wlasnie on zaaplikowal im brameczke :wink:

Maciek napisał(a):Arsenal cieniuje i to Chelsea będzie naszym głównym rywalem w walce o mistrzostwo

Tak typowalem na poczatku sezonu :roll:
Skull nie lansuj sie, na poczatku sezonu kazdy tak typowal.
NIKT nawet eksperci w BBC nie traktowali Arsenlu powaznie.
Mieli 21 punktow straty na koniec zeszlego do nas a w dodatku odszedl Henry. A Chelsea od 3 lat jest "wielka" i w zeszlym sezonie walka trwala do samego konca. Arsenal to po prostu wielkie zaskoczenie na + a o Chelsea niedosc ze raczej nikt rozsadny nie zapomnial to przede wszystkim ze swoja wyrowanana szeroka kadra bral pod uwage na pierwszym miejscu. Teraz nagle zjawiasz sie ty i w pretensjonalny sposob zadasz, tak bezczelnie zadasz dla siebie szacunku i przyznania racja ze oto ty jedyny wynalazles ta perelke chelsea przed sezonem i z wielkim truden przewidziales ze beda nam bruzdzic. Asz asz ty zartowniusiu 8)
woyteq napisał(a):Teraz nagle zjawiasz sie ty i w pretensjonalny sposob zadasz, tak bezczelnie zadasz dla siebie szacunku i przyznania racja ze oto ty jedyny wynalazles ta perelke chelsea przed sezonem i z wielkim truden przewidziales ze beda nam bruzdzic. Asz asz ty zartowniusiu

:lol: :lol: :lol: Nie no faktycznie tak bylo że wszyscy stawiali Chelsea w roli naszego glownego przeciwnika w drodze po kolejny tytul,ale zauwaz że ja popieralem te slowa gdy wszyscy skreslali juz Chelse gdy ta tracila pkt i zostawala daleko w tyle... tak bylo :roll:
Zreszta to malo wazne :wink: a wszystko jeszcze może sie zmienic,tak wiec poczekajmy do konca sezonu 8)

p.s - bramka Matejovskigo moim zdaniem gol kolejki :twisted:

A widzieliscie za co Mido dostal czerwien? Ale przejechal Clichemu korkami po twarzy :?
Matejovsky oddał strzał życia, świetnie to zrobił Smile Jak go wsadziłem do składu Czechów w wirtualnym Euro to było wśród niektórych lekkie zdziwienie, no to mają teraz potwierdzenie mojego wyboru, w takiej formie w jakiej jest, ale zawsze Smile
Maciek napisał(a):Matejovsky oddał strzał życia, świetnie to zrobił Smile

Rzeczywiście strzał Czecha w meczu Reading-Liverpool był fantastyczny,piłka idealnie siadła mu na nodze,Reina był bez szans,to była taka bomba w stylu Arne Risse tyla że Matejovsky strzelił prawą nogą,zgadzam się że był to gol meczu i chyba całej kolejki,chociaż bramka Mascherano też niczego sobie,Argentyńczyk pokazał że nadaje się nie tylko do czarnej roboty i potrafi też czasem zdobyć gola i to do razu jakiego.Choć wszystkich w cień mógł usunąć Xabi Alonso,Hiszpan był bardzo blisko tego by w końcowych sekundach spotkania umieścić piłkę w bramce po uderzeniu z własnej połowy,zresztą strzelanie goli z takich pozycji to specjalność Alonso,pamiętam jak w poprzednim sezonie pokonał bramkarza Newcastle z ok.70 metrów,również w Pucharze Anglii kiedyś trafił do siatki z podobnej odległości.Z kolei po drugiej stronie barykady niż wymienieni dotąd piłkarze stoi Nigel Reo-Cooker,były zawodnik West Hamu miał niebywałego pecha na Fratton Park,bramkarz Aston Villi daleko wyszedł z bramki i tak niefortunnie wybijał futbolówkę że trafił nią w kolegi z zespołu a ta wturlała się do bramki.
Danny93 napisał(a):pamiętam jak w poprzednim sezonie pokonał bramkarza Newcastle z ok.70 metrów,również w Pucharze Anglii kiedyś trafił do siatki z podobnej odległości

W sumie tego gola to trafił trochę szczęśliwie, bo Harper wracając się do bramki poślizgnął się no i wtedy nie miał szans, gdyby się nie poślizgnął na pewno by to wybronił. No ale bramka wpadła no i jakby nie patrzeć była efektowna.

Natomiast bramka Matejovsky'ego bezapelacyjnie jedna z ładniejszych jakie można było zobaczyć w angielskiej lidze, świetnie przymierzył Czech, nie jedna piłka by wylądowała w trybunach, jednak piłkarz Reading strzelił wyśmienicie. Szkoda, że jego zespół jednak przegrał w tym spotkaniu...
Przekierowanie